Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Do Zabrza bez filarów defensywy

Data publikacji: 30 marca 2016 r. 15:39
Ostatnia aktualizacja: 31 marca 2016 r. 14:18
Piłka nożna. Do Zabrza bez filarów defensywy
 

Bez chorego Jarosława Fojuta i kontuzjowanego Jakuba Czerwińskiego zagra w piątek w Zabrzu drużyna Pogoni Szczecin w meczu z ostatnią drużyną tabeli, Górnikiem Zabrze. Ze składu wypadają dwa filary, od których jesienią zależało bardzo wiele.

- Będziemy musieli trochę przeorganizować naszą formację, ale musieliśmy się wcześniej liczyć, że podobne sytuacje mogą się zdarzyć - powiedział trener Czesław Michniewicz.

Wobec zaistniałej sytuacji pewniakiem do gry na środku defensywy jest Sebastian Rudol. Zagrał już na tej pozycji w spotkaniu z Cracovią i wypadł bardzo dobrze. Kto wie, czy nie będzie to dla niego w przyszłości docelowa pozycja. Problemem pozostaje obsada drugiego środkowego obrońcy.

Jeżeli miałby to być Sebastian Murawski, to oznaczałoby, że parę środowych defensorów tworzyć będą wychowani w szczecińskiej Akademii defensorzy, którzy nie mają jednak zbyt wielkiego doświadczenia.

- Próbujemy takiego wariantu na treningach, ale jest jeszcze inny pomysł - zdradził szkoleniowiec.

W środę do Szczecina wrócił z eliminacyjnego turnieju do mistrzostw Europy juniorów Jakub Piotrowski. Reprezentacja Polski nie uzyskała niestety awansu, ale wypadła bardzo dobrze, nie przegrała meczu i nie dała się pokonać takim reprezentacjom, jak: Ukraina, czy Holandia.

Piotrowski w ciągu krótkiego okresu czasu rozegrał trzy mecze, a dwa w wyjściowym składzie - właśnie z Ukrainą i Holandią. Spisywał się bardzo dobrze i niewykluczone, że również w Zabrzu wystąpi w podstawowej jedenastce. Wtedy na pozycję środkowego obrońcy przesunięty zostanie Mateusz Matras.

- Kuba bardzo dobrze wyglądał na treningach i już od dłuższego czasu przygotowywałem go do debiutu w ekstraklasie w roli zawodnika podstawowego - powiedział Czesław Michniewicz. - Niewykluczone, że nastąpi to już w Zabrzu.

Może się zdarzyć, że kontuzja Czerwińskiego nie jest na tyle poważna, by wykluczyła go z gry do końca sezonu. Jeżeli po badaniach przeprowadzonych w Poznaniu okaże się, że piłkarz ma zerwane tylko jedno, a nie trzy więzadła, to wtedy niepotrzebna będzie operacja, a zawodnik wraz z Jarosławem Fojutem mógłby wrócić do składu już na mecz z Legią w Szczecinie. 

Do Zabrza nie pojedzie też kontuzjowany Marcin Listkowski. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Stary kibic
2016-03-31 14:05:44
Coś mi się zdaje że te kontuzje i choroby wyjdą na dobre Pogoni. Młodzież będzie po prostu LEPSZA.Tak było kiedy "nagle"w wieku 20 lat na stoperze zaczął grać Kaziu Sokołowski.Myśmy{kibice)się bali czy da radę. Dał.I to doskonale.Nie bójmy się młodych,szczególnie NASZYCH młodych.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA