Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Dobry start, ale do euforii daleka droga

Data publikacji: 03 września 2019 r. 16:15
Ostatnia aktualizacja: 03 września 2019 r. 16:23
Piłka nożna. Dobry start, ale do euforii daleka droga
 

Pierwsza przerwa na reprezentację jest też pierwszą szansą na dokonanie pewnych podsumowań i analiz. Pogoń w okresie letnim zademonstrowała bardzo dobrą skuteczność zdobywanych punktów, zaliczyła jeden z lepszych startów w historii występów na poziomie ekstraklasy i z bardzo dobrej pozycji startować będzie do kolejnych meczów.

W pierwszych siedmiu spotkaniach Pogoń dokonała kilku wartościowych rzeczy. Pokonała po raz pierwszy od 36 lat na wyjeździe w meczu ligowym Legię Warszawa, pokonała po raz pierwszy od 13 lat na wyjeździe Koronę Kielce, udało jej się zremisować w wyjazdowych spotkaniach: z mistrzem Polski Piastem Gliwice i aktualnym liderem Śląskiem Wrocław.

Pogoń po siedmiu meczach jest najskuteczniejszym zespołem w ekstraklasie w działaniach defensywnych. Straciła zaledwie cztery gole, czyli najmniej ze wszystkich drużyn. Mecz ze Śląskiem we Wrocławiu był szóstym kolejnym rozegranym na wyjeździe, w którym Pogoń nie przegrała.

Ostatni raz poza Szczecinem przegrała w meczu grupy mistrzowskiej poprzedniego sezonu z Jagiellonią w Białymstoku aż 2:4. Od tamtej pory szczecinianie legitymują się znakomitym dorobkiem. Trzy razy wygrali – z Cracovią, Legią i Koroną oraz trzy razy zremisowali – z Legią, Piastem i Śląskiem. Prócz meczu z Koroną były to zatem spotkania z drużynami czołowymi w naszym kraju. Ostatni raz taką serię Pogoń zanotowała cztery sezony temu, kiedy trenerem był Czesław Michniewicz.

Pogoń w meczach obecnego sezonu zbudowała średnią zdobytych punktów na poziomie dwóch na mecz. Z taką średnią można walczyć nawet o tytuł mistrza Polski, jednak utrzymać ją będzie bardzo trudno. W całej historii występów Pogoni na boiskach ekstraklasy było wcześniej pięć sezonów, w których portowcy po siedmiu meczach przekraczali barierę średniej zdobytych punktów na poziomie dwa na mecz.

Po raz ostatni było to w sezonie 2000/01, kiedy szczecinianie mieli nawet 17 zdobytych punktów, a sezon zakończyli wicemistrzostwem Polski. Każdy z sezonów zakończonych dla Pogoni miejscem na podium rozpoczynał się od znakomitego startu i przynajmniej 14 zdobytych punktów (według obecnego przelicznika) po siedmiu kolejkach.

W sezonie 1986/87 Pogoń po siedmiu meczach miała na koncie 15 punktów, a w sezonie 1983/84 o jeden mniej. Oba te sezony zakończyły się medalowymi lokatami. Nie należy jednak przykładać tak wielkiej wagi do udanego początku. Przede wszystkim kiedyś tych spotkań było mniej, trudniej było stracić wypracowaną przewagę.

Poza tym był też sezon i to całkiem niedawno, bo w roku 1995, kiedy Pogoń po siedmiu meczach miała na koncie 15 punktów i okazało się później, że spadła z ekstraklasy. Z euforystycznymi nastrojami trzeba zatem jeszcze poczekać. Tym bardziej że można mieć wiele zastrzeżeń do gry ofensywnej, która musi ulec zdecydowanej poprawie. Początek jest jednak obiecujący i stawia Pogoń w znakomitej sytuacji przed kolejnymi meczami. ©℗

Wojciech PARADA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA