Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Doktor Bartosz Paprota dba o zdrowie portowców

Data publikacji: 04 lutego 2024 r. 12:33
Ostatnia aktualizacja: 04 lutego 2024 r. 16:27
Piłka nożna. Doktor Bartosz Paprota dba o zdrowie portowców
Doktor Bartosz Paprota już od wielu lat zajmuje się piłkarzami Pogoni. Fot. Jakub BOHUN  

Rozmowa z doktorem Bartoszem Paprotą, lekarzem piłkarzy szczecińskiej Pogoni

Sporo ostatnio pisaliśmy o problemach zdrowotnych piłkarzy Pogoni Szczecin, ale w okresie ciężkich zimowych przygotowań do sezonu jest to rzecz, można powiedzieć, w miarę normalna. Jak na tydzień przed inauguracją PKO BP Ekstraklasy wygląda stan zdrowia portowców? O to postanowiliśmy zapytać klubowego lekarza, doktora Bartosza Paprotę.

- Lista zawodników, o których chcemy porozmawiać w kontekście problemów ze zdrowie, nie jest zbyt krótka. Na co dzień opiekuje się pan piłkarzami i odwiedził pan drużynę podczas obozu w tureckim Belek. Co pan może powiedzieć o zdrowiu naszych piłkarzy?

- Większość obecnych problemów zawodników naszego klubu, to urazy mięśniowe, które w okresie ciężkich treningów są niejako wkalkulowane w zawód piłkarza. W naszym przypadku kontuzje nie są zbyt groźne. Niektórzy zawodnicy wznowili już zajęcia, a inni powinni uczynić to niebawem. Podsumowując powiem, że na obecnym etapie przygotowań, sytuacja zdrowotna drużyny jest dobra i nie ma powodu do obaw.

- Przejdźmy więc do konkretów. Z informacji, które do nas docierają wynika, że największe problemy zdrowotne mają Rafał Kurzawa i Kacper Smoliński...

- W ich przypadku problemem były urazy mięśniowe, o których przed chwilą wspominałem, z powodu których w Turcji nie mogli trenować razem z zespołem. Na szczęście ich stan zdrowia szybko się poprawiał i szybko powinni wrócić do pełni zdrowia, co umożliwi już wkrótce zajęcia na odpowiednich obrotach. Kibice zapewne szczególnie niepokoją się stanem zdrowia młodego Kacpra Smolińskiego, który niedawno przeszedł dwie poważne operacje kolana. W tym miejscu chciałbym jednak wszystkich uspokoić, że jego wiązadła w stawie kolanowym są w należytym stanie i nie ma powodów
do obaw.

- Niedawny nabytek Pogoni, stoper Danijel Lončar, praktycznie przez całą jesień narzekał na problemy zdrowotne, w Turcji zaczął trenować dopiero pod koniec obozu i zagrał tylko w ostatnim sparingu i to zaledwie 2 minuty...

- W jednym z jesiennych meczów Daniel Lončar doznał urazu stawu kolanowego i uszkodzenia chrząstki stawowej. Efekty leczenia zachowawczego niestety nie dawały pewności, że kolano w trakcie treningów będzie zupełnie bezbolesne. W związku z tym podjęliśmy decyzję, że potrzebny jest zabieg operacyjny polegający na naprawie uszkodzonej chrząstki i na początku grudnia przeprowadzona została stosowna operacja. Zabieg przeprowadziłem w klinice NOVUM ORTOPEDIA. Zazwyczaj rehabilitacja po tego typu zabiegach trwa od 8 do 12 tygodni. U Daniela, dzięki intensywnej pracy rehabilitantów pod nadzorem Przemysława Tokarka, udało się skrócić ten okres do 7 tygodni. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i zawodnik już trenuje z drużyną.

- W Turcji nie trenowali też młodzieżowcy: Marcel Wędrychowski i Adrian Przyborek.

- W ich przypadku też problemem były urazy mięśniowe, ale na szczęście obecnie obaj zawodnicy trenują już na pełnych obrotach. Jesienią Marcel Wędrychowski miał też problemy z barkiem po kontuzji, jaką odniósł w jednym ze spotkań na Twardowskiego. Po tym urazie zawodnik wznowił treningi. Aby zminimalizować ryzyko odnowienia się kontuzji, Marcel ma ułożony indywidualnego program rehabilitacyjny.

- Z Belek przed czasem powrócił do Szczecina junior Bartosz Urbaniak...

- W jego przypadku można mówić o nieszczęśliwym wypadku, bo otrzymał mocne uderzenie piłką w głowę i później uskarżał się na dolegliwości. Obawiałem się, czy to nie był wstrząs mózgu. Stoper powrócił do Szczecina by przejść specjalistyczne badania. Obecnie czeka go jeszcze konsultacja neurologiczna. Na jej podstawie określimy czas powrotu Bartka do treningu.

- Przed wyjazdem do Turcji z powodów zdrowotnych nie uczestniczył we wszystkich zajęciach bramkarz Valentin Cojocaru.

- Według mojej wiedzy obecnie jest on już w pełnej dyspozycji.

- Na konie zapytamy jeszcze o stan zdrowia innego golkipera, Dantego Stipicy, którego nie ma co prawda w Szczecinie, bo tej zimy został wypożyczony do ekstraklasowego Ruchu Chorzów, ale kibice nadal pamiętają Ośmiornicę...

- Dante miał uraz odcinka szyjnego i przeszedł stosowny tok leczenia i rehabilitacji, a kuracja już jakiś czas temu została zakończona z dobrym rezultatem.

- Dziękujemy za rozmowę. ©℗ (mij)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Felczer
2024-02-05 14:19:42
Dla mnie w ogóle rzeczą niepojętną jest to,jak młody wysportowany człowiek z zespołu zgłasza non stop urazy,kontuzje i inne tam dolegliwości.Potem wdrażane leczenie,czy rehabilitacja u takiego piłkarza ciągnie się....długimi miesiącami.Czy aby na pewno"sport to zdrowie"-? Czy raczej mamy do czynienia z patologią symulanctwa.Może symulanctwo bardziej jest opłacalne.
opi
2024-02-04 16:12:36
moim subiektywnym zdaniem to mierny lekarz...jesl chodzi o kolana w szczecinie jest kilku duzo lepszych
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA