Oba szczecińskie III-ligowe zespoły piłkarskie, Świt Skolwin i Pogoń II, uczciły Święto Niepodległości zasłużonymi zwycięstwami.
ŚWIT Skolwin - UNIA Janikowo 4:2 (3:1); 1:0 Szymon Kapelusz (6), 1:1 Dawid Zaborowski (10), 2:1 Oleg Synycia (16), 3:1 Oleg Synycia (19), 3:2 Mateusz Ławniczak (58 karny), 4:2 Adam Nagórski (87).
Niewiele więcej niż kwadrans potrzebowali podopieczni trenera Mariusza Kurasa, by rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść. Pierwszą bramkę zdobył Kapelusz po dobrym dośrodkowaniu już w 6. minucie. Goście szybko wyrównali, ale odpowiedź Olega Synycii była niemal natychmiastowa; najpierw Ukrainiec przyczynił się do odzyskania prowadzenia precyzyjnym strzałem z okolic linii pola karnego, a po chwili zakończył zespołową akcję uderzeniem z bliska.
Po przerwie i faulu w polu karnym, szczeciński bramkarz Przemysław Matłoka obronił strzał z 11 metrów, ale przy dobitce Mateusza Ławniczaka był już bezradny. W końcówce na boisku pojawił się Adam Nagórski, najskuteczniejszy w rywalizacji z Unią Janikowo (w dotychczasowych 4 meczach zdobył 4 bramki) i niemal natychmiast po wejściu, w okresie przewagi Świtu i serii rzutów rożnych, ustalił wynik spotkania, zdobywając czwartego gola i swojego piątego w rywalizacji z janikowianami.
SOKÓŁ Kleczew - POGOŃ II Szczecin 0:1 (0:1); 0:1 Wojciech Lisowski (32).
Granatowo-bordowi pokonali na wyjeździe Sokół, przedłużając tym samym ligową serię zwycięstw do trzech wygranych na liczniku. W składzie szczecinian nie było tym razem zawodników z ekstraklasowego zespołu.
VINETA Wolin - KP Starogard Gdański 1:1 (0:1); 0:1 Sergij Napołow (23), 1:1 Kryspin Leśniak (90+4).
Na początku spotkania goście objęli prowadzenie, ale Vineta w ostatniej akcji meczu, w 94 minucie, po rzucie rożnym doprowadziła do wyrównania.
BŁĘKITNI Stargard - OLIMPIA Grudziądz 0:4 (0:1); 0:1 Patryk Winsztal (44), 0:2 Sebastian Rogala (49), 0:3 Szymon Stanisławski (65), 0:4 Szymon Stanisławski (79).
Drużyna z Grudziądza, prowadzona przez szczecińskiego szkoleniowca Bogusława Baniaka, tuż przed przerwą objęła prowadzenie, a po zmianie stron dość szybko rozstrzygnęła losy pojedynku, powracając na fotel lidera.
(mij)