Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. III-ligowy rewanż Kotwicy [GALERIA]

Data publikacji: 20 listopada 2021 r. 21:02
Ostatnia aktualizacja: 20 listopada 2021 r. 23:19
Piłka nożna. III-ligowy rewanż Kotwicy
Rezerwy Pogoni wysoko pokonały gości ze Starogardu Gdańskiego (w zielonych koszulkach). Fot. Ryszard PAKIESER  

Na zakończenie tegorocznych zmagań III-ligowych piłkarzy Kotwica w Kołobrzegu zrewanżowała się Świtowi za inauguracyjną porażkę na Skolwinie. Blisko niespodzianki było zaś w meczu lidera z outsiderem, ale w 90 minucie Olimpia Grudziądz w Stargardzie strzeliła gola Kluczevii. Udane zakończenie rozgrywek odnotowali zaś piłkarze rezerw Pogoni Szczecin.

KOTWICA Kołobrzeg - ŚWIT Skolwin 2:1 (1:0); 1:0 Leszek Jagodziński (41), 2:0 Dawid Tempa (56), 2:1 Adam Ładziak (67 karny).

Do zachodniopomorskich derbów szczecinianie przystąpili bez trzech czołowych piłkarzy, pauzujących za kartki Kapelusza i Bila oraz kontuzjowanego Baranowskiego. W 10 minucie na strzał po rzucie rożnym z szesnastki zdecydował się Bartoś i zdobył gola dla gospodarzy, ale arbiter uznał, że jeden z kołobrzeskich zawodników znajdujących się w polu karnym był na pozycji spalonej. Pięć minut przed końcem pierwszej części meczu Kotwica odebrała piłkę w środku pola, Cempa popisał się pięknym prostopadłym podaniem do Jagodzińskiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości otworzył wynik spotkania.

Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla Kotwicy bo po dośrodkowaniu Łysiaka z rzutu rożnego Cempa z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki gości i podwyższył prowadzenie. W 65 minucie spotkanie w polu karnym zawodnika gości sfaulował Kozajda i arbiter wskazał na wapno, a z jedenastki Ładziak pewnie pokonał Pogorzelca. Później Kotwica starała się utrzymywać przy piłce i atakować, a szansę na trzecią bramkę mieli Goncerz i Jakubow. Świt miał zaś szansę na wyrównanie po strzale Krawca, po którym piłka minimalnie minęła słupek.

POGOŃ II Szczecin - KP Starogard Gdański 4:1 (0:0); 1:0 Aron Stasiak (58), 1:1 Jakub Bach (63), 2:1 Aron Stasiak (66), 3:1 Kamil Kort (74), 4:1 Błażej Starzycki (75).

W ostatnim meczu przed zimową przerwą granatowo-bordowi rozbili rywali, a do sobotniego starcia przystąpili w bardzo silnym zestawieniu, bo zagrało czterech zawodników, którzy na co dzień trenują z I zespołem: Aron Stasiak, Hubert Matynia, Igor Łasicki oraz Mariusz Fornalczyk. Liczba podopiecznych trenera Kosty Runjaica byłaby jeszcze większa, ale podczas rozgrzewki niedyspozycję zgłosił Bartłomiej Mruk.

- Bartek źle się poczuł - tłumaczy szkoleniowiec Pogoni Paweł Ozga. - Zdecydowaliśmy więc, że cofniemy Huberta Matynię do defensywy, Mariusza Fornalczyka przesuniemy na lewe skrzydło, a w jego miejsce na prawym zagra Bartosz Boniecki. W poprzednich meczach wyglądał bardzo dobrze, więc zasłużył na tę szansę.

Od pierwszych minut na boisku zarysowała się wyraźna przewaga portowców, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i tworzyli groźniejsze sytuacje do otwarcia wyniku. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bliski szczęścia był Stasiak, dobrych okazji nie wykorzystali również Starzycki i K. Kort. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej odsłonie. Sygnał do ataku dał Stasiak, który przed upływem godziny gry wykorzystał podanie od Bonieckiego i z najbliższej odległości posłał piłkę do pustej bramki. Radość portowców z prowadzenia nie trwała jednak długo, bo po rzucie wolnym piłka trafiła do Bacha, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Ł. Łęgowskiego. Końcówka spotkanie bezapelacyjnie należała jednak do portowców, którzy podrażnieni stratą bramki wrzucili wyższy bieg i rozpoczęli strzelecki festiwal. Najpierw drugie trafienie do swojego dorobku dołożył Stasiak, chwilę później premierową bramkę w historii III-ligowych występów zanotował Kamil Kort, a dzieła na kwadrans przed końcowym gwizdkiem technicznym uderzeniem dopełnił Starzycki.

- Cieszę się, że po straconej bramce nie podłamaliśmy się, tylko przebudziliśmy i zrobiliśmy swoją robotę, a wynik 4:1 to najmniejszy wymiar kary, bo w końcówce mieliśmy jeszcze trzy dogodne sytuacje do podwyższenia rezultatu - powiedział P. Ozga. - Za nami naprawdę niezła runda. W większości meczów byliśmy groźni dla rywali, tworzyliśmy sobie sporo sytuacji bramkowych. Zawodnicy bez wątpienia zrobili progres, rozwinęli się piłkarsko. Szkoda tylko słabego początku sezonu. Gdybyśmy wtedy grali tak, jak w ostatnich meczach, tych punktów bez wątpienia byłoby więcej. W naszej grze nie zabrakło jednak mankamentów. Jesienne spotkania dały nam jasne odpowiedzi, jeśli chodzi o przyszłość niektórych zawodników...

KLUCZEVIA Stargard - OLIMPIA Grudziądz 0:1 (0:0); 0:1 Jakub Bojas (90).

ELANA Toruń - BAŁTYK Koszalin 5:2 (2:0); 1:0 Aleksander Kowalski (30), 2:0 Aleksander Kowalski (42 karny), 3:0 Łukasz Witucki (60), 4:0 Esteban Muñoz (71), 4:1 Michał Czenko (74), 4:2 Paweł Łysiak (83), 5:2 Jakub Pawlicki (90).

BŁĘKITNI Stargard - POLONIA Środa Wielkopolska mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 13.

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

talaga
2021-11-20 22:04:19
swit to juz druzyna srodka tabeli,bez wyrazu,bez charakteru...wszyscy IIIligowcy z zachodniopomorskiego ta marne ekipy,jedynie kotwica cos tam drapie ale gotowa bedzie raczej w przyszłym sezonie..przykra smutna rzeczywistosc
Xxx
2021-11-20 21:23:40
To już Zmierzch nie Świt.Bardzo słabe ostatnie mecze,obrona coraz gorszą a napastnicy nie strzelają bramek z aukcji.ponic kasa się skończyła i na ławce trenerskiej zaczęli się drapać.Ktos przestał nad tym panować i stworzył się ciepły kur.....widolek co dla niektórych!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA