Piłka nożna. III miejsce Pogoni Szczecin w PKO BP Ekstraklasie

01.05.2021 Pogoń Szczecin - Warta Poznań /biali/ mecz ekstraklasa piłka nożna panów piłkarze Stadion Pogoń Szczecin im. Floriana Krygiera ul. Twardowskiego. Fot. Ryszard Pakieser  

Piłkarze szczecińskiej Pogoni już wcześniej zapewnili sobie miejsce na podium PKO BP Ekstraklasy i prawo gry w kwalifikacjach do pucharu Liga Konferencji Europy, ale najwięksi optymiści mieli nadzieję, że w ostatniej kolejce w niedzielę 16 maja portowcy powalczą w bezpośrednim spotkaniu z Rakowem Częstochowa o wicemistrzostwo Polski. Niestety, w poniedziałek Raków pokonał w Częstochowie Piasta Gliwice 1:0 po golu Vladislavsa Gutkovskisa w 32 minucie i zapewnił sobie srebrny ekstraklasowy medal.

Pisaliśmy już zresztą w ubiegłym tygodniu, że Pogoń musi wygrać z Zagłębiem w Lubinie, jeśli myśli o wicemistrzostwie. To była realna ocena i znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tak się nie stało, szczecinianie zremisowali i muszą zadowolić się III miejscem, które i tak jest dużym sukcesem, osiągniętym ponad możliwości kadrowe obecnej drużyny, która ma najlepszego bramkarza w ekstraklasie i świetnie gra w defensywie, ale jeśli chodzi o atak, to jest co najwyżej ligowym średniakiem. Chociaż trzeba przyznać, że po wyśmienitym transferze Rafała Kurzawy i powrocie do zdrowia reprezentanta Polski Kacpra Kozłowskiego oraz wzroście formy Michała Kucharczyka, ofensywna siła Dumy Pomorza znacznie wzrosła.

W trzech ostatnich meczach Pogoń przegrała ze Stalą Mielec oraz zremisowała z Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin, a więc z możliwych do zdobycia 9 punktów wywalczyła zaledwie 2, a 7 straciła, więc strata do Rakowa jest już nie do odrobienia i niedzielny pojedynek na szczycie (po raz pierwszy z kibicami po długiej koronawirusowej przerwie) drugiej i trzeciej drużyny będzie meczem już tylko o przysłowiową pietruszkę, ale zapewne Pogoń postara się powalczyć z honorem o jak najlepszy rezultat. ©℗ (mij)