36-letni bramkarz Radosław Janukiewicz został zarejestrowany w PZPN jako zawodnik występującego w szczecińskiej klasie okręgowej Pomorzanina Nowogard. Janukiewicz ostatnio grał w Chojniczance Chojnice. W poprzednim sezonie Fortuna I ligi zagrał w 26 spotkaniach.
Piłkarz w latach 2009-15 to był podstawowym graczem Pogoni Szczecin, dla której na poziomie ekstraklasy i I ligi rozegrał 164 mecze. Wcześniej w historii Pogoni było tylko trzech bramkarzy, którzy rozegrali dla szczecińskiego klubu więcej spotkań na poziomie ekstraklasy, lub jej zaplecza: Wojciech Frączczak – głównie w latach 60, Marek Szczech – głównie w latach 80 i Radosław Majdan – głównie w latach 90 ubiegłego wieku.
Janukiewicz śmiało może uchodzić za najbardziej zasłużonego bramkarza Pogoni w XXI wieku, na pewno jest jednym z najbardziej wartościowych piłkarzy w kończącej się obecnie dekadzie. Prócz Janukiewicza w gronie tym moglibyśmy umieścić jeszcze takich graczy, jak: Edi Andradina, Rafał Murawski, Marcin Robak, Bartosz Ława, czy Takafumi Akahoshi.
Janukiewicz był jedną z ważniejszych postaci w drużynie, która w roku 2010 uzyskała awans do finału Pucharu Polski. Był bohaterem rewanżowego półfinałowego spotkania z Ruchem Chorzów w Szczecinie. Wtedy padł bezbramkowy remis premiujący portowców głównie dzięki świetnej dyspozycji naszego bramkarza.
Również w finale rozgrywanym w Bydgoszczy Janukiewicz wypadł znakomicie, wybronił kilka sytuacji sam na sam, wygrywał pojedynki z nieuchwytnym tamtego dnia Kamilem Grosickim, ale trofeum wywalczyła bardziej doświadczona drużyna Jagiellonii Białystok.
Janukiewicz swój najlepszy czas miał w sezonie 2013/14. Został dostrzeżony przez trenera reprezentacji Polski Adama Nawałkę, otrzymał powołanie na towarzyski mecz z Niemcami w Hamburgu. Na boisko nie wyszedł, debiutu w reprezentacji nie zaliczył, był dublerem Artura Boruca, w roli zmiennika zagrał wówczas inny piłkarz Pogoni Marcin Robak. Był trzecim w historii klubu bramkarzem, który otrzymał powołanie na oficjalny mecz pierwszej reprezentacji Polski. Wcześniej takimi bramkarzami byli wspomniani: Marek Szczech i Radosław Majdan.
Spędził w Pogoni sześć lat, niemal zawsze w tym czasie był podstawowym bramkarzem, ale przeważnie musiał zmagać się z konkurencją. Początkowo rywalizował o miejsce w składzie z o 10 lat starszym Krzysztofem Pyskatym, obaj konkurowali już wcześniej w barwach Śląska Wrocław. Następnie wygrał rywalizację z Bartoszem Fabiniakiem, a będąc już w ekstraklasie z Dusanem Pernisem – reprezentacyjnym golkiperem ze Słowacji.
W roku 2015 został odsunięty od pierwszej drużyny bez możliwości rywalizacji z innymi bramkarzami. Kontrakt miał ważny przez dwa lata, przez ten czas wciąż był piłkarzem Pogoni, znajdował się na liście płac, ale klub nie miał z niego żadnej sportowej korzyści. Był w tym czasie dwa razy wypożyczony i to nawet w sytuacji, kiedy jego następcy: Dawid Kudła i Jakub Słowik popełniali kardynalne błędy, a drużyna traciła przez nich punkty.
Piłkarz przez ostatnie trzy lata reprezentował barwy Chojniczanki, która w minionym sezonie spadła do drugiej ligi. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser