Juniorzy Pogoni Szczecin w drugim tegorocznym meczu ligowym ponownie nie zdołali zdobyć choćby jednego gola i zaledwie bezbramkowo zremisowali z Miedzią Legnica.
Miedź jest zespołem z dolnych rejonów tabeli, praktycznie bez szans na utrzymanie się w zreformowanej Centralnej Lidze Juniorów, jesienią Pogoń wygrała w Legnicy 2:0. Tym razem rywal okazał się bardziej wymagający, a Pogoń nie znalazła na tyle wielu atutów, bo rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.
W drużynie szczecińskiej zabrakło aż sześciu najlepiej rokujących w klubie juniorów (Sadowski, Walukiewicz, Paprzycki, Żurawski, Benedyczak, Pawłowski), którzy oddelegowani zostali do gry w zespole rezerw. Było jednak aż czterech podstawowych graczy z ubiegłorocznej drużyny wicemistrzów Polski (Kusztan, Wawrzynowicz, Boniecki, Stasiak).
W wyjściowej jedenastce wystąpił też reprezentacyjny obrońca Stefaniak, ale najkorzystniej zaprezentowali się: najmłodszy w zespole, zaledwie 17-letni Szcześniak i środkowy pomocnik Graczyk, który imponował dobrym przeglądem pola, swobodą i dobrą koordynacją.
Po półrocznej przerwie spowodowanej chorobą do składu powrócił były reprezentacyjny rozgrywający Starzycki.
***
Świetnie spisali się trampkarze Pogoni rywalizujący w Makroregionalnej Lidze Trampkarzy. W prestiżowym meczu rozbili na własnym boisku Lecha Poznań 3:0 (2:0). Wszystkie gole zdobył Hubert Turski - reprezentacyjny napastnik.
Turski imponuje strzelecką formą od dłuższego czasu. W sześciu ostatnich prestiżowych meczach zdobył aż 10 goli, a strzelał te bramki Legii warszawa, Polonii Warszawa, St. Pauli. FASE Szczecin, Lechowi Poznań i w meczu reprezentacji, więc w spotkaniach o dużym ciężarze jakościowym.
***
Nie powiodło się w wyjazdowym spotkaniu Makroregionalnej Ligi Trampkarzy drużynie FASE Szczecin. Nasz zespół po spektakularnym zwycięstwie przed tygodniem nad Pogonią jechał do Gdyni na mecz z miejscową Arką z silnym postanowieniem wygrania kolejnego spotkania.
Mecz nie stał na wysokim poziomie, żadnej z drużyn nie udało się złapać odpowiedniego rytmu, panował chaos, dużo było niedokładności, gry nerwowej, pozbawionej planu. Szczecinianie wciąż jednak pozostają drużyną niepokonaną. (par)
Fot. R. Pakieser