Piątek, 29 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Kadrowicze muszą mieć nowe wyzwania

Data publikacji: 08 stycznia 2018 r. 18:54
Ostatnia aktualizacja: 08 stycznia 2018 r. 18:54
Piłka nożna. Kadrowicze muszą mieć nowe wyzwania
 

W roku 2017 w reprezentacji Polski różnych kategorii wiekowych zagrało 30 piłkarzy Pogoni Szczecin w przedziale wiekowym 13-21 lat. W przedziale wiekowym od 18 do 21 lat mieliśmy po jednym lub dwóch reprezentacyjnych piłkarzy, natomiast w wieku 13-17 lat kadrowiczów było od czterech do pięciu przypadających na każdy rocznik. Wyjątek stanowią gracze urodzeni w roku 2000. Z tego rocznika w minionym roku w reprezentacji zagrało aż siedmiu piłkarzy Pogoni.

Nasi reprezentanci są wiodącymi piłkarzami w swoich drużynach klubowych. Pozostaje pytanie, czy poddawani są odpowiednim wyzwaniom. Mówi się, że jeżeli młodzieżowy zespół wygrywa więcej, jak 60 procent spotkań, to znaczy, że obciążenia są źle dobierane, są zbyt słabe. Tym najzdolniejszym ciągle musi być podnoszona poprzeczka, nie mogą się zatrzymywać, spoczywać na laurach.

Z 30 młodzieżowych reprezentantów kraju aż pięciu to zawodnicy pierwszego zespołu. Adrian Henger, Jakub Piotrowski, Marcin Listkowski, Sebastian Kowalczyk i Sebastian Walukiewicz walczą o miejsce w pierwszej drużynie. Walukiewicz będzie juniorem jeszcze przez 1,5 roku, ale na poziomie juniora nie zagrał nawet minuty i pewnie ze swoimi rówieśnikami już nie wystąpi. Swoją formę buduje meczami w zespole rezerw i pewnie będzie tak jeszcze przynajmniej przez pół roku.

Kowalczyk i Listkowski byli juniorami jeszcze w rundzie wiosennej, ale też nie grali już ze swoimi rówieśnikami. Już wtedy przebijali się do pierwszej drużyny. Jeżeli brakowało tam miejsca dla Kowalczyka, to ten grywał w zespole rezerw. W rundzie jesiennej nie zrobił już kroku do przodu. Nie grał więcej ani w pierwszej drużynie, ani w zespole rezerw. Gorsze miał też liczby.

Nowe wyzwania dla Pawłowskiego i Stasiaka

Najstarszymi reprezentacyjnymi juniorami są obecnie: Damian Pawłowski i Aron Stasiak. Ten pierwszy wiosną praktycznie nie grywał już w zespole juniorów, nie brał też udziału w decydujących meczach o medale. Był na zgrupowaniu pierwszej drużyny, ale jesienią wrócił do zespołu rezerw.

Zdarzało się też, że wracał na mecze drużyny juniorów i to całkiem często. Latem grywał w sparingach pierwszej drużyny, a jesienią rozgrywał mecze w Centralnej Lidze Juniorów. W tych rozgrywkach rozegrał aż siedem spotkań, całkiem sporo. Intensywność na tym poziomie jest zupełnie inna, a pożytek szkoleniowy wątpliwy.

Piłkarz za niespełna miesiąc skończy 19 lat. Jeżeli jest rzeczywiście utalentowany, odpowiednio przygotowany, ma ambicje to powinien grywać już wyłącznie z seniorami i poważnie powalczyć o miejsce w przynajmniej szerokim składzie pierwszego zespołu.

Podobnie jest ze Stasiakiem. To król strzelców Centralnej Ligi Juniorów, ale z poprzedniego sezonu. Jesienią trafił do reprezentacji, ale jeżeli ma się rozwijać, to o występach na poziomie juniorów trzeba w jego przypadku zapomnieć. Tylko regularne występy na poziomie III ligi pozwolą na ocenę jego potencjału i ewentualne rokowania co do dalszej kariery.

Siedmiu kadrowiczów z rocznika 2000

Z rocznika 2000 w reprezentacji grało aż siedmiu piłkarzy. Tylko wspomniany wcześniej Walukiewicz częściej grywa z rezerwach, niż juniorach. Pozostali w rundzie jesiennej więcej czasu spędzali na boiskach juniorów, niż w III lidze. Otrzymywali szanse występów na poziomie III ligi, jednak tylko sporadycznie.

Brakuje konkretnych decyzji dotyczących przynależności poszczególnych piłkarzy do konkretnego zespołu. Zawodnik w jednym tygodniu gra w zespole rezerw, a w kolejnym w zespole juniorów. Nigdy nie wie kogo będzie miał za partnerów w poszczególnych formacjach.

W roczniku 2001 w reprezentacji grało czterech młodych piłkarzy, z których jeden: Mateusz Maćkowiak nie jest już graczem szczecińskiego klubu. Za kwotę 70 tys euro został sprzedany do RB Lipsk. Pozostali: Paweł Jachno, Jowin Radziński i Jędrzej Grobelny częściej grywali ze swoimi rówieśnikami, a nawet drużynami młodszymi (Lech, drugi zespół Pogoni) niż w zespole o dwa lata starszym z Centralnej Ligi Juniorów.

Juniorzy młodsi incydentalnie w CLJ

Grobelny zagrał CLJ w zaledwie pięciu meczach, a Radziński w jednym i to tylko przez kwadrans. Jachno nawet nie zdążył jeszcze zadebiutować i jest jedynym w kraju reprezentantem z rocznika 2001, który nie zagrał w CLJ choćby przez minutę. Większość reprezentantów z rocznika 2001 grywa w CLJ regularnie.

Zupełnie inaczej kierowana jest kariera reprezentacyjnych piłkarzy z najmłodszych roczników: 2002, 2003 i 2004. Drużyna z rocznika 2002 rywalizowała minionej jesieni w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych, jako drugi, młodszy zespół Pogoni i spisała się nawet lepiej od swoich starszych kolegów kończąc rozgrywki na drugim miejscu za Lechem Poznań.

Najlepiej rokujący gracze z rocznika 2002: Jakub Iskra i Marcel Wędrychowski grali w starszej drużynie, natomiast najlepsi zawodnicy z rocznika 2003: Kacper Kozłowski i Filip Balcewicz rywalizowali w zespole o rok starszym w rozgrywkach przeznaczonych dla starszych o dwa lata. Obaj należeli do wyróżniających się graczy, choć byli najmłodsi. Również wyróżniający się piłkarze z rocznika 2004: Borys Freilich, czy Michał Samborski grali w zespole o rok starszym.

Pogoń jest w kraju jedynym klubem, który w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych wystawia dwa zespoły. Ma przez to szeroki obraz bardzo dużej grupy młodych piłkarzy, ale tak naprawdę nie jest potrzebna szczegółowa opieka szkoleniowa nad tak dużą grupą piłkarzy. Wystarczyłby jeden zespół złożony z najlepszych piłkarzy z roczników 2002 i 2003, którzy rywalizowaliby z rocznikiem 2001, a najbardziej zdolna młodzież z rocznika 2001 musiałaby radzić sobie w Centralnej Lidze Juniorów.

W poważnych zagranicznych Akademiach raczej ogranicza się liczbę piłkarzy, nie tworzy się szerokich kadr, wprowadza się system takiej rywalizacji, żeby w meczach grała jak największa grupa piłkarzy już wyselekcjonowanych, a wzmacniana w trakcie procesu szkoleniowego piłkarzami już zdecydowanie wybijającymi się, którzy podniosą poziom drużyny, a nie stworzą większą rywalizację. ©℗ 

Wojciech PARADA

Młodzieżowi reprezentanci Polski:

2004 (4) - Igor Martuszewski, Cyprian Włodarczyk, Borys Freilich, Michał Samborski.
2003 (5) - Nikodem Sujecki, Maciej Białczyk, Hubert Turski, Kacper Kozłowski, Filip Balcewicz.
2002 (4) - Jakub Iskra, Marcel Wędrychowski, Krystian Rybicki, Hubert Idasiak.
2001 (4) - Mateusz Maćkowiak, Paweł Jachno, Jowin Radziński, Jędrzej Grobelny.
2000 (7) - Błażej Starzycki, Maciej Żurawski, Marcel Stefaniak, Bartosz Boniecki, Sebastian Walukiewicz, Adrian Benedyczak, Michał Sacharuk.
1999 (2) - Damian Pawłowski, Aron Stasiak.
1998 (2) - Marcin Listkowski, Sebastian Kowalczyk.
1997 (1) – Jakub Piotrowski.
1996 (1) – Adrian Henger.

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA