Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Kłopoty pogromcy portowców

Data publikacji: 28 maja 2024 r. 20:04
Ostatnia aktualizacja: 28 maja 2024 r. 23:28
Piłka nożna. Kłopoty pogromcy portowców
W finale Pucharu Polski na wypełnionym po brzegi kibicami stadionie PGE Narodowym w Warszawie, piłkarze Wisły (w białych strojach) prezentowali się znacznie lepiej od portowców... Fot. Pogoń Szczecin SA  

Można powiedzieć, że w pewnym sensie piłkarze Pogoni Szczecin przegrali finał Pucharu Polski z krakowską Wisłą przez przypadek (tracąc gola na sekundy przed końcem regulaminowego czasu) oraz przez własne fatalne błędy (oraz sędziowskie), ale prawda jest taka, że Biała Gwiazda wygrała, bo w finałowym spotkaniu była po prostu lepsza i to wyraźnie!

Jak to się stało, że Duma Pomorza, która przez trzy sezony grała regularnie w europejskich pucharach i teraz też miała aspiracje wywalczenia miejsca na podium PKO BP Ekstraklasy oraz zdobycia po raz pierwszy w historii krajowego pucharu, nie potrafiła dotrzymać pola I-ligowemu średniakowi?

Zobaczmy, jak radziła sobie Wisła w lidze, po pokonaniu portowców na stadionie PGE Narodowym. W pierwszym meczu szczęśliwie zremisowała na wyjeździe ze zdegradowanym już Zagłębiem Sosnowiec 1:1, zdobywając wyrównującą bramkę w 90. minucie. Następnie przegrała u siebie z Lechią Gdańsk 3:4, a później została rozgromiona w Katowicach przez GKS 2:5. W ostatniej kolejce krakowian pod Wawelem rozgromiła Bruk-Bet Termalica Nieciecza, zwyciężając 3:0. Wisła Kraków zakończyła rozgrywki na odległym 10. miejscu, a żeby wystąpić choćby w barażach o ekstraklasowy awans, potrzebna była co najmniej 6. pozycja... I to z takim „potentatem" nie poradzili sobie szczecinianie... ©℗ (mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ofsajd
2024-05-29 21:12:48
To nie była jedna z największych, bo to jest NAJWIĘKSZA kompromitacja w historii klubu pod nazwą Pogoń. Przegrać puchar Polski z ogórami ze środka tabeli I ligi na neutralnym boisku to gorzej niż wstyd. Kibiców boli to tym bardziej, że Wisła końcówkę I ligi grała beznadziejnie, a w ostatnim meczu "o wszystko" gładko uległa u siebie 0 : 3 wioskowej Termalice. Ręce opadają!!
Kibic od zawsze
2024-05-28 22:35:31
Jedna z największych kompromitacji Pogoni jaką piłkarze z tego składu zapisali na kartach historii klubu. "Złotymi zgłoskami" zostali zapisani na dziesięciolecia z imienia i nazwiska w historii sportu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA