Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Kolejna porażka Olimpii

Data publikacji: 11 września 2021 r. 15:48
Ostatnia aktualizacja: 11 września 2021 r. 21:58
Piłka nożna. Kolejna porażka Olimpii
Fot. Tomasz Błaszczyk  

GKS Katowice - Olimpia Szczecin 3:1 (2:0); 1:0 Vojtkova (16), 2:0 Dygus (36), 2:1 Bissong (79), Maciążka (90+4).

Radkiewicz – Kędzierska (90 Sobolewska), Brzozowska, Michalczyk, Szymaszek, Siwek (58 Szerszeń), Brodzik, Radochońska, Garbowska (66 Lipiejko), Oleszkiewicz, Bissong.

W meczu 5 kolejki Ekstraligi kobiet Olimpia przegrała na wyjeździe z GKS Katowice 1:3. Jest to piąta z rzędu porażka drużyny ze Szczecina.

Pierwsza odsłona spotkania upłynęła pod znakiem dominacji zespołu gospodarzy. W 16 minucie bramkę po zagraniu z prawej strony boiska strzeliła Vojtkova. Złe rozegranie piłki od bramki przez Olimpię i zagranie jej do środka pola, doprowadziło do straty i strzału z przed pola karnego w 21 minucie. W 28 minucie powinno być 2:0, ale sytuacje sam na sam obroniła Radkiewicz. Nieco później, bo w 36 minucie spotkania gospodarze podwyższyli wynik meczu. Akcja tym razem poszła z lewej strony boiska i po zagraniu piłki w pole karne, bramkę strzeliła Dygus. Olimpia po stracie dwóch goli zagrała wyżej i odważniej, ale nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe.

W drugiej połowie GKS nadal stwarzał sobie sytuacje. W 52 minucie Maciążka trafiła piłką w słupek. Chwilę wcześniej w Olimpii z dystansu uderzała Siwek. W 60 minucie dobrą okazję miała Oleszkiewicz. Po minięciu bramkarki GKS-u miała pustą bramkę, ale okazało się, że wcześniej był faul. W 69 minucie na boisko weszła Amelia Bińkowska, była zawodniczka Olimpii. W 75 minucie, po kolejnym błędzie w rozegraniu piłki przez Olimpię powinno być 3:0, ale mocny strzał z bliskiej odległości obroniła Radkiewicz. W 79 minucie meczu po podaniu Michalczyk i wbiegnięciu z piłką w pole karne bramkę kontaktową strzeliła Bissong. Pod koniec meczu GKS miał jeszcze poprzeczkę, a chwilę później Maciążka po raz drugi uderzyła piłką w słupek. Ta sama zawodniczka po kontrze w ostatniej minucie meczu ustaliła wynik spotkania na 3:1.

Olimpia dzielnie walczyła w tym spotkaniu, ale rywalki były lepsze. Wynik powinien być wyższy, ale GKS był nieskuteczny. Zespół ze Szczecina zagrał z przodu ofensywnie z Bissong i Oleszkiewicz, ale drużyna nie stworzyła im odpowiedniej ilości sytuacji. Przed drużyną Olimpii heroiczna walka o utrzymanie. Zespoły z dołu tabeli zapunktowały, więc Olimpia ląduje na ostatnim miejscu. ©℗

PR

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA