Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Kończy się stadionowa saga

Data publikacji: 18 stycznia 2019 r. 19:44
Ostatnia aktualizacja: 23 stycznia 2019 r. 15:52
Piłka nożna. Kończy się stadionowa saga
 

Na wtorkowej sesji Rady Miasta ma być podjęta decyzja o podniesieniu kosztów budowy kompleksu piłkarskiego. Radni mają ustosunkować się do propozycji prezydenta Piotra Krzystka, żeby rozpocząć budowę stadionu wraz z centrum treningowym za kwotę 364 mln złotych.

Miasto wcześniej planowało zainwestować o ponad 80 mln złotych mniej. Wydaje się, że głosowanie będzie jedynie formalnością. Stadionowa saga dobiega końca, nie powinno się wydarzyć już nic zaskakującego. Szczecin rozpocznie inwestycję, którą obiecywał ponad 12 lat temu. Nastąpi to w okresie najmniej sprzyjającym, kiedy ceny bardzo mocno wzrosły.

Koncepcje w ciągu ostatnich 12 lat zmieniały się wielokrotnie. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z konkretnym i z konsekwencją realizowanym planem. To była raczej jedna wielka improwizacja, która doprowadziła wszystkie strony najpierw do wielkiego konfliktu, ale ostatecznie do porozumienia, dzięki czemu może w Szczecinie powstać obiekt na miarę XXI wieku, z którego szczecinianie mają szansę być dumni, który może okazać się wizytówką miasta, ale za cenę, której nikt wcześniej nie brał pod uwagę.

To będzie porozumienie bardzo kosztowne dla mieszkańców Szczecina, bowiem to gmina niemal w całości pokryje koszty budowy obiektu. Z ministerstwa będzie jedynie 30-milionowa dotacja, stanowiąca zaledwie 8 procent całej inwestycji. Dotacja była możliwa tylko ze względu na połączenie stadionowej inwestycji z Centrum Szkoleniowym, na które państwo przeznacza spore kwoty.

Państwo dofinansowuje ośrodki szkoleniowe

Między innymi dofinansowało podobne przedsięwzięcia klubów ekstraklasy: Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok i Cracovii. Pogoń ma ten przywilej, że w przeciwieństwie do wymienionych klubów, nie musi poza kosztami projektu ponosić kosztów budowy dość drogiej inwestycji.

Trzeba też pamiętać o dużym koszcie utrzymania nowych obiektów. Stadion na 20 tys. miejsc plus Centrum Szkoleniowe, to może być roczny koszt utrzymania nawet do 8 mln złotych i nie ma jeszcze planu kto miałby za to płacić – miasto czy klub. Dziś utrzymanie stadionu to koszt 2 mln złotych i całość pokrywa miasto.

Przykładem dobrej funkcjonalności obiektu jest stadion Legii, który powstał w przeliczeniu na jedno krzesełko za kwotę 3,3 tys. euro, czyli niewiele więcej niż ma kosztować średnio jedno krzesełko stadionu w Szczecinie. Legia płaci za dzierżawę obiektu 4 mln złotych rocznie i do tego utrzymuje obiekt za kwotę 12 mln złotych. Dziś nikt nie mówi głośno o bieżących wydatkach, które są zdecydowanie większe przy dużych obiektach, a na taki zdecydowaliśmy się w Szczecinie.

Według przekazanego opinii publicznej rozbicia kosztów na stadion, infrastrukturę treningową, bazę szkoleniową i inne koszty związane z realizacją przedsięwzięcia, koszt jednego krzesełka wynosi przy zakładanej cenie 261 mln złotych za sam stadion aż 3,2 tys. euro. Średni koszt jednego krzesełka na nowych stadionach to około 2,5 tys. euro. Mamy zatem do czynienia z mocną nadwyżką.

W projekcie sprzed 12 miesięcy przy cenie niecałych 200 mln złotych za sam stadion przy nieco większej objętości koszt jednego krzesełka wynosił 2,2 tys. euro. Wzrost nastąpił znaczny. Należy też pamiętać, że stadion budowany będzie na istniejących skarpach, tylko dwie trybuny powstaną od zera, mniej będzie możliwości na wykorzystanie przestrzeni komercyjnych pod trybunami, mniej innych możliwości, a cena jest coraz wyższa.

W ubiegłym roku co kilka miesięcy zmieniała się wycena inwestycji. To efekt między innymi galopujących cen materiałów budowlanych, ale to niejedyny powód. Pierwsza umowa z projektantem stadionu została podpisana 1 kwietnia 2014 roku.

Potem złożono do niej cztery aneksy, w listopadzie 2016 r. podpisano umowę trójstronną uwzględniającą uzupełnienie dokumentacji projektowej o czwartą trybunę. Koszt projektu czwartej trybuny miała pokryć Pogoń. To miał być jedyny koszt klubu i został dokonany przy dużym wsparciu kibiców.

W styczniu ubiegłego roku koszt stadionowej inwestycji szacowano na 240 mln złotych, z czego 30 mln złotych miało być dofinansowaniem z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W czerwcu ubiegłego roku nastąpiła aktualizacja budżetu inwestycji, wynosiła w tamtym czasie około 270 mln złotych, obecnie mamy do czynienia z kwotą około 100 mln złotych wyższą, a minęło przecież pół roku. Można zakładać, a nawet można być pewnym, że to nie koniec galopujących cen. Stadion kosztować będzie jeszcze więcej.

Problem z frekwencją

W kwietniu ubiegłego roku, w dniu meczu z Sandecją, w którym obchodzono rocznicę 70-lecia istnienia klubu, zorganizowano konferencję prasową, na której przedstawiono ostateczną wizję nowego stadionu. Poinformowano wówczas o wielu zmianach pozornie kosmetycznych, mających wpłynąć na lepszą estetykę obiektu, ale nie tylko.

Między innymi poinformowano o obniżeniu pojemności trybun z 22 368 do 20 577. To i tak bardzo dużo. Średnia frekwencja na jednym meczu w Szczecinie w obecnym sezonie wynosi około 6,7 tys. kibiców, czyli trzy razy mniej niż ma wynieść docelowa liczba krzesełek na nowym obiekcie.

Można oczywiście założyć, że frekwencja na nowym stadionie wzrośnie, tak się zawsze dzieje w przypadku oddania do użytku nowych obiektów. Później jednak mija efekt nowości stadionu i frekwencja maleje. W obecnym sezonie tylko na stadionie w Warszawie zanotowano średnią frekwencję powyżej 15 tys. kibiców na jednym meczu. To i tak mniej niż 50 procent pojemności stadionu. Żaden polski stadion nie może się pochwalić zajętością miejsc powyżej 50 procent. ©℗

Wojciech PARADA

 

Stadionowe kalendarium

Jesień 2006 – kandydat na prezydenta Piotr Krzystek ogłasza w kampanii wyborczej, że Szczecin, jako pierwsze w Polsce miasto wybuduje w Dąbiu nowy stadion piłkarski klasy Elite o pojemności 33 tys. kibiców. Stanie się to w latach 2006-2010.

Lato 2007 – prezydent Piotr Krzystek namawia do współpracy Grzegorza Smolnego i Artura Kałużnego. Obiecuje pomoc finansową miasta w odbudowie klubu i budowę nowego stadionu. Pogoń w ciągu pięciu lat ma awansować do ekstraklasy, a miasto w ciągu pięciu lat wybuduje nowy stadion piłkarski.

Wiosna 2010 – prezydent Piotr Krzystek oficjalnie informuje o przystąpieniu do programu PPP, czyli budowy nowego stadionu piłkarskiego w oparciu o biznes prywatny na terenie Dąbia. Potem z pomysłu wycofuje się, nie informując o tym opinii publicznej.

Jesień 2010 – prezydent Piotr Krzystek w swoim programie wyborczym na nową kadencję nie uwzględnił budowy nowego stadionu piłkarskiego w kadencji 2010-2014, informując jednocześnie, że budowa rozpocznie się w nowej kadencji 2014-2018

Jesień 2012 – prezydent Piotr Krzystek oznajmił, że w latach 2014-2018 nie będzie budowany nowy stadion, natomiast poinformował, że będzie modernizacja starego. Na ten cel miasto chce przeznaczyć 21 mln zł.

Jesień 2013 – prezydent Piotr Krzystek ogłosił wyniki konkursu na modernizację obiektu przy ul. Twardowskiego. Koszt modernizacji miał wynieść 54 mln zł. Modernizacja miała obejmować budowę nowej jednej trybuny i zadaszenie dwóch pozostałych.

Jesień 2014 – projekt modernizacji stadionu przy ul. Twardowskiego zakładał koszt inwestycji na poziomie 100 mln zł, choć wcześniej prezydent wycofał się z planów budowy nowego stadionu ze względu na brak środków.

Jesień 2015 – projekt koncepcyjny stadionu uwzględnił wypłaszczenie trybuny za jedną z bramek, koszt inwestycji wzrósł do 148 mln zł. Konflikt prezydenta Krzystka z prezesem Pogoni Jarosławem Mroczkiem i kibicami narasta.

Wiosna 2016 – wizyta w Szczecinie Zbigniewa Bońka, który stał się mediatorem pomiędzy zwaśnionymi stronami. Dzięki prezesowi PZPN doszło do rozmów Piotra Krzystka i Jarosława Mroczka. Obie strony od tamtej pory współpracują wzorowo.

Jesień 2016 – podpisano umowę na budowę stadionu z czterema trybunami. Projekt modernizacji stadionu zakłada koszt inwestycji na poziomie 180 mln zł, choć wcześniej prezydent upierał się przy zupełnie innej wersji.

Jesień 2017 – 30 mln zł zostanie przekazane na powstanie kompleksu sportowego dla dzieci i młodzieży przy stadionie Pogoni Szczecin przy ul. Twardowskiego. Wycena kompleksu piłkarskiego wraz ze stadionem i centrum treningowym wzrosła do 240 mln zł.

Wiosna 2018 – W Urzędzie Miasta odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta Piotra Krzystka, prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, prezesa Pogoni Jarosława Mroczka i Piotra Hoffmanna – przedstawiciela firmy Dedeco, na której przedstawiono całkowicie zmienioną koncepcję architektoniczną kompleksu piłkarskiego.

Jesień 2018 – Drugi przetarg na budowę kompleksu piłkarskiego zakończył się porażką. Firma Doraco zaoferowała wybudowanie obiektu za kwotę 364 mln złotych, czyli o 82 mln złotych więcej (30 procent całej inwestycji) od zakładanych kosztów i 120 mln złotych więcej, niż planowano rok wcześniej.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zenek
2019-01-19 10:52:02
Pogoń zasługuję na nowy stadion. To symbol Szczecina.
Nowe pokolenie
2019-01-18 23:00:28
Budowę czas zacząć.Polak zawsze mądry po szkodzie. Taka nasza natura mogliśmy mieć taniej będzie drożej. Szczecin na stadion zasługuje i nic tego nie zmieni. Nie ma sensu się licytować i przywoływać różne argumenty. Przekop pod Elblągiem też jest mocno naciągane i wątpliwy ekonomicznie a mimo tego dwie trzy osoby w państwie uznają że tak ma być i basta.Stadion miastu się po prostu należy i basta.
Związkowiec
2019-01-18 21:47:06
Przyzwoitość nakazywalaby zaangażować się finansowo w inwestycje klubowi Pogon który zaczyna zarabiać także dzięki wydatnej pomocy Miasta. Moźna się tylko niepokoić jak nasze Miasto poradzi finansowo z dziesiątkami komunalnych inwestycji. Aquapark , kolej metropolitalna, Granitowa , kilka inwestycji tramwajowych , kilka innych drogowych. No cóż dziwnie to wszystko wygląda bo z jednej strony likwiduje się szkołę, prowadzi oszczędności w oświacie , nie wypłaca należnych środków przedszkolankom i wychowawcom A z drugiej rozpoczyna budowę bizantyjskiego stadionu dla prywatnego klubu. Klub powinien po zakończeniu budowy płacić do kasy Miasta około 10 mln rocznie ,a jednocześnie nie otrzymywać dotychczasowego wsparcia promocyjnego z Miasta w wysokości 4 mln rocznie. Rzeczywiście taki dobry przykład to Legia. Dobry przekrojowy artykuł. Często już po roku zapomina się o wcześniejszych faktach. A tak jest czarno na granatowo bordowo !
I co
2019-01-18 21:08:19
Recenzent bez koncepcji
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA