Spotkanie z Legią Warszawa było ostatnim w obecnym sezonie dla Mariusza Malca. Tyle złych wiadomości. Są jednak także bardziej pozytywne. Fatalnie wyglądające zwichnięcie w stawie kolanowym naszego obrońcy nie spowodowało tak dużego uszkodzenia tkanek jak można było się spodziewać.
- Mariusz przeszedł już badanie rezonansem. Więzadła poboczne i krzyżowe nie zostały uszkodzone i to na pewno jest dobra informacja. Uraz dotyczy troczka przyśrodkowego, który odpowiada za stabilizację rzepki. Ostatnie mecze sezonu ma z głowy. Jeszcze czeka go badanie USG, które wykaże dokładniej poziom uszkodzenia troczka i wtedy zadecydujemy o sposobie rehabilitacji. W tej chwili trudno powiedzieć, czy będzie to 4 czy 12 tygodni - mówi dr Bartosz Paprota.
Na noszach boisko przy Łazienkowskiej opuszczał także Kamil Drygas, ale kapitan już po opuszczeniu boiska był dobrej myśli.
- W telewizji rzeczywiście oba przypadki wyglądały fatalnie, bo zawodnicy nie schodzili o własnych siłach. Kamil jeszcze przejdzie badanie USG, ale wygląda na to, że nic poważnego mu się nie przydarzyło - tłumaczy klubowy lekarz.
Treningi wznowił już Ricardo Nunes, którego zabrakło w kadrze meczowej na spotkanie z Legią. Z kolei powołany do kadry Polski do lat 20 Adrian Benedyczak w trakcie jednego z treningów w ubiegłym tygodniu doznał lekkiego skręcenia stawu skokowego. Na szczęście w jego przypadku wystarczy jeszcze kilka dni przerwy, by wrócić do zdrowia.
- W tym tygodniu wejdzie w trening indywidualny i będzie przygotowywany do wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji Polski - uspokaja dr Paprota.
Mocnego stłuczenia żebra doznał kilka tygodni temu Adam Buksa. Napastnik wkrótce może znaleźć się w kadrze reprezentacji młodzieżowej na turniej Mistrzostw Europy. do lat 21.
- Od środy Adam będzie już biegał i trenował indywidualnie - mówi specjalista. - Po meczu w Warszawie poobijany jest też Tomek Podstawski. On także przejdzie badanie USG, ale nie przewiduję tu większych kłopotów. (par)