Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Kort piłkarzem rundy wiosennej

Data publikacji: 06 czerwca 2017 r. 21:41
Ostatnia aktualizacja: 06 czerwca 2017 r. 21:51
Piłka nożna. Kort piłkarzem rundy wiosennej
 

Dawid Kort uznany został przez sportową redakcję „Kuriera Szczecińskiego” za najlepszego piłkarza rundy wiosennej. Wynika tak z ocen, jakie przyznawaliśmy po każdym ligowym i pucharowym meczu.

Pogoń w rundzie wiosennej rozegrała 19 spotkań. Dwa w półfinale pucharu Polski, a spośród pozostałych 16 - siedem w fazie mistrzowskiej, która okazała się dla portowców kolejnym bolesnym doświadczeniem.

Wystawiane przez nas oceny są po każdym ze spotkań opisowe, ale zamieniając je na skalę punktową (duże brawa, to 5 punktów, oklaski – 4, solidny ligowiec – 3, poniżej średniej – 2, poniżej przyzwoitości – 1, występ zaliczony – bez oceny) postanowiliśmy usystematyzować całą rundę.

W rundzie wiosennej punktowało 21 piłkarzy. To o jednego mniej, niż w znacznie dłuższej rundzie jesiennej. Żeby zapunktować choćby w jednym meczu, należało zagrać przynajmniej 45 minut w jednym spotkaniu. Żeby zostać branym pod uwagę w naszej klasyfikacji na piłkarza rundy, należało zapunktować przynajmniej w połowie meczów.

Punktowało 15 piłkarzy

W Pogoni było 15 takich piłkarzy. Aż sześciu graczy swój udział w meczach zaliczyło jedynie w sposób śladowy: Kowalczyk, Matynia, Henger, Obst, Kitano, Ciftci. Żaden z nich nie był oceniany choćby w pięciu meczach, co stanowiło niewiele ponad 25 procent możliwych spotkań do rozegrania.

Co miesiąc na podstawie przyznawanych ocen dokonywaliśmy wyboru piłkarza miesiąca. Te wybory - jak to bardzo często bywa - wywoływały kontrowersje. W lutym takim piłkarzem wybraliśmy Mate Cincadze. Wtedy jeszcze nikt nie mógł przypuszczać, że Gruzin tak mocno obniży loty w kolejnych spotkaniach.

W marcu takim piłkarzem wybraliśmy Jakuba Słowika, choć w pamięci kibiców wciąż pozostawał, jako główny winowajca wszystkich nieszczęść drużyny Pogoni. W kwietniu takim graczem został Dawid Kort, choć we wcześniejszych spotkaniach znajdował się nawet poza kadrą meczową.

Właśnie wychowanek Pogoni zgromadził spośród wszystkich piłkarzy Pogoni najlepszą średnią ocen (z uwzględnieniem graczy punktujących przynajmniej w połowie meczów). 22-letni rozgrywający był odkryciem rundy, drugim strzelcem i motorem napędowym ofensywnych działań drużyny w najważniejszych meczach rundy, które wprowadziły zespół do grupy mistrzowskiej.

Kort w 12 na 19 spotkań

Pogoń rozegrała wiosną 19 spotkań, Kort punktował w 12. Gdyby trener zaufał mu wcześniej, to wynik drużyny, obraz gry, a co za tym idzie ocena całej rundy mogły być zupełnie inne. Średnia ocen piłkarzy pokazuje, że siła drużyna opierała się w tej rundzie na trzech obcokrajowcach (Rapa, Gyurcso, Delev) i dwóch wychowankach (Kort, Listkowski).

Przykłady Rapy, Gyurcso i Deleva ewidentnie potwierdzają, że były to bardzo dobre transfery, zawodnicy szybko wkomponowali się w zespół, podnieśli jego jakość, byli liderami na boisku, ciągnęli drużynę i ratowali w trudnych sytuacjach.

Delev i Gyurcso wygrali wiosną klasyfikację kanadyjską. Ten pierwszy zakończył rundę wiosenną z dwoma golami i pięcioma asystami, a ten drugi z jednym golem i pięcioma asystami. Tych bramek mogło i powinno być więcej, szczególnie w odniesieniu do reprezentanta Węgier, który był bardzo nieskuteczny, ale liczba asyst absolutnie rekompensuje dość kiepskie zachowania w roli egzekutora.

Przykłady Korta i Listkowskiego pokazują, jak bardzo mylił się Kazimierz Moskal trzymając tych piłkarzy przez większą część sezonu w głębokich rezerwach. Brak rotacji w składzie spowodował, że ci zawodnicy przez całą rundę jesienną i część rundy wiosennej byli całkowicie pomijani przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.

Trzech obcokrajowców, dwóch wychowanków

Jeżeli w piątce najlepszych graczy rundy jest trzech obcokrajowców i dwóch wychowanków, to możemy mówić o dobrze zachowanych proporcjach. Wiodące role odgrywali piłkarze sprowadzeni i ci wyszkoleni w Akademii. To jednak tylko część prawdy.

Na drugim biegunie mamy takich piłkarzy, jak: Cincadze, Niepsuj, Kitano i Ciftci. To też są piłkarze sprowadzeni przez klub w ciągu ostatnich 12 miesięcy i cała czwórka należała do najsłabszych ogniw w drużynie i zakończyła rundę z najniższymi notami. O ile Kitano był oceniany tylko w dwóch meczach i to grając na nowej dla siebie pozycji i nie wypadł w nich dobrze, to już pozostała trójka otrzymywała więcej szans i stanowiła ogromne rozczarowanie.

W grupie 15 piłkarzy, którzy oceniani byli przynajmniej w połowie meczów rundy wiosennej jest pięciu obcokrajowców i trzech wychowanków. Z piątki obcokrajowców nie zawiedli wspomniani wcześniej: Rapa, Gyurcso i Delev, przyzwoitą formę prezentował Nunes i bardzo słabą Cincadze.

Z grupy trzech wychowanków grających przynajmniej w połowie meczów rundę na plus zaliczyli: Kort z Listkowskim, a poniżej oczekiwań wypadł Rudol. 22-letni obrońca jesienią był jednym z wyróżniających się piłkarzy w drużynie, bo grał regularnie, zawsze na jednej pozycji. Wiosną trener nie miał do niego zaufania, co przełożyło się na brak pewności piłkarza, który z każdym kolejnym spotkaniem wypadał coraz gorzej.

Zawodzili rutyniarze

Pogoń zawiodła w meczach rundy wiosennej, bo w meczach, w których nie zdobywała punktów, nie wygrywała spotkań, zawodzili ci piłkarze, którzy zarówno w szatni, jak i na boisku są najważniejszymi osobami w drużynie.

Matras, Drygas, Frączczak, Fojut, czy Murawski mieli zdecydowanie więcej meczów złych, niż dobrych. Nie brali na siebie odpowiedzialności, a przy szczególnie źle rozegranych meczach największa fala krytyki spadała na wychowanków: Matynię, Hengera, Rudola, czy Obsta.

Matras miał rundę zdecydowanie gorszą od poprzedniej. Jesień zakończył czterema golami i czterema asystami, a wiosną zdobył tylko jedną bramkę. Sporo spotkań rozegrał na środku defensywy, gdzie nie czuł się dobrze i nie był optymalnie wykorzystany.

Frączczak strzelał gole w trzech najważniejszych meczach sezonu, które dały drużynie grupę mistrzowską, ale w pozostałych meczach niemal zawsze zaliczał się do najsłabszych piłkarzy w drużynie. Nie dochodził do sytuacji, tracił piłki, raził słabym wyszkoleniem technicznym.

Fojut najsłabszy w fazie mistrzowskiej

Fojut był naszym najsłabszym piłkarzem w fazie mistrzowskiej, w całej rundzie miał taką samą średnią ocen, jak Rudol, ale rozegrał o trzy mecze więcej od wychowanka i zawsze grał w wyjściowym składzie, jak był zdolny do gry - w przeciwieństwie do Rudola.

Murawski miał dobre tylko dwa mecze - pierwszy z Piastem, w którym zdobył gola i ostatni z Koroną, w którym zdobył dwa gole i zaliczył asystę. W pozostałych spotkaniach ani razu nie uczestniczył w zwycięskim spotkaniu.

Co ciekawe, dość wysoko w klasyfikacji plasuje się Jakub Słowik. To wciąż jest bramkarz, któremu trudno bezgranicznie zaufać, ale wielokrotnie chronił nas wyższej porażki, a każdy jego błąd był nadmiernie eksponowany. Ktoś do sytuacji bramkowych doprowadzał, a byli to: Fojut, Matras, Drygas, czy Murawski, a więc nasi liderzy, od których powinniśmy wymagać znacznie więcej. ©℗ Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

 

Piłkarz wiosny

1. Dawid Kort               3,58       12

2. Cornel Rapa              3            14

    Marcin Listkowski      3           11

4. Adam Gyurcso           2,94      17

5. Spas Delev                 2,93      15

6. Jakub Słowik              2,88      17

7. Ricardo Nunes            2,79      14

8. Mateusz Matras          2,67       18

9. Kamil Drygas              2,64       11

10. Adam Frączczak        2,57       14

11. Rafał Murawski         2,5         12

12. Sebastian Rudol        2,36       11

      Jarosław Fojut           2,36       14

14. Mate Cincadze            2,11        9

15. David Niepsuj             2,09       11

-----------------------

16. Sebastian Kowalczyk   4              1

17. Hubert Matynia            2              4

18. Adrian Henger              2             2

      Robert Obst                  2             2

20. Seiya Kitano                 1,5           2

21. Nadir Ciftci                   1,25         4

Poszczególne rubryki oznaczają: imię, nazwisko, średnia punktów (w skali 1-6), liczba meczów przynajmniej z 45-minutowym udziałem.

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA