Co się dzieje z kołobrzeską Kotwicą? Przedsezonowe zgrupowanie w Turcji oraz zimowe transfery mające wzmocnić drużynę absolutnie nie przynoszą skutku, a kołobrzeżanie przegrali z rezerwami Zagłębia i było to już szóste spotkanie bez zwycięstwa zachodniopomorskiej drużyny, która po raz drugi grała bez wiszącego za czerwone kartki trenerskiego duetu, Macieja Bartoszka i Piotra Kieruzela, których zastępował drugi trener Brazylijczyk Hermes.
W meczu piłkarskiej II ligi Kotwica Kołobrzeg przegrała z Zagłębiem II Lubin 1:2 (1:1); 0:1 Szymon Karasiński (7), 1:1 Jonathan Júnior (38). 1:2 Paweł Kruszelnicki (74), a gospodarze wystąpili w składzie: Krystian Michalski - Łukasz Kosakiewicz, Michał Kozajda, Tomasz Wełna, Tafara Madembo (46 Cezary Polak) - Leon Kreković (66 Patryk Pytlewski), Zvonimir Petrović (46 Kamil Kort), Filipe Oliveira, Michał Cywiński (66 Sebastian Murawski), Olaf Nowak (81 Filip Kozłowski) - Jonathan Júnior. Czerwoną kartkę otrzymał Tomasz Wełna (61. minuta, Kotwica, za drugą żółtą), a żółtymi kartonikami ukarani zostali: Madembo, Kreković, Wełna - Kamil Sochań, Jakub Kolan, Mateusz Kizyma i Marcel Reguła.
Mecz, toczony w zimnej i wietrznej aurze, w asyście niezbyt licznych, ale za to bardzo głośnych kibiców, rozpoczął się od ataków Kotwicy, którą już w 7. minucie ostudzili goście, gdy po akcji Rafała Adamskiego oraz Kruszelnickiego, Karasiński strzałem z kilkunastu metrów dał lubinianom prowadzenie. Gospodarze próbowali odrabiać straty seryjnie egzekwując rzuty rożne, a po jednym z nich i główce Nowaka, Júnior tuż przed bramką nie doszedł do piłki. Wreszcie w 38. minucie po akcji Cywińskiego z Krekoviciem, strzał tego pierwszego skutecznie dobił Júnior doprowadzając do remisu, a jeszcze przed przerwą groźnie strzelał Oliveira, lecz Szymon Weirauch obronił.
Druga połowa rozpoczęła się od wyśmienitych okazji gości; najpierw Adamski w sytuacji sam na sam minął Michalskiego, lecz nie strzelił do pustej bramki, gdyż dogonił go Kozajda wybijając piłkę na korner, a później po rzucie rożnym Adamski główkował tuż obok słupka. Następnie po akcji Mateusza Kizymy, Adamski ponownie strzelił głową minimalnie mijając bramkę. Kolejnym ciosem dla piratów była druga żółta kartka słabo spisującego się Wełny, a grających w osłabieniu kołobrzeżan pogrążył celnym strzałem z dwóch metrów Kruszelnicki, finalizując świetną akcję Marcela Reguły. Niewielkie szanse na wyrównanie były po próbie strzału nożycami jednego z kołobrzeżan, a później po niecelnym uderzeniu Kosakiewicza, a w doliczonym czasie wynik podwyższyć mógł Reguła, lecz Michalski obronił strzał. (mij)