Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Lech nie dał szans Pogoni...

Data publikacji: 25 sierpnia 2024 r. 20:16
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2024 r. 23:42
Piłka nożna. Lech nie dał szans Pogoni...
 

Lech wygrał z Dumą Pomorza posiadając przygniatającą przewagę, która jeszcze wzrosła, gdy po czerwonej kartce Zecha, portowcy musieli walczyć w osłabieniu, ale bardzo szczęśliwie podopieczni urodzonego w Poznaniu trenera Roberta Kolendowicza stracili tylko dwa gole...

Piłkarska PKO BP Ekstraklasa: Lech Poznań - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0); 1:0 Afonso Sousa (54), 2:0 Ali Gholizadeh (77).

Lech: 41. Bartosz Mrozek - 2. Joel Pereira, 3. Alex Douglas, 16. Antonio Milić, 15. Michał Gurgul (90, 5. Elias Andersson) - 21. Dino Hotić (69, 8. Ali Gholizadeh), 22. Radosław Murawski, 43. Antoni Kozubal, 7. Afonso Sousa (79, 24. Filip Jagiełło), 11. Daniel Håkans (69, 19. Bryan Fiabema) - 9. Mikael Ishak (79, 17. Filip Szymczak)

Pogoń: 77. Valentin Cojocaru - 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech, 4. Léo Borges, 32. Leonárdo Koútris - 22. Wahan Biczachczjan (57, 10. Adrian Przyborek), 7. Rafał Kurzawa, 19. Kacper Łukasiak (46, 21. João Gamboa), 20. Alexander Gorgon (46, 8. Fredrik Ulvestad), 11. Kamil Grosicki (79, 27. Olaf Korczakowski) - 9. Efthýmis Kouloúris (83, 51. Patryk Paryzek).

Czerwona kartka: Benedikt Zech (45. minuta, Pogoń, za faul taktyczny). Żółte kartki: Ishak, Murawski, Gholizadeh - Grosicki, Gorgon, Kouloúris, Paryzek. Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 29 156.

Pierwsza połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków Kolejorza, które także w dalszej części spotkania były kontynuowane i wielokrotnie kończyły się groźnymi dośrodkowaniami, wprowadzającymi sporo zamieszania pod szczecińską bramką. Już w 1. minucie Ishak w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Cojocaru. Następnie po centrze Zech wybił na korner piłkę, na którą już czekało dwóch poznaniaków na obiecujących pozycjach. Po chwili szczeciński golkiper odbił strzał Sousy, a dobitce zapobiegł Wahlqvist, z najwyższym trudem wybijając piłkę za boisko. Doszło też do kontrowersyjnej sytuacji. gdy Ishak uderzył Koútrisa, za co dostał tylko żółtą kartkę, podobnie jak Grosicki, który stanął w obronie szwedzkiego kolegi. Pierwszą akcję portowcy przeprowadzili w 9. minucie, ale Łukasiak strzelił zbyt lekko. W 18. minucie Hotić uderzył obok bramki, a po chwili po zespołowej akcji poznaniaków i strzale Pereiry, piłka zrykoszetowała od Borgesa i wyszła na rzut rożny. Gospodarze reklamowali zagranie ręką szczecińskiego stopera, ale po konsultacji z VAR-em arbiter nie podzielił tych roszczeń. W 25. minucie tuż obok słupka strzelił Kozubal. Pięć minut później Ishak w sytuacji sam na sam uderzył z pierwszej piłki z półwoleja nad poprzeczką. W odpowiedzi Grosicki strzelił z bliska, ale z ostrego kąta, a Mrozek obronił nogą. W tym kilkuminutowym okresie dobrej gry portowców, w obiecującej sytuacji Kouloúris został zablokowany, a po chwili w polu karnym bez piłki staranowano Łukasiaka, ale sędzia nawet nie pytał VAR-u o jedenastkę... Szybko do głosu powrócili gospodarze i w 36. minucie strzał Kozubala obronił Cojocaru. W ostatniej minucie przed przerwą Zech sfaulował zbliżającego się do bocznej linii pola karnego Sousę, za co Austriak otrzymał żółtą kartkę, ale po konsultacji VAR-u zmieniono ją na czerwień, a rzut wolny Pereiry został obroniony.

Po przerwie grający w liczebnej przewadze Lech uzyskał przygniatającą przewagę i bramki wydawały się jedynie kwestią czasu. Już w 46. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Pereira, ale skiksował, następnie Hotić strzelił obok bramki, a samotny Borges fenomenalnie zastopował kontrę dwóch na jednego. Później uderzenie Sousy zostało obronione, a lob Ishaka z bramki wybił Kurzawa, ale w końcu Sousa w 54. minucie strzałem z pola karnego umieścił piłkę w siatce. Jedną z nielicznych akcji Pogoni Mrozek przerwał wybiegiem poza pole karne, a w odpowiedzi Milić uderzył obok słupka. W 71. minucie w obiecującej pozycji znalazł się Przyborek, ale nie opanował piłki, a sześc minut później po solowej akcji Gholizadeh podwyższył prowadzenie Lecha. W końcówce poznaniacy nie forsowali już tempa, a po zmianach w składzie Pogoń nie miała już potencjału, by zagrozić rywalom. W końcówce doliczonego czasu Fiabema nie trafił do pustej bramki i Lech mimo ogromnej przewagi, wygrał tylko dwoma golami... (mij)

Fot. Pogoń Szczecin SA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

To
2024-08-28 09:32:48
Jest już koniec Pogoni! Mroczek wyciągnie ile się da kasy i Goodbye!
Nędza
2024-08-27 07:50:23
Czy tam była obrona?
Poznańska Pyra
2024-08-26 09:49:27
Z Pogoni został paprykarz
Poznańska Pyra
2024-08-26 09:23:36
Z pogoni został paprykarz
Jurek
2024-08-26 08:22:30
Czarny weekend jeśli chodzi o sport - Pogoń 2 gole w plecy, Kotwica 4 gole w plecy, Świt 1 gol w plecy. Jedynie Pogoń kobiety uratowały honor.
Waldy
2024-08-26 08:14:20
Trener do wymiany i to jak najszybciej pomimo terminowania u Koszty i Jensa facet jako pierwszy trener się nie nadaje może jako asystent był ok lecz samodzielnie nie ogarnia tematu
I wszystko jasne
2024-08-25 23:39:38
Zmiany zmianami a na boisku jak zwykłe
Wkur
2024-08-25 23:32:54
Czy z tej Pogoni jeszcze coś będzie? czy Mroczek z Adamczukiem już ją pogrzebali.
ryba
2024-08-25 23:06:41
no i ktoś tydzień temu miał rację pisząc że teraz będzie dopiero egzamin. I niepotrzebnie była ta czerwona kartka, bo i bez tego lekko powinno byc 5:0
Konrad
2024-08-25 22:26:18
na prezesie Mroczku wynik nie robi wrażenia. Najważniejsze ,żeby jak najwięcej kasy wyciągnąć. Za tydzień znaów przyjdzie 18-19 tys na mecz, a bilet średnio ca 50 zł , Latwo policzyć
Deklasacja
2024-08-25 22:11:58
W tych ukraińskich barwach grają jak Ukraińcy na budowie
Prawda i fałsz
2024-08-25 21:22:37
Obraz nędzy i rozpaczy. Nie potrafili wymienić nawet kilku podań na połowie Lecha. Ale to nic, bo trwa propagandowa ofensywa zarządzających klubem. Adamczuk opowiada dyrdymały, że Pogoń będzie w maju czołówce tabeli, a Mroczek chwali Kolendowicza, że dobrze zarządza zespołem. Muszę przestać ich słuchać, bo inaczej stracę poczucie rzeczywistości.
Stef
2024-08-25 20:56:53
Słaby mecz Pogoni i nie zwalać na sędziego,mogli tydzień temu podglądnąć Świt to by wiedzieli jak się walczy w osłabieniu!!
z Twardowskiego
2024-08-25 20:53:43
Zawczasu zadajmy sobie to pytanie -Czy z tym trenerem Pogoń ma szansę na cokolwiek w tym sezonie-? Gra bez pomysłu,chaotycznie,taktyki w meczu ciężko dostrzec.Absolutnie nie ma podstaw do jakiegokolwiek optymizmu i wiary w to,że Kolendowicz sprosta wyzwaniu.Kadrowo Pogoń też wygląda na tle liczących się drużyn bardzo,bardzo mizernie.Młodzież ma jeszcze przed sobą kilka lat "nauki" Nie udźwigną ciężaru odpow.za losy tego klubu.
Demolka
2024-08-25 20:47:24
Na wiosnę Pogoń przegrała pechowo w Poznaniu 0-1. Była wtedy znacznie lepszym zespołem. Zmarnowała kilka setek. Prezes i dyrektor sportowy Lecha mówili wprost, że Pogoń była od nich lepsza o trzy klasy. Minęły cztery miesiące. Dzisiaj to Lech był o trzy klasy lepszy od Pogoni. Przykro było patrzeć na tą demolkę. To jest sport i można przegrać, ale dziś Portowcy zostali ośmieszeni. Ta wolna gra "dziadków" jest żenująca. Cofamy się. Niestety.
Aut
2024-08-25 20:29:27
Sędzia kalosz,
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA