Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nozna. Legia nie przyciągnie kibiców

Data publikacji: 05 listopada 2017 r. 14:43
Ostatnia aktualizacja: 05 listopada 2017 r. 21:04
Piłka nozna. Legia nie przyciągnie kibiców
 

Piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają w niedzielny wieczór ostatni mecz pierwszej części sezonu zasadniczego. Dotąd w żadnym z siedmiu meczów rozegranych u siebie nie wygrali.

W niedzielę też będzie o to trudno, bo rywal jest najmocniejszy ze wszystkich możliwych. Legia Warszawa, to mistrz kraju, znajduje się obecnie w słabszej formie, ale punktuje i wygrywa regularnie – w przeciwieństwie do Pogoni.

Na 4 godziny przed rozpoczęciem meczu (godzina 14) uprawnionych do wejścia na stadion było ponad 5 tysięcy kibiców. Wszystko wskazuje na to, że trudno będzie przekroczyć granice 8 tysięcy kibiców. Działo się tak zawsze w 12 ostatnich meczach pomiędzy obu drużynami rozgrywanymi w Szczecinie.

Po raz ostatni mniej, niż 8 tysięcy na meczu Pogoń – Legia było w sezonie 2002/03. Wtedy spotkanie obu drużyn oglądało około 6 tysięcy fanów. Dziś frekwencja może być podobna.

Podobieństw jest więcej. Sezon 2002/03 i 2017/18, to najsłabsze sezony Pogoni w dziejach jej występów na poziomie ekstraklasy, lub jej zaplecza. Oczywiście biorąc pod uwagę tylko pierwszą część sezonu zasadniczego.

Przeważnie powyżej 10 tys.

Aż 8 z 12 ostatnich meczów pomiędzy Pogonią, a Legią rozgrywanych było przy frekwencji powyżej 10 tysięcy. Dziś tak wielu kibiców nie będzie na pewno. Mecze Pogoni z Legią zawsze były pretekstem do frekwencyjnych rekordów. Nie tym razem.

Dwa i pół roku temu w ostatnim meczu sezonu zasadniczego Pogoń zremisowała bezbramkowo z Legią przy 14 348 kibicach. Wtedy Pogoń zakończyła sezon zasadniczy na trzecim miejscu, a krytykowana za defensywny styl drużyna Czesława Michniewicza umiała zachęcić do przyjścia na stadion blisko 15 tysięcy kibiców. Dziś nie będzie nawet połowy tylu fanów.

Pięć lat temu w inauguracyjnym sezonie Pogoni w ekstraklasie mecz Pogoni z Legią obserwowało 14 914 kibiców. Mecz odbywał się w bardzo nielubiany przez kibiców poniedziałek, a mimo to wysłużony stadion zapełnił się niemal do ostatniego miejsca.

Najsłabsza frekwencja od 15 lat

Wspomniane dwa mecze ostatniego 5-lecia zgromadziły na trybuny frekwencję dziś trudną do wyobrażenia, do której w żadnym innym meczu już się nie zbliżono. Dziś 6 tysięcy uznamy za sukces, choć będzie to najsłabsza frekwencja na meczu Pogoni z Legią od 15 lat w sezonie, który dla Pogoni zakończył się degradacją.

Ponad 5 tysięcy kibiców na 4 godziny przed rozpoczęciem meczu wcale nie oznacza, że tylu fanów na pewno zagości na trybunach. Tylu ma wykupione karnety, bilety, lub darmowe wejściówki. Niekoniecznie wszyscy muszą z nich skorzystać. Może się okazać, że posiadacze darmowych wejściówek, lub wykupionych karnetów zrezygnują z przyjścia na stadion. Może tak się stać w wyniku ostatnich wyników uzyskiwanych przez piłkarzy Pogoni.

Pogoda jest korzystna

Przeważnie niska frekwencja na szczecińskim obiekcie spowodowana była również czynnikami obiektywnymi, jak kiepska, deszczowa pogoda, niefortunny termin. Dziś nie ma powodu, żeby nie przyjść na stadion z innych powodów, jak słaba postawa drużyny i kiepskie rokowania co do jej poprawy. Termin meczu jest znakomity, pogoda również, a zainteresowanie zdecydowanie mniejsze od poprzednich potyczek Pogoni z Legią.

Wygląda na to, że będzie duży problem, by w sobotni wieczór stadion odwiedziło choćby 6 tysięcy kibiców. W czterech meczach obecnego sezonu mecze Pogoni w Szczecinie oglądało ponad 35 tysięcy fanów, średnio prawie 9 tysięcy na jeden mecz.

Trzy kolejne spotkania z: Górnikiem, Koroną i Termaliką gromadziły na trybunach średnio niespełna 4,5 tys kibiców. Zapowiada się zatem, że niedzielny mecz z Legią i tak będzie odbiegać od normy od trzech ostatnich meczów. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kibic
2017-11-05 20:30:53
Pogoń - przykro patrzeć. Portowcy dają dupy na całej linii. W przyrodzie nigdy ni zdarza się 100%. A tu 100% przegranych. Myślę że to ustawka możnych ekstraklasy. Nie dziwię się kibicom że chcą piłkarzom obić ryja za wzięcie judaszowych srebrników - czego nie pochwalam i nie toleruję. Bo uważam że lepszym wyjściem jest zerowa frekwencja na trybunach. Pogoń to klub Szczecina ale ta Pogoń z farbowanymi lisami nie ma nic wspólnego ze Szczecinem
Kibic
2017-11-05 20:28:25
Pogoń - przykro patrzeć. Portowcy dają dupy na całej linii. W przyrodzie nigdy ni zdarza się 100%. A tu 100% przegranych. Myślę że to ustawka możnych ekstraklasy. Nie dziwię się kibicom że chcą piłkarzom obić ryja za wzięcie judaszowych srebrników - czego nie pochwalam i nie toleruję. Bo uważam że lepszym wyjściem jest zerowa frekwencja na trybunach. Pogoń to klub Szczecina ale ta Pogoń z farbowanymi lisami nie ma nic wspólnego ze Szczecinem
guciu
2017-11-05 16:03:44
Jak gra zespół to widać na trybunach odmiany potrzebuje Pogoń Szczecin.
On
2017-11-05 15:54:53
Rzeczywiście pogoda była ładna w sobotni wieczór tylko szkoda ze mecz jest w deszczową niedzielę
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA