Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Lewandowski z Grosickim dali wygraną

Data publikacji: 08 października 2016 r. 23:00
Ostatnia aktualizacja: 09 października 2016 r. 17:09
Piłka nożna. Lewandowski z Grosickim dali wygraną
 

Eliminacje piłkarskich mistrzostw świata. Polska – Dania 3:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Lewandowski (20), 2:0 Lewandowski (36, karny), 3:0 Lewandowski (47), 3:1 Glik (49, samobójcza), 3:2 Poulsen (69).

Żółte kartki: Cionek (Polska), Schmeichel, Eriksen (Dania).

Sędziował: Gianluca Rocchi (Włochy).

Widzów: 56 811.

Polska: Fabiański - Piszczek, Glik, Cionek, Jędrzejczyk - Błaszczykowski (89, Peszko), Krychowiak, Zieliński, Milik (46, Linetty), Grosicki (74, Rybus) - Lewandowski.

Dania: Schmeichel - Kjær, Christensen, Vestergaard (82, Delaney) - Ankersen, Kvist, Højbjerg, Eriksen, Durmisi - Fischer (75, Sisto), Jørgensen (46, Poulsen).

Polscy piłkarze odnieśli pierwsze zwycięstwo w eliminacjach do mistrzostw świata. Pokonali w Warszawie Danię, która może być naszym głównym konkurentem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie.

Wynik wskazuje, że mecz był wyrównany i dramatyczny. Był na pewno w drugiej połowie nerwowy, choć nic na to nie wskazywało po sytuacji, w której Lewandowski zdobył swoją trzecią bramkę i wyprowadził drużyne na prowadzenie 3:0.

Po raz kolejny nasz zespół potrafi lepiej wejść w mecz od przeciwnika, uzyskuje prowadzenie, ale nie umie tej przewagi utrzymać. Tym razem udało się wygrać, bo ta przewaga była już rzeczywiście bardzo duża, ale we wcześniejszych spotkaniach z Kazachstanem, Portugalią i Szwajcarią już tak nie było.

Polska reprezentacja, podobnie jak w wymienionych wcześniej meczach kapitalnie zaprezentowała się przed przerwą. Nasz zespół w pierwszych 45 minutach oddał 10 strzałów, z których połowa była celna.

Świetnie dysponowany był wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Groscicki. Tylko w pierwszej połowie 28-letni skrzydłowy oddał jeden celny strzał, wykonał cztery celne podania w pole karne rywala i trzy otwierające. Dwa z nich zakończyły się golami. Najpierw sytuacje wykorzystał Lewandowski, a następnie faulowany w polu karnym był Milik.

Ten sam Grosicki w drugiej połowie nie dawał jednak rady pomóc drużynie, gdy ta znajdowała się w defensywie. To po jego bardzo pasywnej postawie Duńczycy zdobyli drugiego, kontaktowego gola, przez co mecz zrobił się nerwowy i wymknął się spod kontroli.

Utrzymanie koncentracji przez cały mecz staje się poważnym problemem naszej reprezentacji, bo sytuacja powtarza się już w czwartym kolejnym spotkaniu. Rywale dość pewnie wygrali ze słabeuszami: Rumunia ograła 5:0 Armenię, a Czarnogóra w takim samym stosunku Kazachstan. Straty punktów po wpadce z Kazachstanem wciąż są wykluczone. ©℗ Wojciech Parada

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ty Glik..o twoim golu
2016-10-09 17:07:08
1.Nie zamykaj oczu jak glowkujesz 2.Nie wolno nigdy podawac do bramkarza w swiatlo bramki 3.Panjal?
czytelnik
2016-10-08 23:12:18
a kto robił zdjęcia ? brak podpisu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA