Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Liczby portowców

Data publikacji: 21 grudnia 2015 r. 13:57
Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2015 r. 13:57
Piłka nożna. Liczby portowców
 

W rundzie jesiennej sezonu 2015/16 grało w drużynie Pogoni 24 piłkarzy. Braliśmy pod uwagę 21 ligowych spotkań i jeden pucharowy. Sezon był bardzo udany. Zespół zakończył rok na czwartym miejscu w tabeli i jest praktycznie pewny awansu do najlepszej ósemki.

Oznacza to, że wiosna w klubie powinna być spokojna, trener nie musi drżeć o wynik każdego spotkania, klub może realizować politykę wprowadzania własnych wychowanków bez groźby poważnych konsekwencji sportowych.

Wszystko wskazuje na to, że w okienku transferowym w zespole nie nastąpią drastyczne zmiany. Będą to raczej zmiany kosmetyczne mające polegać na konkretnym wzmocnieniu słabo obsadzonej pozycji. Runda wiosenna ma ugruntować pozycję w drużynie takich piłkarzy, jak: Zwoliński, Lewandowski, Rudol, Listkowski i być może wypromować jeszcze kogoś.

Grało 24 piłkarzy

1. Jakub Czerwiński   100 %

2. Adam Frączczak   95,2 %

    Rafał Murawski   95,2 %

4. Mateusz Matras   92,3 %

5. Jarosław Fojut   83,8 %

6. Takafumi Akahoshi   79,7 %

7. Mateusz Lewandowski   78,4 %

8. Dawid Kudła   66,7 %

9. Łukasz Zwoliński   62,9 %

10. Patryk Małecki   57,8 %

11. Sebastian Rudol   47,5 %

12. Miłosz Przybecki   34,9 %

13. Marcin Listkowski   34,8 %

14. Ricardo Nunes   33,3 %

      Jakub Słowik   33,3 %

16. Vladimir Dwaliszwili   29,3 %

17. Karol Danielak   28,8 %

18. Takuya Murayama   23,3 %

19. Sebastian Murawski   10,8 %

20. Michał Walski   7,9 %

21. Robert Obst   2,2 %

22. Dominik Kun   1,1 %

23. Jakub Piotrowski   0,5 %

24. Jakub Okuszko   0,2 %

Spośród 24 piłkarzy, 10 zaliczyło ponad połowę możliwych minut na boisku. To dokładnie tyle samo, ile w całym poprzednim sezonie, kiedy grało aż 32 piłkarzy. W obecnej rundzie 17 piłkarzy spędziło na boisku przynajmniej 25 procent możliwych minut, podczas gdy w całym poprzednim sezonie takich graczy było zaledwie 14.

W obecnej rundzie było zaledwie 6 piłkarzy, którzy zaliczyli poniżej 20 procent możliwych minut. Z tej szóstki pięciu, to wychowankowie, piłkarze na dorobku, a szósty Kun został jeszcze w trakcie rundy wytransferowany do Wisły Płock.

W poprzednim sezonie piłkarzy mających na koncie poniżej 20 procent możliwych minut gry było aż 16. Oznacza to, że w obecnej kadrze zespołu piłkarzy przypadkowych jest zdecydowanie mniej, albo w ogóle. Mocno zawężona w porównaniu z poprzednim sezonem kadra zespołu powoduje, że więcej piłkarzy czuje się dowartościowanych i potrzebnych.

Gole

198 min. - Łukasz Zwoliński

277 min. - Vladimir Dwaliszwili

378 min. - Adam Frączczak

532 min. - Takafumi Akahoshi

630 min. - Rafał Murawski

758 min. - Mateusz Lewandowski

818 min. - Jarosław Fojut

889 min. - Mateusz Matras

1093 min. - Patryk Małecki

1980 min. - Jakub Czerwiński

Piłkarzem, który z największą częstotliwością zdobywał gole był Łukasz Zwoliński. Średnio trafiał do bramki raz na niecałe 200 minut. Jak na napastnika, to przyzwoity, ale nie powalający na kolana rezultat.

Wysoką pozycję w przeliczeniu na minuty zaliczył Dwaliszwili. Był mocno krytykowany za swoją grę w rundzie jesiennej, ale trzeba przyznać, że pełnił rolę głównie rezerwowego. Nie przez przypadek, bo w formie nie był optymalnej. Jeden gol na 277 minut, to jednak sygnał, że w piłkarzu drzemią spore możliwości i przy dobrze przepracowanej zimie może jeszcze okazać się dla drużyny poważnym wzmocnieniem.

Gole + asysty

170 min. - Łukasz Zwoliński

210 min. - Adam Frączczak

236 min. - Rafał Murawski

356 min. - Mateusz Matras

362 min. - Miłosz Przybecki

399 min. - Takafumi Akahoshi

496 min. - Takuya Murayama

506 min. - Mateusz Lewandowski

546 min. - Patryk Małecki

657 min. - Marcin Listkowski

W klasyfikacji goli i asyst też najlepszy wynik w przeliczeniu na minuty osiągnął Zwoliński. Sześć goli i jedna nieco naciągana asysta (w meczu z Jagiellonią, kiedy nie wykorzystał rzutu karnego, ale dobitkę zamienił na bramkę Akahoshi) powodują, że 22 letni napastnik bierze udział w golu swojej drużyny raz na 170 minut.

Wysokie pozycje w tej klasyfikacji Frączczaka, Murawskiego, czy Matrasa raczej nie dziwią, ale już Przybeckiego mocno zaskakują. Regularnie krytykowany przez kibiców skrzydłowy brał udział przy dwóch golach dla Pogoni i w przeliczeniu na minuty osiągnął więcej od Akahoshiego. Osiągnął też więcej od zdecydowanie bardziej popularnego wśród szczecińskiej widowni Małeckiego i więcej od naszego odkrycia - Listkowskiego.

Strzały celne  

85 min. - Łukasz Zwoliński

111 min. - Vladimir Dwaliszwili

121 min. - Patryk Małecki

135 min. - Adam Frączczak

150 min. - Michał Walski

158 min. - Karol Danielak

198 min. - Mateusz Matras

210 min. - Rafał Murawski

219 min. - Marcin Listkowski

253 min. - Mateusz Lewandowski

Wspomniany Małecki jest za to w czołówce piłkarzy oddających celne strzały. W przeliczeniu na minuty ustępuje tylko dwóm napastnikom: Zwolińskiemu i Dwaliszwiliemu. Wysoką pozycję w tej klasyfikacji zajmuje Walski, który w ciągu 150 minut oddał zaledwie jeden celny strzał.

Trzeba jednak przypomnieć sytuację z meczu z Ruchem Chorzów, w której nasz 18 latek zdobył prawidłową bramkę, ale sędzia jej nie uznał dopatrując się niesłusznie spalonego. Gdyby wtedy zachował się tak, jak powinien, to Walski zakończyłby rundę ze średnią celnych strzałów raz na 75 minut i byłby pod tym względem najlepszy w Pogoni.

Procent celności strzałów

1. Mateusz Matras   56,2 %

2. Vladimir Dwaliszwili   55,5 %

3. Rafał Murawski   52,9 %

4. Łukasz Zwoliński   51,8 %

5. Mateusz Lewandowski   46,2 %

6. Patryk Małecki   40,9 %

7. Adam Frączczak   38.9 %

8. Miłosz Przybecki   28.6 %

9. Jarosław Fojut   25 %

    Takafumi Akahoshi   25 %

Tylko piłkarze przynajmniej z 6 strzałami

Pod względem skuteczności oddawania celnych strzałów na czele znajduje się Matras. Tylko czterech piłkarzy może pochwalić się ponad 50 procentową celnością oddawania strzałów. Ta klasyfikacja też pokazuje, dlaczego Przybecki nie był faworytem szczecińskiej widowni. Zaliczył tylko dwa celne strzały przy siedmiu oddanych.

O ile niska skuteczność oddawanych strzałów przez Fojuta jest zrozumiała (głównie po stałych fragmentach gry), to już taka sama Akahoshiego na pewno mocno niepokoi.

Podania otwierające

99 min. - Rafał Murawski

103 min. - Ricardo Nunes

123 min. - Takafumi Akahoshi

131 min. - Marcin Listkowski

145 min. - Miłosz Przybecki

182 min. - Patryk Małecki

248 min. - Takuya Murayama

253 min. - Mateusz Lewandowski

315 min. - Adam Frączczak

554 min. - Vladimir Dwaliszwili

Ciekawa jest klasyfikacja piłkarzy z otwierającymi podaniami. Pierwsze trzy lokaty takich piłkarzy, jak: Murawski, Nunes, czy Akahoshi nie powinny dziwić z tego powodu, że wszyscy trzej wykonywali stałe fragmenty gry i mieli więcej szans na wykonanie otwierających podań od innych piłkarzy w drużynie.

Tuż za nimi plasują się: Listkowski i Przybecki. Ten pierwszy tym samym przypomniał, że jest piłkarzem dostrzegającym dobrze ustawionych partnerów. Pięć jego otwierających podań zakończyło się tylko jednym golem.

Identyczną średnią ma Przybecki. Też wykonał pięć otwierających podań, z których jedno zakończyło się golem. Przybecki przebywał na boisku jednak trochę dłużej od Listkowskiego, więc jego pozycja w przeliczeniu na minuty jest gorsza.

Celne podania w pole karne

35 min. - Rafał Murawski

38 min. - Ricardo Nunes

66 min. - Miłosz Przybecki

69 min. - Takafumi Akahoshi

70 min. - Vladimir Dwaliszwili

82 min. - Marcin Listkowski

86 min. - Adam Frączczak

99 min. - Takuya Murayama

108 min. - Mateusz Lewandowski

Jeśli chodzi o celne podania w pole karne, to pozycja Przybeckiego jest jeszcze wyższa. Lepsza od Akahoshiego, czy Frączczaka - piłkarzy wiodących w drużynie, pierwszoplanowych i absolutnie niezbędnych. Pozostaje pytanie, czy gdyby Przybecki dostawał tak dużo szans, to te statystyki miałby jeszcze lepsze, bo zaskakująco są na całkiem niezłym poziomie.

Kontakty z piłką w polu karnym

28 min. - Miłosz Przybecki

29 min. - Vladimir Dwaliszwili

30 min. - Łukasz Zwoliński

32 min. - Patryk Małecki

35 min. - Adam Frączczak

55 min. - Takuya Murayama

66 min. - Mateusz Lewandowski

69 min. - Takafumi Akahoshi

73 min. - Marcin Listkowski

79 min. - Karol Danielak

W ostatniej klasyfikacji kontaktów z piłką w polu karnym przeciwnika wspomniany już kilka razy Przybecki jest naszym najbardziej aktywnym graczem i wyprzedza bezpośrednio innego mocno krytykowanego gracza Dwaliszwiliego. Dwaliszwili w przeliczeniu na minuty częściej ma piłkę w polu karnym od Zwolińskiego, a Przybecki częściej od innych skrzydłowych: Małeckiego, Frączczaka, Murayamy i Danielaka.

Statystyki oczywiście nie mogą być głównym elementem przy ocenie piłkarza, ale mogą być przy takiej ocenie pomocne. ©℗ Wojciech Parada

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA