Z drużyną od środy trenował Marcin Listkowski. W niedzielnym meczu przeciwko Jagiellonii wystąpił jako dubler, choć w kwietniowych meczach należał do najlepszych na boisku. Spotkanie w Białymstoku zakończył z kontuzją, która jednak nie okazała się na tyle groźna, by wyłączyć piłkarza na dłuższy czas.
Listkowski jeszcze we wtorek miał indywidualne zajęcia, a od środy brał udział w treningach z resztą drużyny. 19-letni junior obecnie ma też inne sprawy na głowie. Zdaje maturę i na pewno ten fakt nie wpływa na to, że może się maksymalnie skoncentrować na treningach i meczu.
- Wiem z własnego doświadczenia jak to jest uczestniczyć w treningach nie w pełni skoncentrowanym, bo ma się inne sprawy na głowie – ocenia sytuację trener Kazimierz Moskal. - Marcin wpadł na czwartkowy trening niemal w ostatniej chwili, wcześniej pisał maturę, w takiej sytuacji trudno o pełną koncentrację.
Trener zatem dał do zrozumienia, że szanse Listkowskiego na grę w wyjściowym składzie przeciwko Legii nie są duże. Trzeba jednak pamiętać, że maturę zdaje obecnie też znacznie bardziej doświadczony od Listkowskiego Jarosław Fojut, który w meczu z Jagiellonią w Białymstoku był najsłabszym piłkarzem na boisku.
Może zatem brak koncentracji 30-letniego obrońcy też wynikał z tego, że w głowie miał maturę. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że Fojut będzie piłkarzem pierwszego wyboru przy ustalaniu składu na prestiżowy mecz z Legią, gdzie można się pokazać, a mobilizacja jest na pewno na najwyższym z możliwych poziomie. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser