Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Matynia walczy o skład i powrót do kadry

Data publikacji: 31 marca 2017 r. 11:22
Ostatnia aktualizacja: 31 marca 2017 r. 11:22
Piłka nożna. Matynia walczy o skład i powrót do kadry
 

W wyjściowym składzie drużyny Pogoni Szczecin na mecz z mistrzem Polski Legią Warszawa desygnowany zostanie 21-letni Hubert Matynia. Na pozycji lewego obrońcy zastąpi starszego o 10 lat Ricardo Nunesa.

Matynia dwa sezony temu wygrywał rywalizację z byłym reprezentantem RPA. Fatalna kontuzja odniesiona 17 maja 2015 roku spowodowała, że kariera utalentowanego lewego obrońcy została mocno przyhamowana.

Piłkarz doznał skomplikowanej kontuzji zerwania wiązadeł. Rokowania nie były optymistyczne, ale rehabilitacja przebiegała dość sprawnie i piłkarz już w marcu ubiegłego roku pojawił się na boisku. Wiosną roku 2016 rozegrał pięć pełnych spotkań w III-ligowych rezerwach, łapał rytm meczowy, ale odniósł kolejną kontuzję.

Jesienią ubiegłego roku trenował z pierwszym zespołem regularnie, ale w Pogoni pełnił rolę zaledwie trzeciego lewego obrońcy – po wspomnianym Nunesie, a także po Mateuszu Lewandowskim. Matynia w obecnym sezonie zagrał w zaledwie czterech spotkaniach na poziomie ekstraklasy – za każdym razem w roli zmiennika. Mecz z Warszawie będzie jego pierwszym w wyjściowym składzie od feralnego spotkania rozegranego 17 maja 2015 roku w Zabrzu.

Średnia wieku 21 lat

Tamten mecz był wyjątkowy z jeszcze innego powodu. Wtedy trener Michniewicz wystawił defensywę złożoną z piłkarzy ze średnią wieku niespełna 21 lat. Prócz 19-letniego wówczas Matyni zagrali jeszcze: 20-letni Rudol, 23-letni Golla i 21-letni Murawski. Wszystko wskazuje na to, że w Warszawie zagra w sobotni wieczór dwóch z nich. Do gry w wyjściowym składzie przymierzany jest bowiem również Rudol.

Matynia mógł już zagrać w podstawowej jedenastce obecnego sezonu w niedawnym meczu przeciwko Wiśle Płock. Wtedy również trener Moskal nie mógł skorzystać z Nunesa, ale wolał postawić na klasycznego prawego obrońcę na pozycji lewego obrońcy Davida Niepsuja, dla którego był to debiut na boiskach ekstraklasy.

Matynia nie przeszedł całego okresu przygotowawczego, bo ponownie przytrafiła mu się kontuzja. Przed meczem z Wisłą trenował już jednak na pełnych obrotach i to od dłuższego czasu. W okresie przygotowawczym nie trenował wcale mniej od Spasa Deleva, który obecnie jest na ustach całej piłkarskiej Europy.

Jedna asysta w rezerwach

Matynia zagrał w obecnym sezonie w jedenastu meczach w III-ligowych rezerwach, ale zdołał w nich zaliczyć tylko jedną asystę. Nie dawał zatem zbyt wiele powodów, by trener mógł na niego postawić odważniej.

Potencjał piłkarza dostrzega trener kadry młodzieżowej Marcin Dorna, który powołał zawodnika na zgrupowanie przed rokiem, choć ten dopiero rozpoczął proces dochodzenia do formy sprzed kontuzji.

Udany mecz w Warszawie przeciwko drużynie mistrza Polski może całkowicie odmienić losy piłkarza, walczącego nie tylko o odzyskanie miejsca w podstawowym składzie portowców, ale także o znalezienie się w szerokiej kadrze na finałowy turniej młodzieżowych mistrzostw Europy. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA