Stadion przy ul. Stołczyńskiej na Skolwinie, na którym grają piłkarze III-ligowego lidera, szczecińskiego Świtu, przechodzi metamorfozę, która będzie przebiegać w dwóch etapach. Najpierw doraźny, ale gruntowny retusz pod kątem II-ligowych wymagań licencyjnych, a później właściwa budowa praktycznie całkiem nowego obiektu.
Wykonawca postumentu pod trybunę tymczasową (od strony wschodniej, gdzie obecnie jest jedynie sektor gości i ławki rezerwowych) przejął w czwartek plac budowy, a Miejski Ośrodek Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji prowadzi intensywne prace nad przystosowaniem stadionu do wymogów licencyjnych II ligi. Firma Emer Pomorze z Golczewa złożyła najkorzystniejszą ofertę na budowę utwardzonego podłoża tymczasowej trybuny. Prace będą kosztować blisko 880 tysięcy złotych i mają zostać zakończone do połowy czerwca. Drugim etapem będzie postawienie na postumencie trybuny dla 909 widzów (250 miejsc ma być zadaszonych). To odrębne zadanie, którego realizacja ma potrwać trzy miesiące. Na razie zbierane są zgłoszenia od firm zainteresowanych tą inwestycją. 17 maja poznamy ich oferty. Tymczasowa trybuna to najważniejszy element metamorfozy stadionu, ale nie jedyny. Gotowe jest już tzw. stanowisko dowodzenia, czyli wyodrębnione miejsce pracy dla służb kierujących zabezpieczeniem meczu. To kontenerowa konstrukcja, z której rozciąga się widok na cały obiekt, niedostępna dla osób postronnych. W ciągu kilkunastu dni gotowe będą również szatnie dla drużyny gości, gospodarzy i sędziów. Pomieszczenia również będą miały formę zaplecza kontenerowego. Na stadionie staną również nowe wiaty i fotele dla sztabów trenerskich i zawodników rezerwowych obu drużyn. Cały obiekt zostanie ogrodzony i będzie monitorowany.
Niezależnie od modernizacji tymczasowej pod kątem uzyskania II-ligowej licencji, trwają prace projektowe dotyczące docelowej przebudowy obiektu sportowego przy ul. Stołczyńskiej. Tą inwestycją zajmuje się spółka Szczecińskie Inwestycje Miejskie.
Chociaż działania na stadionie zostały zintensyfikowane, nie uda się spełnić wszystkich II-ligowych wymagań do 15 maja, a to jest nieprzekraczalny termin, ustalony przez Komisję do spraw licencji PZPN. W tej sytuacji Świt, jeśli chce grać w II lidze, będzie musiał do najbliższej środy wskazać obiekt zastępczy, spełniający licencyjne wymagania, na którym można by rozgrywać mecze po coraz prawdopodobniejszym awansie. Przypomnijmy, że podopieczni trenera Piotra Klepczarka mają do rozegrania jeszcze 6 spotkań, a do wymarzonego awansu brakuje im jedynie dwóch wygranych... (oprac. mij)