W makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych doszło do derbowego spotkania dwóch zespołów Pogoni Szczecin występujących w tej samej grupie. Niespodziewanie wygrała drużyna młodsza z rocznika 2002, która pokonała o rok starszych kolegów 2:0 (1:0) po golach Rybickiego i Michalaka.
- Dobrze graliśmy tylko w początkowych 10 minutach – ocenił nieudany mecz swojej drużyny trener starszej drużyny, Andrzej Tychowski. - Później straciliśmy kontrolę nad meczem, nie potrafiliśmy zapanować nad sytuacja na boisku, ani odwrócić losów meczu. Przegraliśmy zasłużenie.
Dla zespołu z rocznika 2001 to już trzecia z rzędu porażka. Zespół w tych spotkaniach zdobył zaledwie dwa gole, a stracił ich aż 10. W piłce młodzieżowej nie wynik jest najważniejszy, ale jednak trzy dotkliwe porażki z rzędu na pewno mogą niepokoić.
- Mamy teraz 10 dni do następnego meczu, musimy przeanalizować naszą grę, która w ostatnim czasie nie wygląda dobrze – ocenia szkoleniowiec. - Na pewno też jesteśmy taką sytuacją zaskoczeni, spotykamy się z nią po raz pierwszy, nigdy wcześniej nie notowaliśmy takiej serii.
Dużo ciepłych słów należy się natomiast drużynie z rocznika 2002, która w obecnym sezonie nie przegrała jeszcze meczu i prócz Lecha i Lechii jest jedną z trzech niepokonanych w grupie. W zespole trenera Zygonia wystąpiło nawet dwóch piłkarzy z rocznika 2003: Balcewicz i Kozłowski i byli wyróżniającymi się piłkarzami w zespole.
Mecz został rozegrany awansem, ponieważ trzech piłkarzy z rocznika 2002 otrzymało powołania na zgrupowanie reprezentacji Polski. Wędrychowski i Iskra grali w drużynie z rocznika 2001, natomiast Rybicki ze swoimi rówieśnikami z rocznika 2002. ©℗ (par)