Sobota, 30 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Najmniej obcokrajowców gra w Pogoni

Data publikacji: 14 lutego 2018 r. 15:50
Ostatnia aktualizacja: 14 lutego 2018 r. 17:35
Piłka nożna. Najmniej obcokrajowców gra w Pogoni
 

W wyjściowym składzie drużyny Pogoni Szczecin na sobotnie spotkanie z Sandecją Nowy Sącz znalazło się czterech obcokrajowców: Cornel Rapa, Lasza Dwali, Ricardo Nunes i Spas Delew, piąty – Morten Rasmussen wszedł na boisko z ławki rezerwowych.

Pogoń jest klubem z najmniejszą liczbą obcokrajowców w szerokiej kadrze ze wszystkich klubów ekstraklasy. Aż jedenaście klubów zgłosiło do rozgrywek przynajmniej dziesięciu obcokrajowców, a sześć klubów aż czternastu, lub więcej. Teoretycznie aż dziewięć klubów mogłoby wystawić jedenastki złożone tylko i wyłącznie z obcokrajowców.

To rekordowa pod tym względem sytuacja w polskiej ekstraklasie i trzeba przyklasnąć Pogoni, że w szczecińskim klubie jest miejsce głównie dla polskich piłkarzy. Z czterech zimowych transferów tylko jeden dotyczył piłkarza zagranicznego i był to najgłośniejszy transfer, po którym spodziewać się można najwięcej.

Pożegnanie z Cincadze i Gyurcso

W przerwie zimowej zespół opuściło dwóch cudzoziemców: Mate Cincadze i Adam Gyurcso, w ich miejsce pojawił się jeden piłkarz spoza Polski – Morten Rasmussen, który szykowany jest do gry w wyjściowym składzie, ale póki co nadrabia zaległości i wciąż leczy drobny uraz.

Każdy z pięciu obcokrajowców ma za sobą występy w reprezentacji swojego kraju, nie są to zatem piłkarze przypadkowi, dwóch z nich: Lasza Dwali i Spas Delew, to aktualni reprezentanci, powoływani do swoich narodowych drużyn przy okazji ostatnich meczów.

W sobotnim meczu z Sandecją każdy z czterech grających od pierwszej minuty obcokrajowców mocno przysłużył się do odniesienia efektownej wygranej. Ricardo Nunes zdobył swoją pierwszą w obecnym sezonie bramkę, a Spas Delew i Cornel Rapa zaliczyli po pierwszej w tym sezonie asyście.

Dwali bez gola

Bez gola, lub asysty zakończył spotkanie Lasza Dwali, ale rozegrał w barwach szczecińskiego klubu jeden z lepszych meczów. Według obliczeń platformy skautingowej InStat należał do trójki najlepszych piłkarzy na boisku, choć Pogoń zaimponowała głównie w działaniach ofensywnych.

Gruzin w sobotnim meczu wygrał aż 20 pojedynków, odzyskał aż 14 piłek, pod tym względem był zdecydowanym liderem w drużynie, w działaniach obronnych spisywał się bez zarzutu i miał nawet szansę na zdobycie gola – jego uderzenie było jednak niecelne.

Pogoni w ubiegłym roku nie udało się pozyskać wartościowych zagranicznych piłkarzy. Ci zawiedli najmocniej. To dlatego nie ma już w drużynie Nadira Ciftciego i Mate Cincadze, na wypożyczenie odszedł też inny obcokrajowiec, ale pozyskany przed dwoma laty – Adam Gyurcso, wcześniej nie spełnili oczekiwań: Vladimir Dvalishvili, a ostatnio też Seiya Kitano.

Lasza Dwali w rundzie jesiennej też rozczarowywał, grał bardzo pechowo, dokonywał nietrafionych wyborów, miał duży problem z aklimatyzacją w zespole, choć jako jedyny ze środkowych obrońców ani razu nie usiadł na ławce rezerwowych. Pozostał jednak w drużynie i w swoim pierwszym występie nie zawiódł.

Na dziś jedynym obcokrajowcem spoza wyjściowej jedenastki pozostaje ten, na którego kibice liczą najbardziej – Morten Rasmussen. Jeżeli dojdzie do zdrowia i nadrobi zaległości to jest szansa na to, by Pogoń uchodziła w ekstraklasie za jedyny zespół, który w sposób optymalny wykorzystuje potencjał wszystkich zatrudnionych piłkarzy zagranicznych. ©℗

(par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Mirek
2018-02-14 17:32:02
Ale redaktor zrobił odkrycie ,że jest 5 cudzoziemców. Nawet jak ktoś nie interesuje się na codzień piłką to może sprawdzić na stronie klubu ,albo w każdym skarbie kibica
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA