Piłkarski Puchar Czterech Narodów. Polska – Niemcy 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Zawada (27), 2:0 Jagiełło (45), 3:0 Kozak (90).
Żółta kartka: Staude (Niemcy).
Sędziował: Pascal Erlachner (Szwajcaria).
Polska: Kuchta - Bartczak, Bednarek, Wieteska (83, Walczak), Dankowski (83, Purzycki) - Wdowiak (46, Kozak), Jagiełło (72, Makowski), Rasak (61, Piotrowski), Janicki (61, Skrzecz), Michalak (72, Wolski) - Zawada.
Niemcy: Königsmann - Bitter (83, Sauerland), Ananou, Dietz, Schumacher (46, Schad) - Thalhammer, Neuhaus (59, Staude), Ndenge, Heinrich (46, Kader) - Iyoha (46, Bunjaki), Putaro (46, Donkor).
Młodzieżowa reprezentacja Polski do lat 20 rozbiła na świnoujskim stadionie Niemców. Wynik 3:0 w konfrontacjach oby krajów jest zjawiskiem dość osobliwym, bez względu na kategorię wiekową. Trzeba to mocno uszanować i docenić.
Już przed meczem było wiadomo, że doświadczenie będzie atutem naszej drużyny. Niemal wszyscy piłkarze w polskiej reprezentacji mają już za sobą debiuty w ekstraklasie. Reprezentanci Niemiec dopiero na to czekają. Podobnie jak trójka polskich zawodników, którzy rozpoczęli mecz w wyjściowym składzie, ale na co dzień reprezentują kluby niemieckie.
Oskar Zawada choć ma dopiero 20 lat, to już w poprzednim sezonie grał na wypożyczeniu w holenderskim Twente Enschede i zakończył rundę jesienną z 11 rozegranymi meczami. W obecnym sezonie powrócił do Wolfsburga, ale o występach w Bundeslidze jeszcze nie ma co marzyć.
Ma jednak silniejszą pozycję w tym klubie od o rok młodszego Leandro Putaro, który we wtorkowym meczu w Świnoujściu wystąpił w podstawowym składzie niemieckiej drużyny, a z Wolfsurga został wypożyczony do klubu z II Bundesligi Arminii Bielefeld i zdążył już w niej zadebiutować.
Debiut w Lidze Europejskiej
Putaro jest piłkarzem, który zdołał nawet zadebiutować w rozgrywkach Ligi Europejskiej w barwach Wolfsburga. Był to występ jednak incydentalny, piłkarz wszedł na boisko na ostatnie kilkadziesiąt sekund.
Zawada był piłkarzem, który otworzył wynik spotkania, a uczynił to z podania innego aspiranta do gry w Bundeslidze Roberta Janickiego. 19-letni były piłkarz Lecha Poznań ma już na koncie dwa brązowe medale mistrzostw Polski juniorów, a także 19 występów i 8 strzelonych goli w drużynie juniorów Hoffenheim. Dziś jest już piłkarzem rezerw tego klubu, ale w obecnym sezonie nie zagrał jeszcze w żadnym spotkaniu.
Podobną ścieżkę kariery wybrał Oktawian Skrzecz. Gdy odchodził z Lechii Gdańsk do Schalke 04, to cieszył się z perspektywy treningów w jednej z najlepszych Akademii w Niemczech. Łatwo jednak nie ma, walczył o miejsce nawet w drużynie juniorów, stracił pewną pozycję w reprezentacji, w Świnoujściu też miał okazję zmierzyć się w konfrontacji z piłkarzami, których dobrze zna z juniorskiej rywalizacji.
Na wypożyczeniu w Eredivisie
W drużynie niemieckiej najbardziej ogranym piłkarzem był Federic Ananou, który podążył tą samą drogą, co Zawada i też wybrał grę na wypożyczeniu w holenderskiej Eredivisie.
Trener Maciej Stolarczyk na ostatnie pół godziny wpuścił na boisko piłkarza Pogoni Szczecin Jakuba Piotrowskiego. Nasz pomocnik popisał się jednym dynamicznym rajdem, który zakończył dośrodkowaniem.
Na ostatnie 10 minut wszedł na boisko też Szymon Walczak, który ostatnie dwa sezony spędził w juniorach FC Koeln, ale w ostatnim dniu okienka transferowego rozwiązał umowę i szuka klubu.
Zainteresowane pozyskaniem piłkarza są dwa kluby polskiej ekstraklasy: Pogoń Szczecin i Ruch Chorzów, stąd obecność na trybunach świnoujskiego stadionu osób odpowiedzialnych za wyszukiwanie piłkarzy do pierwszej drużyny: Ediego Andradiny i Dariusza Gęsiora. ©℗ Wojciech Parada
Fot. Bartosz Turlejski