Na boiskach piłkarskiej Klasy A padły podczas poprzedniego weekendu rekordowe wyniki, a czy podobnie będzie w najbliższą sobotę i niedzielę? Zobaczymy!
Na Stadion Miejskim przy ul. Armii Krajowej w Ińsku, liderująca w tabeli miejscowa Ina rozgromiła Zorzę Tychowo aż 21:0, ustrzelając przysłowiowe oczko, a najwięcej bramek zdobył Jacek Loduchowski, bo aż dziewięć. Po trzy gole strzelili: Marcin Kuryluk, Damian Graużul i Jakub Piątkowski; a po jednym: Konrad Kunka, Tomasz Delik oraz Damian Jankowiak.
- Mieliśmy nieco ułatwione zadanie bo zespół z Tychowa przyjechał w zaledwie 8-osobowym składzie, a mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale najlepszy w Zorzy był jej bramkarz, który uratował swój zespół od większych strat - powiedział trener Iny Ireneusz Aksiuczyc. - Oczko, czyli 21 bramek to mój najwyższy wynik w trenerskiej karierze, a poprzedni rekord miałem przed dwunastu laty, gdy prowadząc Hutnika Szczecin wygraliśmy z Olimpem Gościno 16:0.
Przypomnijmy, że niedawno liderujący w IV lidze Hutnik przegrał właśnie w Gościnie z Olimpem 1:3 i to w dramatycznych okolicznościach, kończąc mecz w dziewiątkę. W 84 minucie do wyrównania dla hutników doprowadził Emil Andrzejewski, lecz to były miłe złego początki. Kolejne dwie bramki zdołał jeszcze strzelić Bartosz Stadnik, który przypieczętował swojego hat-tricka, „mszcząc" się za klęskę Olimpu sprzed lat. Dodajmy, że hutnicy kończyli przegrany mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Michała Janickiego i Krystiana Ziółkowskiego.
Podczas minionego weekendu jeszcze wyższy wynik padł w meczu rozgrywanym na kołobrzeskim Euroboisku, w którym rezerwy III-ligowej Kotwicy rozgromiły Sokoła Lulewice 22:0, choć goście grali w pełnym składzie, a nawet dokonali trzech zmian. Najskuteczniejszy na boisku był strzelec dziewięciu bramek Bartosz Kalupa, cztery zdobył Hubert Kolano, po trzy: Kacper Aleksiuk i Marcin Wawrzyniak, a po jednym trafieniu zaliczyli: Jakub Zieliński, Dominik Szczerba i Aleksander Kowalski.
Fot. Izabela Aksiuczyc