Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Optymizm w Energetyku

Data publikacji: 11 sierpnia 2017 r. 17:04
Ostatnia aktualizacja: 11 sierpnia 2017 r. 17:04
Piłka nożna. Optymizm w Energetyku
 

– Czy można się dobrze przygotować do III-ligowych rozgrywek bez przedsezonowego zgrupowania? – zapytaliśmy trenera drużyny beniaminka, czyli Energetyka, Łukasza Cebulskiego, który w poprzednim sezonie poprowadził swą drużynę do awansu, a wcześniej jako piłkarz pomagał Pogoni Szczecin piąć się z IV ligi ku ekstraklasie, a grał też m. in. we Flocie Świnoujście i Kotwicy Kołobrzeg.

– Trenowaliśmy na własnym stadionie i nie przeszkodziło to nam, by optymalnie przygotować się do III-ligowych zmagań. Bardzo dobrze oceniam okres przygotowawczy. Na wyjazd na zgrupowanie nie mogliśmy sobie pozwolić z tego powodu, że nasi piłkarze to amatorzy i większość z nich pracuje zawodowo. Pozostali to studenci, ale chociaż mają wakacje, to też lepiej im trenować w Gryfinie niż w innym mieście. Zrezygnowaliśmy więc z obozu i uważam, że była to mądra decyzja.

– Czy beniaminek nie boi się rywalizacji na trzecim froncie?

– Jest to wyższy szczebel współzawodnictwa, co wiąże się pewnymi niewiadomymi, ale sportowcy powinni mieć optymistyczne nastawienie i takie mamy. Dokonaliśmy ciekawych transferów, a szczególne nadzieję wiążę z Dmytro Donosem z Morzycka Moryń i mam nadzieję, że nie będziemy przysłowiowym chłopcem do bicia na III-ligowych stadionach. Cele postawiono przed nami identyczne, jak przed rokiem w IV lidze, a hasło tygodnia jest następujące: wygrać najbliższy mecz! Bardziej szczegółowych zadań nam nie postawiono i myślę, że tak jest chyba lepiej, bo nadmierna presja na beniaminka może bardziej zdeprymować niż zdopingować.

– Dziękujemy za rozmowę. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA