Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin (rocznik 2001) ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę. W meczu dwóch niepokonanych dotąd drużyn przegrali na własnym boisku w dość dotkliwych rozmiarach z Lechią Gdańsk 0:3 (0:2).
Wynik jest bardzo wysoki, ale nie odzwierciedla przebiegu gry, młodzi szczecinianie szczególnie po przerwie mieli bardzo dużo dogodnych sytuacji, raz gości uratował słupek, innym razem piłka zawsze jakimś sposobem nie znajdowała drogi do bramki.
Wygrana gości jest jednak zasłużona. Rywal szczególnie na początku meczu zaimponował dobrym pressingiem, Pogoń miała problem, by wydostać się z własnej połowy, nie potrafiła utrzymać piłki, wymienić kilku podań i przeprowadzić składnej akcji.
Lechia swoją przewagę wykorzystała. Najpierw zdobyła gola z rzutu karnego, a następnie podwyższyła po dość kuriozalnej sytuacji. Piłkarz drużyny gości kopnął piłkę z około 40 metrów, ta po odbiciu się od ziemi nabrała przyspieszenia i przerzuciła bramkarza, który gonił ją, ale nie uratował sytuacji.
Jeszcze przed przerwą portowcy mieli dwie dobre sytuacje, których nie wykorzystali: Ładny i Kwiecień. Po przerwie tych szans było więcej i spodziewano się kontaktowego gola, który jednak nie padał. Goście wykonywali kolejny rzut karny, który tym razem bramkarz wybronił.
Mimo, że Lechia po przerwie praktycznie broniła już tylko wyniku, to zdołała jeszcze przeprowadzić kontrę, która dała jej trzeciego gola. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser
