Kotwica Kołobrzeg to jeden z trzech beniaminków I ligi, ale jedyny z tego grona, dla którego będzie to debiut na zapleczu ekstraklasy.
Kotwica Kołobrzeg to drugi obok zwycięzcy drugoligowych zmagań zespół, który wywalczył bezpośredni awans do I ligi. Sezon rozpoczynał w klubie trener Maciej Bartoszek. Drużyna pod jego wodzą po jedenastu kolejkach znajdowała się wysoko, bo na miejscu premiowanym barażem, a potem awansowała jeszcze wyżej. Przez kilka kolejek była nawet liderem II ligi. Seria ta trwała aż dziewięć meczów. Przełom marca i kwietnia był jednak kiepski w wykonaniu Kotwicy Kołobrzeg. Klub potracił sporo punktów i nie mógł wygrać od sześciu rywalizacji. W kwietniu z funkcją szkoleniowca Kotwicy pożegnał się Maciej Bartoszek, a na stanowisku zastąpił go Ryszard Tarasiewicz. Drużyna pod jego wodzą wróciła na miejsce wicelidera, a po przedostatnim spotkaniu była nawet liderem. Kotwica miała szansę nawet wygrać ligę, ale rozczarowała na zakończenie sezonu. W 34. kolejce przegrała ze spadkowiczem Sandecją Nowy Sącz. W przypadku kompletu punktów Kotwica mogłaby przeskoczyć Pogoń Siedlce o jedno „oczko”. Drugie miejsce też jest jednak niewątpliwym sukcesem, bo dało bezpośredni, historyczny awans na zaplecze ekstraklasy
Po awansie Okres transferowy przebiegł w Kotwicy wyjątkową spokojnie. Wprawdzie z klubu odeszło, aż ośmiu piłkarzy z trzecioligowego składu, ale kadrę uzupełnili tylko bramkarz Kacper Krzepisz oraz pomocnik Aleksander Biegański. Po niedawnym sparingu z Pogoni głośno było o zaległościach finansowych kołobrzeskiego klubu wobec piłkarzy, ale kibice Kotwicy mają nadzieję, że szybko problem zostanie rozwiązany i nie wpłynie na wyniki beniaminka w I lidze.
Swój pierwszy mecze I lidze Kotwica rozegra w niedzielę o godz. 12 z Wisłą w Płocku. Relację przeprowadzi portal tvpsport.pl. (woj)
