II liga piłkarska: GARBARNIA Kraków - BŁĘKITNI Stargard 1:1 (1:0); 1:0 Kuczak (13), 1:1 Fadecki (67 karny).
BŁĘKITNI: Rzepecki - Szrek, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki (72 Gawron), Łysiak, Cywiński (85 Krawczun), Paczuk (60 Bochnak), Fadecki - Kurbiel
Żółte kartki: Kujawa, Masiuda, Kowalski, Frątczak, Słoma - Łysiak, Cywiński.
Po ciekawym spotkaniu, Garbarnia podzieliła się w niedzielę punktami z Błękitnymi, a dla stargardzian był to pierwszy remis w tym sezonie. Obie drużyny miały swoje sytuacje strzeleckie, jednak tych klarownych więcej mieli z pewnością podopieczni Adama Topolskiego, więc to goście odczuwali po meczu większy niedosyt.
13 minuta okazała się pechowa dla Błękitnych, bo po kontrze Garbarni Kuczak strzałem z 5 metrów dał gospodarzom prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy stargardzianie mieli trzy świetne okazje do wyrównania. W 38 minucie Fadecki świetnie podał Sanockiemu, a ten mocno strzelił, lecz bramkarz obronił. Cztery minuty później Paczuk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w bramkę. Po chwili, po podaniu Sanockiego, Kurbiel był praktycznie przed pustą bramką, ale skiksował.
Po przerwie w 64 minucie, po podaniu Kurbiela strzelał Bochnak, ale bramkarz obronił, a po chwili po główce Kurbiela bramkarz odbił piłkę w poprzeczkę. Dwie minuty później Duda sfaulował w polu karnym Sanockiego, a sędzia podyktował jedenastkę, a celnym strzałem z rzutu karnego popisał się Fadecki. W 83 minucie po kontrataku, strzał Łysiaka trafił w poprzeczkę. Trzy minuty później po dośrodkowaniu Fadeckiego z rzutu wolnego świetnie główkował Ostrowski, ale bramkarz Garbarni obronił ten strzał iście nadludzkim wysiłkiem. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser
