Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Piotrowski, Cincadze i Reca grają dalej

Data publikacji: 17 sierpnia 2018 r. 09:19
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2018 r. 09:19
Piłka nożna. Piotrowski, Cincadze i Reca grają dalej
 

Jakub Piotrowski i Mate Cincadze, to dwaj byli piłkarze Pogoni Szczecin, którzy zagrają w czwartej, decydującej o awansie do fazy grupowej rundzie piłkarskiej Ligi Europy. W czwartej rundzie zagra też były piłkarz Floty Świnoujście – Arkadiusz Reca, odpadł natomiast Adam Gyurcso.

Duże szanse na awans do fazy grupowej mają: Jakub Piotrowski i Arkadiusz Reca. Ten pierwszy zagrał w rewanżowym meczu trzeciej rundy belgijskiej drużyny Genk z Lechem w Poznaniu. Goście wygrali 2:1 (2:0), pewnie pieczętując awans.

Piotrowski wszedł na boisko na ostatnie pół godziny, dostał zatem sporo minut na zaprezentowanie swoich walorów, był pierwszym zmiennikiem w silnej drużynie Genk. W kolejnej rundzie Belgowie zmierzą się z duńskim Broendby i nie są bez szans na awans.

Awans do czwartej rundy uzyskał też mistrz Gruzji Torpedo Kutaisi z Mate Cincadze w podstawowym składzie. Gruzini w rewanżowym meczu trzeciej rundy przegrali na wyjeździe z albańskim Kukesi 0:2 (0:1), ale w pierwszym meczu wygrali 5:2 i awansowali do czwartej rundy co nie udało się ani jednej polskiej drużynie.

Cincadze w rewanżowym meczu rozegrał cały mecz. W czwartej rundzie Gruzini zmierza się z Łudogorec Razgrad i z całą pewnością nie będą w tym dwumeczu faworytem.

Po raz pierwszy w wyjściowym składzie i to w pełnym wymiarze czasowym zaprezentował się Arkadiusz Reca. Jego Atalanta pokonała w rewanżowym spotkaniu Hapoel Hajfa 2:0 (0:0) i pewnie awansowała do czwartej rundy. W kolejnej próbie Atalanta zmierzy się z FC Kopenhaga i będzie w tym dwumeczu faworytem.

Udział w europejskich pucharach zakończył natomiast Adam Gyurcso. Hajduk Split przegrał w wyjazdowym spotkaniu z FCSB Bukareszt 1:2 (0:0) tracąc awans już w doliczonym czasie gry.

Gyurcso wystąpił tym razem w roli rezerwowego. Wszedł na boisko w 65 minucie przy stanie 1:2 i odmienił grę swojej drużyny, ale to nie wystarczyło do awansu. To pierwsza sytuacja w poważnym meczu Hajduka, kiedy Gyurcso rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. (par)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA