Playarena to rozgrywki, które miały początek w Szczecinie we wrześniu 2009 roku. Teraz mamy już do czynienia z 12. edycją tych rozgrywek. Najlepsze drużyny w mieście walczą o awans na Mistrzostwa Polski, a Zdobywcy Pucharów Miast - o Fortuna Puchar Polski. W poprzednim sezonie najlepszym zespołem byli Piwkarze, a zdobywcą Pucharu - Dobra Team Szczecin.
Najbardziej pamiętny rok dla rozgrywek, to sezon 2012/2013, kiedy w finale mistrzostw Polski spotkały się dwie drużyny z naszego województwa - Bad Boys Team i Bestia Team Police. W rzutach karnych lepsi okazali się szczecinianie. W tamtym zespole występowali tacy zawodnicy jak: Oskar Janik, Daniel Szklarz czy Kamil Fryszka, który grał nawet w reprezentacji Polski w piłce nożnej 6-osobowej.
Problemem w rozgrywkach Playareny jest rozegranie wszystkich meczów w odpowiednim czasie. Jest w pewnym sensie samoobsługa, bo drużyny umawiają się między sobą i same muszą pilnować terminarza, choć ambasadorzy ligi wprowadzili pewne zmiany.
- Wcześniej była dowolność w rozgrywaniu meczów - powiedział Paweł Łubian ambasador rozgrywek. - Często ligę wygrywała drużyna, która mimo większej ilości porażek rozegrała więcej spotkań i tym samym zdobyła więcej punktów. Od chyba 4 lat lat wprowadziliśmy terminarz i staramy się pilnować, aby mecze rozgrywane były w miarę zgodnie z nim. Od czasu do czasu robimy weryfikacje i zmuszamy do zagrania zaległych spotkań lub przyznajemy walkower dla drużyn które chcą grać, ale nie mogą się dogadać z przeciwnikiem. Na koniec sezonu zazwyczaj 99% meczów jest rozegranych i wyniki są wprowadzone do tabeli. Teraz już po rozegraniu meczu i rewanżu wyłaniany jest prawdziwy mistrz.
Przez pandemię rozgrywki w poprzednim sezonie zostały dokończone z opóźnieniem. Teraz zanosi się na podobny scenariusz. Zawsze liga trwała od września do końca czerwca. Później w wakacje odbywały się eliminacje i finały ogólnopolskie. Ostatni sezon był wydłużony do końca lipca. W tym roku liga ruszyła z opóźnieniem, na początku października. Planowane zakończenie było na koniec czerwca, ale raczej znowu zostanie przedłużona. Obecnie w rozgrywkach występuje 39 drużyn. Jest I i II liga, która jest podzielona na grupę A i B.
- Nie robimy III ligi, bo jeśli zapisze się mocna drużyna, to musiałaby dwa lata grać, żeby awansować do I ligi - informuje P. Łubian. - A tak, to już po roku ma szansę zrobić awans. Jeśli byłoby więcej niż 50 drużyn, to zrobilibyśmy dodatkowo III ligę, ale teraz nie jest to konieczne. Obecnie na stronie FB Playarena Szczecin wrzucony jest post informujący o zapisach. Zainteresowanie jest małe i raczej liga nie zostanie otwarta. No chyba, że nastąpi niespodziewany wysyp nowych zespołów na wiosnę.
Wpisowe wynosi obecnie 249 zł. Kiedyś rozgrywki były w pełni darmowe. Obecnie pomysłodawcy, nie ukrywają, że chcą mieć korzyści z tej zabawy. Dochodzą również koszta, związane z pilnowaniem i organizacją rozgrywek.
- Kiedyś liga była za darmo i występowało w niej 100-120 drużyn. Było osiem lig w Szczecinie. Być może dużo drużyn składających się z dzieci i młodzieży, nie chciało płacić za grę na orlikach. Inna sprawa, że w tamtych czasach było większe zainteresowanie grę w naszych rozgrywkach - powiedział na koniec P. Łubian, który wraz z Martą Pawłowską i Dominikiem Kogutem są ambasadorami tych rozgrywek w Szczecinie. (PR)
