Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Po pucharowej wpadce czas na ligę

Data publikacji: 27 lutego 2020 r. 16:11
Ostatnia aktualizacja: 27 lutego 2020 r. 16:11
Piłka nożna. Po pucharowej wpadce czas na ligę
 

Piłkarki nożne Olimpii Szczecin tegoroczny sezon zainaugurowały rozgrywkami Pucharu Polski, w których ćwierćfinale dwukrotnie zremisowały z KKP Bydgoszcz (nad Brdą 1:1 i w rewanżu u siebie 2:2), a z powodu wyjazdowych bramek liczonych podwójnie nie awansowały do półfinału.

Obecnie zespół koncentruje się wyłącznie na rozgrywkach Ekstraligi, których rundę rewanżową zainauguruje w sobotę o godz. 14 na boisku przy ul. Witkiewicza, podejmując Mitech Żywiec. Z czasem, gdy warunki atmosferyczne na to pozwolą, szczeciński zespół przeniesie się na trawiasty stadion przy ul. Biskupa Bandurskiego.

Ostatnie dni przed startem rozgrywek Ekstraligi Olimpia spędza na krótkim, 4-dniowym przedsezonowym zgrupowaniu w Rewalu. Zimą z drużyny trenowanej przez Adama Gołubowskiego nikt nie odszedł, a udało się pozyskać dwie piłkarki: Julię Szerszeń z Górnika Łęczna i szczeciniankę Justynę Siwek, która ostatnio występowała w ROW-ie Rybnik. Szczeciński klub czyni też starania o pozyskanie piłkarki spoza Europy, ale w inauguracyjnym pojedynku nie będzie ona mogła jeszcze wystąpić.

– Odpadnięcie z pucharowych rozgrywek nasze piłkarki bardzo mocno przeżyły i dzień po meczu chodziły z nisko zwieszonymi głowami, ale już doszły do siebie i chcą w ligowych rozgrywkach pokazać się z twarzą – powiedział prezes Olimpii Maciej Buryta. – Kilka dni spędzonych nad morzem powinno też dobrze wpłynąć na formę drużyny i miejmy nadzieję na dobre widowisko w sobotę. Jeśli chodzi o zadanie na wiosenną rundę, to naszym głównym celem będzie zajęcie 7. pozycji, bo realnie oceniając sytuację, bardzo trudno będzie nam wskoczyć do mistrzowskiej szóstki. Obniżenie lokaty poniżej siódmego miejsca będzie zaś przez nas potraktowane jako bardzo zły wynik i wywoła spory niedosyt.

– Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że nieodbyty wyjazdowy mecz z AZS-em PWSZ Wałbrzych, za który początkowo przyznano nam 3 punkty walkowerem, będziemy musieli jednak rozegrać wiosną, a jeśli kluby nie dogadają się w sprawie terminu, to datą wyznaczoną przez PZPN będzie 1 kwietnia, czyli istny prima aprilis… – dodał M. Buryta. ©℗

(mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA