Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń bez formy, porażka w Zabrzu

Data publikacji: 29 lutego 2020 r. 19:58
Ostatnia aktualizacja: 02 marca 2020 r. 12:50
Piłka nożna. Pogoń bez formy, porażka w Zabrzu
 

Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 3:1 (2:0) 1:0 Jirka (20), 2:0 Angulo (33), 3:0 Jimenez (62), 3:1 Cibicki (76).

Żółte kartki: Prochazka, Manneh, Zapolnik (Górnik), oraz Benyamina (Pogoń).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów 10 087.

Górnik: Chudy - Pawłowski, Wiśniewski, Bochniewicz, Janza - Jirka, Prochazka, Wolsztyński (56, Zapolnik), Manneh (83, Krawczyk), Jimenez - Angulo (78, Matras).

Pogoń: Stipica - Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Matynia - Podstawski (46, Cibicki) - Kowalczyk, Listkowski, Kozulj (68, Hostikka), Spiridonovic - Benyamina (63, Manias).

Pogoń poniosła pierwsza w tym roku porażkę, ale tak naprawdę nikt nie powinien być tym faktem zaskoczony. Zanosiło się na to od dawna. Przespane okienko transferowe, sprzedaż Adama Buksy, kontuzje innych piłkarzy sprawiły, że Pogoń na tle innych zespołów ekstraklasy prezentuje się fatalnie.

O ile udało się szczęśliwie nie przegrać w Płocku i Łodzi, a w Płocku nawet w kuriozalnych okolicznościach wygrać, to już w Zabrzu nie było sposobu, by zatuszować wszystkie deficyty w zespole. Te były widoczne w rundzie jesiennej, a w obecnym roku powiększyły się. Są w każdej formacji.

Miejsce w tabeli Pogoni nie oddaje absolutnie potencjału drużyny, klub nie zadbał o uzupełnienie składu, nie był zainteresowany wykorzystaniem znakomitej sytuacji, jaka wytworzyła się po rundzie jesiennej. Pogoń może być niemal pewna gry w pierwszej ósemce, jednocześnie utrzymania się w ekstraklasie i zdaje się, że jest to niezmienny cel klubu w ostatnich latach. Po raz kolejny zostanie zrealizowany.

Mecz nie tylko utwierdził wszystkich w przekonaniu, że Pogoń nie ma atutów w ofensywie. Mecz też obalił mit o świetnej defensywie. Biorąc pod uwagę statystyki uwzględniające liczbę stworzonych sytuacji przez rywala, to Pogoń zajmuje 12 miejsce w ekstraklasie. Fakt, że ma mało straconych bramek nie świadczy o dobrym zabezpieczeniu własnej bramki, ale o znakomitej postawie w wielu spotkaniach Dante Stipicy i dużej nieskuteczności przeciwnika.

Górnik wręcz przeciwnie, pod względem stworzonych sytuacji jest czołową drużyną w ekstraklasie, ale ich nie wykorzystywał. W sobotni wieczór nie oszczędził bardzo słabej Pogoni, a tak naprawdę to wynik jest dla gości bardzo korzystny. Wygrana miejscowych powinna być zdecydowanie wyższa, gospodarze z przebiegu gry zasługiwali na to, mieli ogromną przewagę, z łatwością kreowali sytuacje, wykonali aż dziewięć otwierających podań, podczas gdy Pogoń zaledwie dwa.

W szczecińskim zespole jedyną pozytywną postacią był Paweł Cibicki, który wniósł do gry zespołu duże ożywienie. Zdobył już swojego drugiego gola w sezonie, ale w przeciwieństwie do meczu w Płocku, gol ten nie dał punktów, pozwolił jedynie zatrzeć fatalne wrażenie i uniknąć klęski, na którą zanosiło się.

Trener Runjaic w porównaniu z ostatnim meczem z ŁKS dokonał aż pięciu zmian w składzie, ale absolutnie niczego nie poprawiły. Nie w tym rzecz. Kłopot jest z oszczędnie zbudowaną kadrą z piłkarzy przeciętnych, pozbawionych jakości.

Benyamina był piłkarzem bardziej aktywnym od Maniasa, ale też nieskutecznym. Jego strzał minął bramkę Chudego, poza tym na początku meczu był podcinany w polu karnym, jednak sędzia uznał to za próbę wymuszania i ukarał Niemca żółtą kartką. Kozulj po długiej rehabilitacji nie jest jeszcze gotowy na pełne 90 minut, natomiast Listkowski pokazał się z dobrej strony, oddał dwa niecelne strzały, ale nie znalazł wsparcia partnerów.

Pogoń nie radziła sobie w defensywie, źle kryła, była spóźniona przy prostopadłych podaniach z głębi pola. Po przerwie zanosiło się na pogrom. Górnik po zdobyciu trzeciej bramki w każdej kolejnej akcji zagrażał Stipicy. Defensywa Pogoni była bezradna.

Gdyby nie niespodziewany gol Cibickiego, to mogło dojść do kleski. Ten gol mocno uskrzydlił portowców i nieco wytrącił z rytmu zabrzan, którzy zaczęli się dość nieporadnie bronić. W końcówce mieli jednak szansę na podwyższenie wyniku, ale Stipica wygrał pojedynek sam na sam. ©℗ Wojciech Parada 

Fot. pogonszczecin.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kibic
2020-03-02 12:34:23
Obserwując kopaczy ze Szczecina, zastanawiam się, jak to się stało że drużna z takim mizernym potencjałem jest w czubie tabeli. Śmieszne i żenujące, Panie Mroczek więcej kasy dla wartościowych i dobrych zawodników, a nie kopaczy z dziwnych drużyn. Większość z tych kopaczy do trzeciej ligi (nie obrażając trzecioligowców). Smutny obraz szczecińskiej piłki nożnej.....
Jan Kibic
2020-03-02 09:19:04
Co robi miasto, dlaczego nie kupi do POGONI skutecznych i markowych zawodników, kto będzie grał na naszym pięknym stadionie.
@Kibic
2020-03-02 08:00:23
Robak to już wiekowy zawodnik, on ma juz ponad 37 lat. Trzeba myśleć trochę.
Cel prezia
2020-03-01 19:51:33
Pogoń na 6-8 miejsce?
pablo
2020-03-01 17:57:26
A gruby marzy...
Trener do odstrzalu
2020-03-01 17:44:00
Druzyna bez charakteru,trener bez koncepcji.Z Jagielonia bedzie duzo lepiej,przegramy TYLKO 2:1.
Kibic
2020-03-01 14:03:48
Błyskawicznie sprowadzić Marcina Robaka z Widzewa do Pogoni. Doskonały napastnik znający doskonale Pogoń, w której grał. Gotowy do bycia rasowym napastnikiem Pogoni z marszu!
Daniel
2020-03-01 10:00:36
Dlugi to zakompleksiony kr@tyn
I
2020-02-29 22:21:22
I bardzo dobrze,koniec ślizgania sìe na farcie,coś muszą zrobić z tą drużyną bo bedzie zjazd do dolnej ósemki
Victor
2020-02-29 22:20:11
To było do przewidzenia. I nie trener jest tu winny, tylko Pan Prezes dbający o swoja kasę. Te wszystkie jego bajdurzenia o zrównoważonym budżecie, to nic innego, jak mydlenie nam kibicom oczu!!! Tu nie ma dozy ambicji i chodzi li tylko o kasę. Tak prowadzona polityka pozwala mieć spokojnie pieniądze ale nie sukcesy. A trener musi zagryzać wargi...
Aa
2020-02-29 21:20:24
Juz sie skończył
KIBIC
2020-02-29 21:09:34
PREZES POZEGNAJ JUZ TEGO TRENERA, BO ON ROBI ZLA ROBOTĘ
HogoFogo
2020-02-29 20:35:45
Jestesmy na dobrej drodze do ósmego miejsca. Handel zawodnikami trwa w najlepsze. Stadion się buduje. Po tym sezonie trener podziekuję Prezesowi za współpracę.
kibic od wieków
2020-02-29 20:27:41
Pogoń gra beznadziejnie słabo od kilku kolejek.Styl Pogoni już każdy w lidze zna.Krótko ostry pressing od początku.Pogoń nie potrafi wyprowadzać inaczej akcji jak tylko holować nieskończoną ilością podań,by ostatecznie odbić się od ściany bez strzału.Nie inaczej było teraz.2 strzały na bramkę przez 90 minut 2 strzały!!!!!. Pogoń może zacząć się martwić o "8" bo absolutnie tak grając będzie ogrywana przez większość drużyn z którymi dalej będzie grać.Dzisiejszy mecz był absolutnie degrengoladą kontynuacją beznadziejnej gry wcześniejszych zawodów.Najgorsze dla kibica jest to,że nie ma żadnego progresu,światełka w tunelu.Władze klubu chyba już tylko modlą się o szybki koniec sezonu i jak najszybciej chcą zapomnieć o nim.
Bajdurzenie trenera Runjaica.
2020-02-29 20:04:19
To kompromitacja Pogoni. Górnik odpuścił przy stanie 3-0 , a i tak miał jeszcze trzy stuprocentowe okazje. Od kilku kolejek czyli od grudnia , Pogoń jest najsłabszym zespołem polskiej ekstraklasy. Mnie jednak najbardziej zastanawia zachowanie trenera Runjaica. To najlepiej zarabiający trener w polskiej ekstraklasie. Nawet trener Legii po raz pierwszy w historii gorzej zarabia od trenera Pogoni. Zarabia zasłużenie, bo przecież uratował Pogoń przed degradacją , a jeszcze ponad rok temu Pogoń grała najlepszy futbol w lidze. Ale od kilku tygodni trener Runjaic opowiada coraz bardziej dziwne rzeczy. Mówi , że jest zadowolony z kadry zawodników jaką posiada , mimo że odeszło 5 kluczowych zawodników. Czyli wychodzi na to , że prezes z trenerem mają układ : prezes sprzedaje najlepszych zawodników , a trener szczęśliwy z kasy jaką zarabia nie narzeka. Tylko jak długo wytrzymają ten kabaret kibice Pogoni ? Kredyt zaufania kibiców do trenera też się kiedyś skończy.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA