Niedziela, 14 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń gra z Piastem - niegdyś wylęgarnią talentów

Data publikacji: 18 sierpnia 2016 r. 15:13
Ostatnia aktualizacja: 18 sierpnia 2016 r. 20:15
Piłka nożna. Pogoń gra z Piastem - niegdyś wylęgarnią talentów
 

Piłkarze Pogoni Szczecin zmierzą się w sobotę w Gliwicach z miejscowym Piastem. Dziś to jest wicemistrz Polski, jednak w czasach PRL futbol w Gliwicach zawsze znajdował się w cieniu wielkich śląskich firm. W Gliwicach wychowała się cała plejada znakomitych później piłkarzy. Dziś skład Piasta opiera się na piłkarzach zagranicznych.

REKLAMA

Po raz pierwszy obie jedenastki zmierzyły się ponad pół wieku temu - w roku 1961. Szczecinianie toczyli bój o pierwszą ligę z lokalnym rywalem Arkonią niemal do ostatniej chwili. Na cztery kolejki przed końcem Pogoń miała o jeden punkt więcej od Arkonii i jechała do Gliwic po niemal pewne zwycięstwo.

- W Gliwicach było kilka piłkarskich klubów, jak Sośnica, czy GKS - mówi grający w tamtym meczu Teodor Jabłonowski. - Również w innych małych śląskich aglomeracjach powstawały mocne drużyny piłkarskie - w Knurowie, czy Raciborzu. Musieliśmy się liczyć z ciężkim zadaniem, ale nie spodziewaliśmy się porażki.

Pogoń przegrała w Gliwicach 0:1. Miała zdecydowaną przewagę, ale grała nieskutecznie i chaotycznie. W zespole z Gliwic wyróżnił się wówczas zaledwie 19 letni błyskotliwy skrzydłowy, Hubert Skowronek, który po latach trafił do słynnego Górnika Zabrze i zagrał w finałowym meczu o Puchar Zdobywców Pucharów z Manchesterem City.

- Gliwice znane były wówczas z tego, że są wylęgarnią talentów - wspomina Jabłonowski.

To właśnie stamtąd wyruszył w wielki piłkarski świat Lucjan Brychczy. Gdy miał 20 lat upomniała się o niego armia. W roku 1954 Brychczy był piłkarzem anonimowym, grał w klubie III-ligowym, więc propozycję przenosin do Warszawy potraktował, jako duże wyróżnienie. Po latach Brychczy był dużym wyrzutem sumienia dla klubów śląskich, które pozwoliły takiej piłkarskiej perełce na opuszczenie regionu i zaaklimatyzowanie się w stolicy.

Rok 1961, kiedy Pogoń traciła w Gliwicach szansę powrotu do ekstraklasy, był ostatnim, kiedy w mieście tym terminował Włodzimierz Lubański. W następnym sezonie trafił już do Górnika i jako 15 latek zadebiutował w ... Szczecinie na stadionie Arkonii w wygranym 3:1 meczu z gospodarzami.

Józef Gałeczka to legenda Zagłębia Sosnowiec, król strzelców ekstraklasy w barwach tego klubu, reprezentant Polski, zdobywca Pucharu Polski jako zawodnik i trener. W latach 1955-59 reprezentował barwy Piasta, z którym przez dwa sezony rywalizował na zapleczu ekstraklasy. Piasta opuścił podobnie, jak Brychczy w wieku 20 lat.

Józef Kopicera jest kolejnym reprezentantem Polski, który wychował się w Piaście, a opuścił go w wieku 20 lat. Tym razem w przeciwieństwie do Brychczego, szybko zadziałał Ruch Chorzów, w barwach którego został mistrzem Polski i zadebiutował w kadrze Kazimierza Górskiego.

Joachim Marx, to kolejna legendarna postać, która wychowała się w Piaście. Jego historia była trochę podobna do Lucjana Brychczego. W wieku 19 lat wyjechał do Warszawy, ale nie do Legii, ale do Gwardii. To był milicyjny klub i często piłkarze w ramach odbycia służby wojskowej wybierali właśnie grę w milicyjnym klubie.

Tak postąpił Marx, który jednak po 6 latach gry w warszawskim klubie wrócił na Śląsk, ale już do znacznie mocniejszego klubu, jak Piast, czyli do Ruchu Chorzów.

Jerzy Musiałek opuścił Piasta w wieku 18 lat na rzecz Górnika Zabrze, a Franciszek Smuda grał w Piaście już jako piłkarz ukształtowany na zapleczu ekstraklasy, a stamtąd trafił do Legii Warszawa. Andrzej Buncol natomiast podobnie, jak jego kilku wielkich poprzedników wyjechał z Gliwice w wieku 20 lat i jak kilku innych trafił do Ruchu Chorzów. (par)

REKLAMA

Komentarze

guciu
2016-08-18 19:52:50
Hurra znowu mecz z Piastem Gliwice emocje gwarantowane kiedyś to nawet sam Włodzimierz Lubański grywał w Piaście Gliwice zaczynał w Carbo Gliwice super kariera dalej w Górnik Zabrze i reprezentacja Polski na koniec Belgia FC Loceren, Piast niewygodny zawsze rywal Pogoni znowu remis?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA