Poniedziałek, 15 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń gromi, Kouloúris strzela! [FILM] (akt. 2)

Data publikacji: 22 lutego 2025 r. 19:54
Ostatnia aktualizacja: 25 lutego 2025 r. 20:43
Piłka nożna. Pogoń gromi, Kouloúris strzela!
Fot. Pogoń Szczecin SA  

Pogoń kontynuuje świetną zwycięską serię, a w tym roku ma na swym koncie komplet czterech zwycięstw, zaś grecki snajper Efthýmis Kouloúris - choć nie grał całego meczu - skompletował hat-tricka i z dużą przewagą samodzielnie lideruje w klasyfikacji najlepszych ekstraklasowych strzelców.

REKLAMA

Piłkarska PKO BP Ekstraklasa: WIDZEW Łódź - POGOŃ Szczecin 0:4 (0:2); 0:1 
Rafał Kurzawa (8), 0:2 Efthýmis Kouloúris (40 karny), 0:3 Efthýmis Kouloúris (53), 0:4 Efthýmis Kouloúris (63).



WIDZEW: Rafał Gikiewicz - Paweł Kwiatkowski, Mateusz Żyro, Polydéfkis Volanákis, Luís Silva - Hilary Gong (64 Nikodem Stachowicz), Juljan Shehu, Fran Álvarez (70 Marek Hanousek), Jakub Sypek (64 Jakub Łukowski) - Hubert Sobol (55 Saïd Hamulic), Sebastian Kerk (70 Bartłomiej Pawłowski)



POGOŃ: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Danijel Lončar, Léo Borges, Leonárdo Koútris - Adrian Przyborek (81 Marcel Wędrychowski), João Gamboa, Fredrik Ulvestad (81 Kacper Łukasiak), Rafał Kurzawa (61 Kacper Smoliński), Kamil Grosicki (69 Olaf Korczakowski) - Efthýmis Kouloúris (69 Patryk Paryzek)

Żółte kartki: Shehu, Volanákis. 

Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). 
Widzów: 16 473.

Portowcy rozpoczęli spotkanie w teoretycznie najsilniejszym składzie, z powracającym do zdrowia Kurzawą oraz pauzującymi przed tygodniem za kartki Wahlqvistem i Ulvestadem, ale nawet na ławce rezerwowych nie było pozyskanych niedawno trzech graczy z Ameryki Południowej, o których przed zawodami szczeciński trener Robert Kolendowicz wypowiadał się z wyczuwalną w głosie nutką rezerwy...

Szczecinianie już w 3. minucie mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia, gdy po kontrze świetnie dysponowany w sobotę Przyborek groźnie dośrodkował, ale Kouloúrisa uprzedził Kwiatkowski, wybijając piłkę na korner. Pięć minut później gospodarze źle rozpoczęli akcję od własnej bramki i piłkę przechwycił późniejszy bohater meczu Kouloúris podając ją do Kurzawy, a ten z 12 metrów niemal sam na sam z bramkarzem zdobył pierwszą bramkę. W 17. minucie łodzianie mieli szansę na wyrównanie, ale Gong przegrał pozycję sam na sam z Cojocaru, lecz gdyby padł gol, to nie wiadomo czy byłby uznany, bo być może strzelec był na spalonym... Po pół godzinie gry znów groźnie strzelał Gong, tym razem z 17 metrów, ale szczeciński golkiper złapał piłkę. W 38. minucie Kurzawa podał do Przyborka, ale strzał został odbity, a nasz młodzieżowiec kontynuował walkę o piłkę z Silvą, który zagrał ręką i sędzia podyktował rzut karny, chwilę później bardzo pewnie wykorzystany przez Kouloúrisa. Przegrywający dwoma golami Widzew zaatakował, ale wtedy łódzcy szalikowcy rozpalili race i zadymili stadion, a kilkuminutowa przerwa wybiła gospodarzy z uderzenia, a portowcom pozwoliła skonsolidować szyki. Jedyną groźniejszą okazją miejscowych był już tylko w tej części gry strzał nad poprzeczką Kerka w doliczonym czasie.

Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków Pogoni; w 47. minucie Przyborek strzelił tuż obok bramki, dwie minuty później uderzenie Kurzawy po rykoszecie skończyło się rzutem rożnym, a chwilę później strzał Przyborka Gikiewicz wybił nogą, zaś minutę później łódzki bramkarz obronił piłkę uderzoną przez Ulvestada. Trzy minuty później Grosicki podał do Kouloúrisa, który z bliska założył Gikiewiczowi tzw. siatkę, zdobywając trzeciego gola. W 55. minucie, po jednej z nielicznych akcji łodzian, Cojocaru wygrał pojedynek przed polem karnym z Sypkiem. Osiem minut później Grosicki odebrał piłkę rywalowi i po krótkim rajdzie świetnie zacentrował do Kouloúrisa, który skompletował hat-tricka, strzałem z bliska ustalając końcowy rezultat. W 66. minucie szansę na podwyższenie wyniku miał Lončar główkując z bliska, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć. Wkrótce po tym z boiska zeszli szczecińscy bohaterowie, których zastąpiła młodzież, a Hamulic nie wykorzystał okazji na honorową bramkę, trafiając z bliska w słupek. Łodzianie mieli jeszcze trzy, średnio groźne akcje po rzutach rożnych, a portowcy odpowiedzieli także trzema atakami (Smoliński został zablokowany, Paryzek nie wykorzystał okazji sam na sam z ostrego kąta, a Wędrychowski uderzył nad poprzeczką).

Teraz piłkarze Pogoni będą musieli szybko się zregenerować, by utrzymać triumfalną passę, bo na Twardowskiego czekają ich dwa mecze sezonu: w środę o godz. 18 w ćwierćfinale Pucharu Polski z Piastem Gliwice i w sobotę o godz. 17.30 w ligowym szlagierze z Lechem Poznań. (mij)

Po meczu Widzew Łódź – Pogoń Szczecin (0:4) powiedzieli:

Robert Kolendowicz (trener Pogoni): "Jestem niezwykle zadowolony z tego spotkania i bardzo dumny ze swojej drużyny. Zwyciężyć na wyjeździe tak wysoko to duża sprawa. Ciężko jednak pracowaliśmy na tą wygraną. Ta praca przyniosła efekt w postaci zwycięstwa. Wiele rzeczy, które mieliśmy zaplanowane na to spotkanie, +zagrało+. Nie był to łatwy mecz, choć wynik mógłby na to wskazywać. W wielu momentach nasza intensywność i jakość dominowały i dzięki temu zwyciężyliśmy".

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): "Nie ma potrzeby silić się na jakiekolwiek głębsze słowa przy takim wyniku. Nie ma to sensu bez względu na przebieg spotkania i sposób, w jaki traciliśmy bramki. Zawiedliśmy i musimy zrobić wszystko, żeby w kolejnym meczu grać lepiej, szczególnie jeśli chodzi o tworzenie sytuacji i zamienianie ich na gole. To oczywiście wymaga od nas jeszcze większej pracy i siły. Nie mówię tu o sile fizycznej, ale o takiej, żeby w trudnym momencie umieć pokazać swoje umiejętności tak, żebyśmy mogli konsekwentnie wykonywać swoją pracę i skupiać się na tym, na czym ona polega".

REKLAMA

Komentarze

Jacek USA
2025-02-24 13:13:10
Nasza Pogon najlepsza w Polsce jest!!!! Do boju MKS Do zobaczenia w pucharach
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
countersv
2025-02-24 09:00:35
Ja bardzo przepraszam pana redaktora, ale ta relacja to straszny bełkot. To przelany potok myśli, nieubrany w stylistyczne ramy. Ja wiem, że w internecie wszystko musi być na już i trzeba opublikować jak najszybciej, ale naprawdę nie można tych zdań powygładzać? Czytając relację z tego samego meczu zamieszczoną w papierowym wydaniu jest to zupełnie inny tekst, ale pióra tego samego redaktora. Więc albo ktoś to przerabia potem na dobrą polszczyznę, albo jednak pan redaktor sam potrafi.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
jurek
2025-02-23 20:10:24
Pogoń fantastyczna. Zauważyłem, ze coraz częściej trenerzy przegranej drużyny odchodzą od zwyczaju sportowego, na wstępie swej konferencji, pogratulowania zwycięstwa rywalowi. Czyżby upadek dobrych obyczajów również w sporcie?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jacek
2025-02-23 19:00:35
Congrats!!! Fantastic!!! Nasza Pogon najlepsza w Polsce jest!!! Do zobaczenia w Szczecinie w pucharah Mikolaj I Jacek przyjezdzaja do domu!!! Yes!!!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tomasz
2025-02-23 14:12:31
Przed nami tydzień prawdy.....
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Kibic
2025-02-23 12:52:25
Luizao piszesz głupoty. W 4 meczach straciliśmy 1 gola. Strasznie słaba ta obrona.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Luizao
2025-02-23 11:41:50
Miejmy nadzieję, że nowy środkowy obrońca Brazylijczyk Luizao jest gotowy do gry i szybko wskoczy do składu. Środek obrony Pogoni jest niepewny i potrzebuje wzmocnienia. Na razie jakoś to wychodzi, ale przy silniejszym przeciwniku mogą być duże problemy.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Hehe
2025-02-23 10:27:14
Dobrze że mamy tego Grosickiego bo Kuluris to połowę piłek nie wykorzystuje.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
klufin
2025-02-23 08:24:49
Mnie martwi co innego.......w obu zespołach pełno słabeuszy z innych krajów
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Robert
2025-02-23 07:23:17
Oby tak trzymać...świetna passa trwa. Aż szkoda Grosika...brakuje go w kadrze. Na lewej stronie...to piłkarz...uwaga...od czasów R.Gadochy drugi lewoskrzydłowy w polskiej piłce...a więc 50-lat !. Piłkarz geniusz...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Pan Witek
2025-02-22 21:42:48
Normalnie rycerze wiosny :)
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@Tak było
2025-02-22 21:41:26
"psychicznie słaba"- do stadionu.zarządu,zawodników,którzy się zmieniają stosujesz ten termin? Co ma psychika jednego,drugiego zawodnika do wyników drużyny?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tak było
2025-02-22 20:27:14
W poprzednich sezonach było tak: Pogoń wygrywała mecze aż do dnia kiedy było już blisko wielkiego sukcesu, czyli mistrzostwa Polski lub Pucharu Polski. Wtedy ta słaba psychicznie drużyna nie wytrzymywała ciśnienia i przegrywała mecze na ostatniej prostej. Czy będziemy mieli powtórkę w tym sezonie ? Oby nie. Po traumie 2 maja wielu kibiców już nie wytrzyma kolejnego dramatu.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jest dobrze
2025-02-22 20:16:06
Pogoń zadziwia wszystkich. Rewelacja. Wysoki pressing Portowców wymuszał błędy widzewiaków. Duet Kulu-Grosik w topowej formie. Teraz PP w środę, a po trzech dniach przerwy mecz sezonu z Lechem, który ma wolny tydzień, bo odpadł z PP. Dotychczas Portowcy zawsze przegrywali po tylko trzech dniach wypoczynku. Teraz powinno być inaczej. Trener Kolendowicz nadal rośnie. Czy to trenerski geniusz, czy może to tylko przypadek ? Odpowiedż otrzymamy już niedługo.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
czytam
2025-02-22 20:12:02
BRAWO POGOŃ!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA