W poprzedni poniedziałek piłkarze Pogoni pokonali na własnym boisku Piasta Gliwice 2:1 i zanotowali najlepsze ofensywne statystyki w całym sezonie. Zapracowali na nie głównie dobrze rozegraną drugą połową. Minęło sześć dni, a portowcy rozegrali mecz, w którym te statystyki mieli najgorsze w całym sezonie.
Ustabilizowanie formy na stałym, równym poziomie, to wydaje się obecnie dla trenera Moskala podstawowy cel. Dziś sytuacja przedstawia się w ten sposób, że absolutnie nie można być pewnym, na jakim poziomie zagra drużyna. Zarówno w meczu z Piastem, jak i Cracovią w wyjściowej jedenastce zagrali ci sami piłkarze, a różnica w oddanych strzałach, otwierających podaniach, celnych podaniach w pole karne, czy kontaktach z piłką w polu karne były skrajnie odmienne.
Najmniej strzałów
4 - Cracovia (w)
6 - Arka (w)
- Jagiellonia (w)
- Cracovia (d)
7 - Lechia (w)
Co ciekawe, Pogoń najgorsze ofensywne statystyki notuje w meczach wyjazdowych, ale nie tych przegranych, ale przynajmniej zremisowanych. W obecnym sezonie najmniej aktywna Pogoń była w wyjazdowych spotkaniach z Cracovią, Jagiellonią, Arką i Lechią. Trzy z tych meczów zremisowała, a jeden wygrała i to całkiem pewnie.
Zadowolenie z remisu
Słaba aktywność w kreowaniu sytuacji strzeleckich może zatem wynikać z tego, że drużyna podświadomie jest zadowolona z wyniku, nie ma w sobie na tyle dużej pewności, żeby odważniej zaatakować i raczej pilnuje własnych stref obronnych.
Najmniej strzałów celnych
1 - Cracovia (w)
- Cracovia (d)
2 - Zagłębie (d)
3 - Jagiellonia (w)
- Lechia (w)
Brak ryzyka powoduje, że zespół słabo angażuje się w akcje ofensywne, przy tym czuje mocne naciski rywala i satysfakcja z jednego punktu jest na tyle duża, że raczej markuje swoje ataki, niż rzeczywiście chce zagrozić przeciwnikowi.
Zastanawiające, że Pogoń notowała lepsze statystyki w ofensywie w przegranych meczach z Termaliką, Koroną czy Wisłą P., niż we wcześniej wspomnianych. To jakby potwierdza, że sytuacja na boisku determinuje działania zespołu, który bardziej odważny i mobilny staje się wówczas, jeżeli zmusza go do tego sytuacja. W innym przypadku bardziej dba o zabezpieczenie własnej bramki.
Najmniej otwierających podań
0 - Arka (w)
- Cracovia (d)
2 - Cracovia (w)
- Lechia (w)
- Zagłębie (d)
Pogoń w meczu z Cracovią oddała najmniej strzałów, strzałów ogólnie i miała najmniej kontaktów z piłką w polu karnym rywala. Należy przy tym pochwalić zespół za dużą skuteczność. To rzeczywiście duża umiejętność wykorzystać te sytuacje, które się stwarza. Pogoń w Krakowie miała ich jak na lekarstwo, a mimo to zakończyła mecz z golem i z punktem.
Dziwaczny mecz z Arką
Szczecinianie w meczu z Cracovią zanotowali tylko dwa otwierające podania i cztery celne podania w pole karne przeciwnika. Pod tym względem plasują się obecnie na drugim miejscu. Co ciekawe, w meczu z Arką wygranym przez portowców 3:0, szczecinianie nie wykonali ani jednego otwierającego podania, gole zdobywali praktycznie po podaniach przeciwników. Takie dziwaczne mecze też się zdarzają.
Najmniej celnych podań w pole karne
3 - Jagiellonia (w)
4 - Cracovia (w)
- Cracovia (d)
- Arka (w)
- Lechia (w)
Ofensywne statystyki z wyjazdowych spotkań ewidentnie prowadzą do wniosku, że Pogoń ma duży problem w meczach wyjazdowych. Dysproporcja między meczami rozgrywanymi u siebie, a na wyjeździe jest stanowczo zbyt duża. Pogoń na wyjazdach albo przegrywa (Termalica, Korona, Wisła P., Lech), a jak remisuje, to raczej szczęśliwie, nie buduje zbyt okazałych statystyk (Cracovia, Jagiellonia, Lechia).
Po raz ostatni Pogoń na wyjeździe wygrała i jednocześnie dominowała na boisku, stwarzała sytuacje i panowała nad wydarzeniami w meczu rozegranym ponad pół roku temu. Wygrała wtedy z Piastem w Gliwicach 2:0.
Wyjątek ze Śląskiem
Później w rundzie jesiennej rozegrała jeszcze jeden mecz, w którym nie przegrała, zakończyła go z dobrymi statystykami i realnie szukała zwycięskiego gola, a nie jedynie markowała takie sytuacje. Było to w grudniowym spotkaniu ze Śląskiem.
Najmniej kontaktów z piłką w polu karnym
4 - Cracovia (w)
- Cracovia (d)
- Jagiellonia (w)
6 - Zagłębie (d)
7 - Arka (w)
Całkiem inaczej przedstawiają się statystyki Pogoni w meczach rozgrywanych w Szczecinie. 1 sierpnia ubiegłego roku Pogoń przegrała w Szczecinie ze Śląskiem 0:2, a potem rozegrała na własnym stadionie aż 10 spotkań z których 7 wygrała, ani jednego nie przegrała i zdobyła aż 27 goli. Bilans zatem bardzo okazały.
Od 1 sierpnia 2016 roku Pogoń zagrała u siebie tylko trzy słabe mecze (na 10 rozegranych) zakończone podziałem punktów z Cracovią, Górnikiem i Zagłębiem. W każdym z tych dziesięciu meczów szczecinianie zdobywali przynajmniej jednego gola, w siedmiu na dziesięć pojedynków tych goli zdobywali przynajmniej dwa, a w czterech na dziesięć przynajmniej trzy. ©℗ Wojciech PARADA