Piłkarze Pogoni Szczecin po czwartkowym porannym treningu udadzą się do Białegostoku, gdzie w piątkowy wieczór (początek, g. 20.30) powalczą o czwarte z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach ligowych. Takiej serii nie zanotowali od czasów Czesława Michniewicza w roku 2015.
Pogoń ostatni raz wygrała z Jagiellonią ponad trzy lata temu. Za czasów trenera Michniewicza pokonała drużynę prowadzoną wówczas przez Michała Probierza 2:1. Później szczecinianie stoczyli z Jagiellonią aż sześć ligowych spotkań, w trzech zremisowali i w trzech przegrali.
W żadnym z tych meczów nie zdobyli nawet bramki, natomiast rywal zdobył ich zaledwie trzy. W sześciu ostatnich spotkaniach pomiędzy tymi drużynami strzelono zatem tylko trzy gole i wszystkie były dziełem Sheridana.
Pogoń po raz ostatni wygrała w Białymstoku ponad pięć lat temu. W meczu otwierającym pierwszą część trybun nowego stadionu portowcy wygrali 3:2, a w czteroosobowej formacji defensywnej występowali wtedy: 21-letni Wojciech Golla i 20-letni: Michał Koj, dla którego był to debiut w ekstraklasie, oraz jego rówieśnik Mateusz Lewandowski, rozgrywający wówczas swój najlepszy sezon w karierze.
Z Jagiellonią bez Nunesa
Wiele wskazuje na to, że defensywa portowców w piątkowym meczu też będzie bardzo młoda. Kontuzję leczy Ricardo Nunes i jego występ jest raczej wykluczony. Na lewej obronie zastąpi go Hubert Matynia. Dla 22-latka to będzie pierwszy występ na lewej obronie w obecnym sezonie. Piłkarz wyraźnie przegrywa rywalizację z Nunesem i grywał dotąd na skrzydle, mając więcej nieudanych meczów, jak dobrych.
Wygląda na to, że defensywa portowców w meczu z Jagiellonią według wieku piłkarzy wyglądać będzie następująco: 23 lata, 18, 23, 22. Dopiero w czwartek w treningu wezmą udział: Sebastian Walukiewicz i Lasza Dwali, jedna ze skuteczniejszych par środkowych obrońców w polskiej ekstraklasie w ostatnim czasie. Pogoń z nimi w składzie w czterech ostatnich meczach straciła zaledwie dwa gole.
Walukiewicz zagrał w dwóch meczach reprezentacji do lat 20. W pierwszym przeciwko Czechom wypadł znakomicie, zespół nie stracił gola, a nasz 18-latek imponował dobrym wyprowadzeniem piłki, spokojem i opanowaniem.
We wtorkowym spotkaniu z Holandią Walukiewicz zagrał tylko w pierwszej połowie, w której polski zespół stracił aż cztery gole, co nie wystawia naszemu obrońcy zbyt dobrego świadectwa, ale nieco usprawiedliwia go fakt, że rywalizował z holenderskimi napastnikami, mającymi na swoim koncie występy w Lidze Mistrzów.
Dwali rozegrał cały mecz w reprezentacji Gruzji przeciwko Łotwie. Gruzja ten mecz łatwo wygrała 3:0. Wcześniej piłkarz Pogoni przesiedział całe spotkanie w meczu z Andorą na ławce rezerwowych.
Stec i Żyro w treningu
Trener Kosta Runjaic ma coraz większe pole manewru. W tygodniu poprzedzającym mecz z Jagiellonią na pełnych obrotach trenowali już kontuzjowani jeszcze w poprzednim tygodniu: David Stec i Michał Żyro. Żaden z nich nie jest jednak przewidziany do gry w wyjściowym składzie.
Szkoleniowiec nie zamierza zmieniać wyjściowego składu z ostatniego meczu z Wisłą Płock, dlatego od początku ponownie zobaczymy w składzie takich piłkarzy, jak: Walukiewicz, Niepsuj, Kowalczyk, czy Buksa, a rolę rezerwowych pełnić będą starsi i bardziej doświadczeni, ale znajdujący się w gorszej dyspozycji: Fojut, Stec, Guarrotxena, czy Żyro.
Buksa był powołany do reprezentacji młodzieżowej Czesława Michniewicza, ale w dwóch meczach nie zagrał nawet minuty, tylko w ostatnim meczu przeciwko Gruzji znalazł się na ławce rezerwowych, w meczu przeciwko Danii nie zakwalifikował się nawet do kadry meczowej.
Jeżeli przewidywania potwierdzą się, to Pogoń rozpocznie mecz z Jagiellonią z zaledwie dwoma obcokrajowcami w wyjściowym składzie (Dwali, Kozulj), dwoma piłkarzami mającymi więcej, jak 30 lat, dwoma wychowankami (Matynia, Kowalczyk), dwoma młodzieżowcami (Walukiewicz, Kowalczyk) i trzema reprezentantami (Dwali, Walukiewicz, Buksa).
Młodsi tylko od Górnika
W wyjściowym składzie zagra aż siedmiu piłkarzy 23-letnich, lub młodszych, a tylko czterech powyżej tego wieku, z których Kozulj nie ma jeszcze skończonych 25 lat. Średnia wieku wyjściowej jedenastki szykuje się bardzo niska – na poziomie 24,5 lat. To jest poniżej średniej wieku najmłodszej ligi europejskiej – chorwackiej, w której średnia wieku wynosi 24,6.
To jest tylko średnio o pół roku więcej od najmłodszej drużyny w ekstraklasie – Górnika Zabrze, który plasuje się w gronie 25 najmłodszych zespołów w Europie, ale nie radzi sobie między innymi właśnie z tego powodu z utrzymaniem odpowiedniego poziomu gry.
W przeciwieństwie do Pogoni, która gdyby utrzymała średnią wieku wyjściowej jedenastki na poziomie 24,5 lat, to plasowałoby ją to w gronie 50 najmłodszych drużyn w Europie. ©℗ Wojciech Parada