Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń pokonała Linfield odnosząc historyczne zwycięstwo

Data publikacji: 27 lipca 2023 r. 23:31
Ostatnia aktualizacja: 28 lipca 2023 r. 22:27
Piłka nożna. Pogoń pokonała Linfield odnosząc historyczne zwycięstwo
 

Po dobrym meczu portowcy odnieśli historyczne, pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w europejskich pucharach (nie licząc Pucharu Lata) i to w efektownym stylu, strzelając aż pięć bramek, w tym trzy pierwsze ze stałych fragmentów gry.

Pierwszy mecz II rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji Europy: Linfield Belfast - Pogoń Szczecin 2:5 (0:2); 0:1 Kamil Grosicki (14 karny), 0:2 João Gamboa (40), 1:2 Danny Finlayson (55),  - 1:3 Mariusz Malec (63), 1:4 Efthýmis Kouloúris (66), 2:4 Ben Hall (80), 2:5 Mariusz Fornalczyk (90+5).

Linfield: 1. Chris Johns - 6. Jack Scott, 2. Danny Finlayson, 15. Ben Hall, 16. Matthew Clarke - 17. Chris McKee (82, 33. John Robertson), 8. Kyle McClean (82, 22. Jamie Mulgrew), 5. Chris Shields, 9. Joel Cooper, 7. Kirk Millar - 29. Matthew Fitzpatrick.

Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech (46, 68. Danijel Lončar), 33. Mariusz Malec, 32. Leonárdo Koútris - 15. Marcel Wędrychowski (54, 27. Sebastian Kowalczyk), 21. João Gamboa, 99. Mateusz Łęgowski (54, 7. Rafał Kurzawa), 10. Luka Zahovič (85, 17. Mariusz Fornalczyk), 11. Kamil Grosicki - 9. Efthýmis Kouloúris (67, 20. Alexander Gorgon).

Żółte kartki: Clarke, Cooper, McClean, Hall, Robertson - Kowalczyk, Wahlqvist, Lončar. Sędziował: David Šmajc (Słowenia).

Do przerwy nie było zbyt dużo groźnych akcji, ale sporo oglądaliśmy takich w drugiej połowie. W 12. minucie Zahović przechwycił piłkę niezbyt dokładnie zagrywaną przez Clarka, wyprzedził go i wpadł w pole karne, a ten sfaulował go z tyłu, co skończyło się rzutem karnym i tylko żółtą kartką dla winowajcy. Jedenastkę pewnie wykonał Grosicki, strzelając wewnętrznym podbiciem w inny róg niż rzucił się bramkarz. W 40.minucie portowcy wzorowo wykonali rzut rożny; Grosicki zacentrował na tzw. krótki róg, a Gemboa uciekł kryjącemu go rywalowi i strzałem z pierwszej piłki tuż koło słupka podwyższył rezultat.

Po zmianie stron i tuż po dwóch zmianach w Pogoni, Stipica popełnił fatalny błąd na przedpolu i Finlayson strzelił kontaktowego gola, który ożywił sennych do tej pory irlandzkich kibiców. Pięć minut później, gdy Wahlqvist podawał Grosickiemu, rywale przechwycili piłkę i McKee wyrównał, ale sędzia nie uznał gola, odgwizdując spalonego. W 63. minucie Grosicki znów krótko dośrodkował z kornera, ale główkę Lončara obronił Johns, który jednak przy dobitce Malca z 2 metrów był bezradny. Trzy minuty później po kontrze, zapoczątkowanej przez Koútrisa, piłkę otrzymał Kouloúris, zagrał do Wahlqvista, a ten mu ją odegrał i grecki napastnik strzelił czwartego gola, podtrzymując swoją dobrą passę bramek w każdym meczu! W 71. minucie Kurzawa strzelił zza pola karnego nad poprzeczką, a pięć minut później dalekie uderzenia Kurzawy i Koútrisa zostały zablokowane. W 80. minucie drugą bramkę dla gospodarzy strzałem z woleja z 12 metrów zdobył Hall. W odpowiedzi Grosicki po rajdzie z połowy boiska był sam na sam z bramkarzem, ale niepotrzebnie podawał... W 87. minucie po tzw. hokejowym zamku i strzale MIllara, Linfield zdobył trzeciego gola, lecz sędzia go nie uznał, bo blokujący Stipicę Fitzpatrick był na spalonym. W 93. minucie Fornalczyk nie zdążył do podania Grosickiego, ale gdy dwie minuty później Kowalczyk świetnie wypuścił naszego kapitana, to jego podanie Fornalczyk zakończył piątą bramką, ustalając końcowy rezultat, który dobrze wróży przed rewanżem, zaplanowanym na najbliższy czwartek o godz. 18 w Szczecinie.

Wcześniej, bo w niedzielę o godz. 20 na Twardowskiego, odbędzie się szczecińska inauguracja PKO BP Ekstraklasy, w której Pogoń podejmie łódzki Widzew. Nie wiadomo, czy w meczu tym będzie mógł zagrać kontuzjowany w Belfaście Zech. Obfitujące w kartki spotkanie było momentami bardzo ostre, więc pozostali portowcy też mogli doznać mikrourazów...

W pojedynku potencjalnych rywali szczecinian w III rundzie eliminacji LKE, belgijski KAA Gent rozgromił u siebie słowacką MŠK Žilinę 5:1.

Z pozostałych polskich drużyn w LKE,  Lech Poznań wygrał na swym stadionie z litewskim Žalgirisem Kowno 3:1 (3:0), a Legia Warszawa choć przegrywała 0:2, dzięki przychylności sędziego niczym na polskich boiskach, szczęśliwie zremisowała w Kazachstanie z Ordabasami Szymkent 2:2 (0:1). Prowadzący transmisję TVP Sport tak pisał na swej stronie internetowej: "Legia Warszawa o włos od kompromitacji. W meczu z Ordabasy Szymkent uratował ją... sędzia. Przy wyrównującym golu Blaż Kramer był na wyraźnym spalonym, ale ponieważ nie funkcjonował na tym etapie rozgrywek system VAR, Legię uratował... sędzia. Zresztą nie jedyny raz, gdyż w 90. minucie po faulu Rafała Augustyniaka w polu karnym, gospodarze powinni byli otrzymać jedenastkę...".

W eliminacjach Ligi Mistrzów Raków w Częstochowie wygrał z Karabachem Agdam 3:2 (0:0).

(mij)

Fot. Pogoń Szczecin SA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ale gra
2023-07-28 21:48:24
Mogą wystąpić Sudanie....
jarr
2023-07-28 10:34:41
Brawo Pogoń. Tylko ten Dante.... W każdym meczu musi coś nabroić.
Do przodu.
2023-07-28 08:16:04
Brawo Portowcy , świetny Grosicki. Nareszcie coś się ruszyło w europejskich pucharach, bo wygrywamy mecze z drużynami, z którymi dostawaliśmy lanie przez ostatnie 20 lat. Polska Ekstraklasa bardzo wolno , ale jednak idzie w górę. Teraz ważne jest , aby nie stracić punktów z Widzewem w niedzielę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA