Piłkarze Pogoni Szczecin doznali pierwszej podczas letniego okresu przygotowawczego porażki. Przegrali we Wronkach przegrali z Lechią Gdańsk 1:2 (1:1). Gola dla portowców zdobył Benyamina. To premierowe trafienie nowego napastnika Pogoni.
Pogoń grała w składzie: Budziłek (46, Bursztyn) – Niepsuj (65, Rapa), Rudol (65, Walukiewicz, 89, Sadowski), Dvali (65, Malec), Nunes (65, Matynia) – Drygas (46, Hołota), Kozulj (46, Wawrzynowicz) – Delew (65, Błanik), Majewski (65, Kowalczyk), Frączczak (46, Listkowski) – Benyamina (46, Benedyczak).
Trener Kosta Runjaic już po wtorkowym sprawdzianie z Hapoelem Been Szewa zapewniał, że okres prób w grach kontrolnych zakończył się i od piątkowego spotkania rozpoczną się konkretne przygotowania pod najbliższego rywala i próba gry w optymalnym ustawieniu.
W meczu z Lechią niespodzianek w składzie nie było. Z powodu urazów nie mogli wystąpić: Stec i Buksa wobec czego w wyjściowym składzie zaprezentowali się: Benyamina i Niepsuj. Niemiecki napastnik swój występ okrasił zdobyciem gola, miał jeszcze jedną dobrą okazję, ale jej nie wykorzystał.
Szczecinianie przed przerwą prezentowali się zdecydowanie lepiej. Byli lepiej zorganizowani, częściej byli przy piłce, cierpliwie organizowali atak pozycyjny, byli w swoich działaniach szybsi, bardziej zdecydowani.
Szczególnie zaimponował Kozulj, który wyrasta na lidera zespołu. Po przerwie trafił w poprzeczkę, popisał się też dobrym dośrodkowaniem, świetnie operuje piłką, czuje przestrzeń, sprawia wrażenie pewnego swoich działań, ale nie ustrzegł się też błędów.
Pogoń mecz przegrała, bo przy strzale z rzutu wolnego Mladenovica nie ruszył się w bramce Budziłek, natomiast po przerwie nie upilnował w polu karnym Kubickiego wspomniany Kozulj. Końcówka spotkania, to występ piłkarzy rezerwowych zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. (par)
Fot. pogonszczecin.pl