Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń rozpoczyna 46 sezon w ekstraklasie

Data publikacji: 20 lipca 2018 r. 11:04
Ostatnia aktualizacja: 20 lipca 2018 r. 22:52
Piłka nożna. Pogoń rozpoczyna 46 sezon w ekstraklasie
 

Piłkarze Pogoni Szczecin rozpoczną w piątek swój 46. sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rozegrali 1343 mecze, w najbliższym sezonie odbędzie się zatem mecz numer 1350. Portowcy zdobyli 1394 punkty, już na początku sezonu mogą zatem zdobyć jubileuszowe 1400 punktów.

Szczecinianie w meczach ekstraklasy zdobyli 1559 goli, czyli pod koniec sezonu jest szansa na okrągły jubileusz 1600. gola. Najważniejsze jednak, żeby szczecinianie zadowolili własnych kibiców, bo z tym był ostatnio problem.

Jest duża szansa, że zbliżający się sezon dostarczy wielu pozytywnych wrażeń. Pogoń jest w gronie 20 najlepszych polskich klubów piłkarskich jedynym, który nie wywalczył jeszcze ani jednego trofeum.

W Szczecinie przez wiele dziesięcioleci nie było klimatu na spektakularne sukcesy, nie zawsze wynik sportowy decydował o tym, często uwarunkowania polityczne, resortowe, a Pogoń nigdy nie była postrzegana jako potentat w tej branży.

Wymagania rosną

Od kilku lat o sukcesach decydują praktycznie pieniądze organizowane przez właścicieli klubu, umiejętność zarządzania nimi, pozyskiwania ich, inwestowania w długofalowe i dobrze sformatowane projekty, takiej Pogoni oczekujemy i wymagać będziemy zdecydowanie więcej niż od tej, która jeszcze w poprzednim wieku musiała toczyć nierówną walkę, a często nawet zwycięską z koalicjami klubów wspieranych nie tylko przez wielki przemysł, ale też władzę.

Prawdopodobne jubileuszowe mecze jesienią:

250 w Pogoni w ekstraklasie i I lidze Frączczaka
200 w ekstraklasie Frączczaka
150 w ekstraklasie Drygasa, Majewskiego Hołoty
50 w ekstraklasie w Pogoni Matyni, Załuski, Dvaliego

Prawdopodobne jubileuszowe gole:

50 w ekstraklasie Frączczaka
10 w ekstraklasie Buksy
10 w Pogoni Delewa, Drygasa

Pogoń w swojej historii trzy razy stawała na podium, trzy razy grała też w finale Pucharu Polski, było to w czasach, kiedy polski futbol miał zdecydowanie mocniejsza markę, trudniej było o sukcesy, a jednak w latach 80. udawało się to regularnie. Zabrakło tylko mistrzostwa.

Pogoń miała trzech królów strzelców: Mariana Kielca, Marka Leśniaka, Marcina Robaka, ostatni reprezentant Polski wywodzący się z Pogoni grał już ponad cztery lata temu. W latach poprzednich tak długich przerw nie było, to musi się poprawić, Pogoń nie może wciąż karmić swoich kibiców deklaracjami bez pokrycia, musi sobie stawiać wysokie cele, realne, ale musi też tworzyć warunki, by te cele próbować realizować.

Prywatny klub

Dziś Pogoń jest klubem prywatnym, ale wspomagają go wszyscy szczecinianie. Klub od ponad 10 lat wspomaga miasto na skalę wcześniej absolutnie niespotykaną. Wkrótce rozpocznie się budowa nowego stadionu piłkarskiego wraz z centrum treningowym.

Miasto i podatnicy biorą ten wydatek na siebie, ale pod warunkiem, że klub rozsądnie tak dużym kapitałem będzie umiał zarządzać. Dziś nie wiemy, czy będzie miało to przełożenie na podniesienie jakości zarządzania klubem, pozostaje wiara, ale czas rozliczenia na pewno przyjdzie.

Pogoń przystępuje do sezonu z nadziejami, ze znakomitym trenerem, który na własną odpowiedzialność sformatował kadrę zespołu. Wygląda to zdecydowanie lepiej niż w latach poprzednich, trzeba będzie poczekać, czy boisko potwierdzi optymistyczne prognozy.

Głód kibiców jest duży, tęsknota za drużyną silną, charakterną, bojową, zdolną rywalizować na krajowym podwórku z każdym jest na bardzo wysokim poziomie. Klub musi sprostać zadaniu, bo w kilku ostatnich sezonach zawodził, źle dobierał trenerów, piłkarzy, ale trzeba mieć nadzieję, że to najgorsze jest już za nami. ©℗

Wojciech PARADA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

liga
2018-07-20 22:30:59
dla szmaciarzy nie stawia się stadionów.
Dynia
2018-07-20 17:05:54
Do boju Portowcy!!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA