II liga piłkarska: ELANA Toruń - BŁĘKITNI Stargard 3:2 (1:0); 1:0 Sokół (2), 2:0 Kościelniak (48), 2:1 Kurbiel (66), 2:2 Sadowski (72), 3:2 Boniecki (86).
BŁĘKITNI: Rzepecki - Theus, Krawczun, Sadowski, Sitkowski (46 Nowak) - Sanocki (84 Bednarski), Łysiak, Karmański (58 Paczuk), Cywiński, Fadecki (63 Bochnak) - Kurbiel
Żółte kartki: Kołodziej, Machaj - Sitkowski, Sadowski, Cywiński, Kurbiel, Krawczun.
Spotkanie w Toruniu rozpoczęło się od ataków gospodarzy, którzy już w 2 minucie strzelili gola, gdy po podaniu Kołodzieja, Sokół posłał piłkę do siatki. Stargardzianie szybko odpowiedzieli składną akcją, lecz torunianie wybili piłkę na rzut rożny.
W 24 minucie były napastnik Pogoni Szczecin Kozłowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Rzepeckim, a minutę później Sanocki wbiegł w pole karne Elany, lecz został powstrzymany przez obrońców. Dwie minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłka trafiła w słupek toruńskiej bramki, a w 30 minucie tuż nad poprzeczką strzelił Sanocki.
Tuż po przerwie Kościelniak strzałem w tzw. długi róg podwyższył prowadzenie Elany. Po kwadransie drugiej połowy Kozłowski szarżował w polu karnym gości i tylko dobra interwencja Rzepeckiego zapobiega stracie trzeciej bramki.
Sześć minut później Kurbiel po dośrodkowaniu z lewej strony głową skierował piłkę do bramki Elany, zdobywając kontaktowego gola. Po kolejnych sześciu minutach stoper Błękitnych Sadowski, dobijając strzał kolegi, doprowadził do wyrównania.
W końcówce gospodarze rzucili się do ataków, chcąc odzyskać prowadzenie i dobre okazje mieli Machaj oraz dopero co wprowadzony na boisko Boniecki, którego strzał świetnie obronił Rzepecki. Stargardzki bramkarz nie miał już jednak szans po kolejnym strzale tego zawodnika z bardzo bliskiej odległości w 86 minucie i Elana mogła się cieszyć ze zdobycia kompletu punktów. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser