Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Porażka Błękitnych z Chojniczanką

Data publikacji: 27 marca 2021 r. 18:15
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2021 r. 18:15
Piłka nożna. Porażka Błękitnych z Chojniczanką
Po dwóch błędach w pierwszej połowie, po przerwie Błękitni nie zdołali odrobić strat... Fot. Tadeusz SURMA  

II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - CHOJNICZANKA Chojnice 0:2 (0:2); 0:1 Adam Ryczkowski (26 karny), 0:2 Szymon Skrzypczak (35).

BŁĘKITNI: Dominik Sasiak - Aleksander Theus, Jakub Ostrowski, Daniel Wajsak, Jan Andrzejewski - Mateusz Bochnak (73 Tomasz Kaczmarek), Hubert Krawczun (63 Filip Karmański), Dawid Polkowski, Michał Cywiński (83 Przemysław Brzeziański), Błażej Starzycki (73 Bartosz Boniecki) - Kamil Walków (63 Damian Niedojad)



Czerwona kartka: Kaczmarek (90 minuta, za drugą żółtą). Żółte kartki: Cywiński, Wajsak, Kaczmarek - Sacharuk, Mudra. 
 

Sędziował: Łukasz Karski (Słupsk). 

Mecz bez udziału publiczności.

Prowadzeni przez Jarosława Piskorza stargardzianie przez niespełna pół godziny dotrzymywali pola mającym awansowe aspiracje chojniczanom i mecz był wyrównany, ale w 26 minucie błąd Theusa, który we własnym polu karnym sfaulował rywala, odmienił przebieg pojedynku, bo Ryczkowski pewnie wykorzystał rzut karny. Niecałe dziesięć minut później Błękitnym przydarzył się kolejny błąd, bo po długim podaniu Skrzypczak między dwoma stoperami stargardzkiego zespołu zdążył dojść do piłki i celnym strzałem podwyższył rezultat, ustalając końcowy wynik. O pechowym występie może mówić Kaczmarek, który wszedł na boisko dopiero w 73 minucie, ale zdążył otrzymać dwie żółte kartki i przedwcześnie opuścił murawę...

- Nie powiedziałbym, że Chojniczanka była lepsza w przekroju całego spotkania, ale skrupulatnie wykorzystała nasze błędy i dzięki temu zwyciężyła - stwierdził po meczu trener J. Piskorz. - Zmiany których dokonałem w drugiej połowie dały za mało jakości. Po przerwie przeważaliśmy i mieliśmy więcej z gry, ale wypracowaliśmy sobie tylko jedną klarowną sytuację strzelecką, gdy Mateusz Bochnak minimalnie przestrzelił. Chojniczanka miała zaś taką grę, jaką lubi, to znaczy cofnęła się i czekała na kontry, ale po zmianie stron praktycznie ani razu nie zagroziła naszej bramce.

Kolejny mecz Błękitni zagrają w Wielki Piątek o godz. 13, kiedy to w Stalowej Woli zmierzą się ze Stalą Rzeszów, a w pojedynku tym ponownie stargardzian poprowadzi J. Piskorz. ©℗  (mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA