Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Porażka z akademiczkami z Krakowa [GALERIA]

Data publikacji: 24 sierpnia 2019 r. 15:24
Ostatnia aktualizacja: 24 sierpnia 2019 r. 15:24
Piłka nożna. Porażka z akademiczkami z Krakowa [GALERIA]
 

Ekstraliga piłkarek nożnych: OLIMPIA Szczecin - AZS UJ Kraków 1:3 (0:1); 0:1 Nieciąg (22 karny), 1:1 Ratajczyk (58), 1:2 Michalczyk (70 samobójcza), 1:3 Maslová (87).

OLIMPIA: Pastusiak - Brodzik, Oleszkiewicz (82 Łaniewska), Michalczyk (89 Bagińska), Brzozowska - Witczak (55 Oleksiak), Bińkowska (89 Witkowska), Ratajczyk, Radochońska, Grosicka - Litwiniec (84 Kalmus)

Nasze olimpijki rozpoczęły sezon od dwóch zwycięstw, ale później przegrały na wyjeździe z trzecim w tabeli GKS-em Katowice, a w sobotnie południe na własnym stadionie musiały uznać wyższość współliderujących w tabeli studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego, chociaż spotkanie było wyrównane, a szala zwycięstwa na korzyść gości przechyliła się dopiero w końcówce.

Pierwsza połowa, toczona w promieniach wakacyjnego słońca, była spokojna i rozgrywana w dość wolnym tempie. Gra była wyrównana, chociaż niewielką optyczną przewagę posiadały krakowianki. Najistotniejsze wydarzenie w tej części gry miało miejsce w 22 minucie, kiedy to szczecińska bramkarka Pastusiak sfaulowała w polu karnym jedną z rywalek, a celnym strzałem z jedenastki popisała się Nieciąg, wyprowadzając swą drużynę na prowadzenie.

Druga połowa spotkania toczyła się już w znacznie żywszym tempie, w czym zasługa głównie szczecinianek, które dążąc do wyrównania przystąpiły do bardziej intensywnych ataków. Po niecałym kwadransie bramkę zdobył jednak AZS UJ, lecz gol nie został uznany z powodu spalonego, a Olimpia po szybko rozegranym rzucie wolnym pośrednim przeprowadziła wzorowy kontratak, po którym Ratajczyk skutecznym strzałem doprowadziła do wyrównania. Po strzelonej bramce nasz zespół nie spoczął na laurach, lecz dalej atakował, dążąc do zdobycia kolejnych goli i wypracował sobie kilka dogodnych pozycji strzeleckich.

Do decydujących o końcowym wyniku wydarzeń doszło w 70 minucie, kiedy to dwukrotnie o dużym pechu może mówić szczecińska defensorka Michalczyk. Po jednym z ataków Olimpii, piłkę ręką we własnym polu karnym zagrała jedna z krakowianek, a efektem była już druga podyktowana w sobotę jedenastka, tym razem na korzyść olimpijek. Do piłki podeszła wspomniana Michalczyk, lecz niestety, wbrew nadziejom miejscowych kibiców, piłka nie trafiła do siatki, lecz odbiła się od poprzeczki. AZS UJ przeprowadził kontrę, zakończoną strzałem Zapały, po którym piłka odbiła się jeszcze od powracającą na własne przedpole niefortunną strzelczynię rzutu karnego i wpadła do szczecińskiej siatki.

Te pechowe wydarzenia nie załamały Olimpii, która ruszyła do jeszcze śmielszych ataków, chcąc szybko odrobić straty. Konsekwencją było rozluźnienie szyków obronnych, co w samej końcówce wykorzystały rywalki, zdobywając trzeciego gola, który przesądził o ostatecznym zwycięstwie krakowianek.

Podsumowując spotkanie trzeba stwierdzić, że mecz był wyrównany, a wynik długo był sprawą otwartą, zaś chyba największy wpływ na zwycięstwo krakowskich studentek miało ich większe boiskowe doświadczenie, które uwidoczniło się szczególnie w dramatycznej końcówce, w której zdołały się nie tylko obronić, ale także skontrować, przypieczętowując końcowy triumf. ©℗ (mij)

Aleksandra Nieciąg strzałem z rzutu karnego pokonała szczecińską bramkarkę Joannę Pastusiak.

Fot. Ryszard PAKIESER

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA