Piątek, 29 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Porażka z liderem na pożegnanie II-ligowej jesieni

Data publikacji: 30 listopada 2019 r. 18:29
Ostatnia aktualizacja: 30 listopada 2019 r. 22:17
Piłka nożna. Porażka z liderem na pożegnanie II-ligowej jesieni
 

II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - WIDZEW Łódź 1:3 (0:2); 0:1 Radwański (37), 0:2 Robak (45 karny), 1:2 Ostrowski (61), 1:3 Robak (81).

BŁĘKITNI: Rzepecki - Szrek (46 Theus), Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki, Łysiak, Karmański (81 Bochnak), Cywiński (46 Paczuk), Fadecki - Kurbiel

Żółte kartki: Sitkowski, Cywiński, Paczuk - Kita, Tanżyna.

W ostatnim jesiennym meczu II ligi, w obecności blisko tysięcznej widowni, podopieczni trenera Adama Topolskiego przegrali z samotnie liderującym Widzewem Łódź, a dla podopiecznych bardzo dobrze znanego w Szczecinie szkoleniowca Marcina Kaczmarka było to czwarte z rzędu zwycięstwo (z różnicą goli 17-1) oraz szósta kolejna wygrana na wyjedzie.

Dla stargardzian nie był to jednak koniec jesiennych zmagań, bo w czwartek o godz. 12.15 na swym stadionie przy ul. Ceglanej zmierzą się w spotkaniu 1/8 Pucharu Polski z I-ligową Stalą Mielec, która w poprzedniej kolejce wyeliminowała Pogoń Szczecin.

Sobotni pojedynek rozpoczął się od rajdu i strzału w słupek Jakuba Szreka w 11 minucie. Po pół godzinie gry efektownym strzałem z woleja popisał się Przemysław Kita. W 37 minucie lewą stroną boiska akcję przeprowadzili Kornel Kordas z Konradem Gutowskim. Po płaskim dośrodkowaniu piłka trafiła w środek pola karnego, skąd pierwsze uderzenie zostało zablokowane, ale już dobitka Adama Radwańskiego z kilkunastu metrów była skuteczna.

Tuż przed końcem pierwszej połowy Kita został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę popisowo wykorzystał były snajper portowców Marcin Robak, który na boisku był do końca, a dodajmy, że 29 listopada skończył 37 lat.

Cały mecz zagrał też były zawodnik Pogoni Sebastian Rudol. Przez 90 minut występował były obrońca Błękitnych Łukasz Kosakiewicz, a dopiero w ostatniej minucie został zmieniony były defensywny pomocnik stargardzian Bartłomiej Poczobut.

W 54 minucie po rzucie rożnym stoper Jakub Ostrowski był bliski strzelenia kontaktowej bramki, ale zdobył ją w 62 minucie, także po rzucie rożnym, popisując się celnym strzałem głową w tzw. krótki róg. Gospodarze myśleli o wyrównaniu, ale w 81 minucie nadziei pozbawił ich Robak, gdy po wrzucie z autu przyjął piłkę i prawie z zerowego kąta strzelił pod poprzeczkę. ©℗ (mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA