Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Portowcy wracają do Płocka

Data publikacji: 02 grudnia 2020 r. 11:57
Ostatnia aktualizacja: 02 grudnia 2020 r. 12:05
Piłka nożna. Portowcy wracają do Płocka
Fot. Ryszard Pakieser  

Piłkarze Pogoni po niespełna dwóch tygodniach wracają do Płocka. 20 listopada Portowcy w rzutach karnych wyeliminowali Wisłę w 1/16 Pucharu Polski, a w środę (2 grudnia) zagrają z ekipą z Płocka o ligowe punkty. Relację z meczu w Płocku przeprowadzi Canal+ Sport (godz. 17.55).

Dla Wisły poprzedni mecz z Pogonią był pierwszym po kwarantannie i blisko miesięcznej przerwie. W regulaminowym czasie zakończył się remisem 1:1, a zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne. Ich bohaterem był Dante Stipica, broniąc dwa z decydujących rzutów karnych. Bramkarz szczecińskiej jedenastki odebrał właśnie nagrodę dla piłkarza miesiąca Pogoni. Po meczu z Pogonią Wisła rozegrała jeszcze dwa spotkania ligowe i oba przegrała – z Jagiellonią 2:5 i Cracovią 0:1.

Pogoń pomiędzy spotkaniami w Płocku rozegrała tylko jeden mecz. W Zabrzu w meczu pełnym kontrowersji przegrała z Górnikiem 2:1. Była to dopiero druga porażka w sezonie, która jednak pokazała sporo mankamentów w grze drużyny. Najpoważniejszymi, na które zwracał uwagę trener Kosta Runjaic, były błędy w defensywie, które kosztowały Pogoń utratę bramek.

– Wiemy jak wyglądał mecz pucharowy w Płocku. Nie był to super pojedynek. To trudny teren i musimy dołożyć więcej agresji, spokoju z piłką i jakości. Na pewno trzy punkty są w naszym zasięgu. W Zabrzu można było zobaczyć pewne pozytywy. Zdobyliśmy gola, prowadziliśmy i dopiero czerwona kartka połączona z karnym zmieniła wydarzenie. Staraliśmy się walczyć w osłabieniu do ostatnich minut. W teorii mogło nam brakować sił, ale atakowaliśmy w samej końcówce. To optymistyczne – mówi Mariusz Malec, który do gry wrócił po ponad miesięcznej przerwie.

Treningi z Pogonią przed meczem z Wisłą wznowił też po ponad półrocznej przerwie inny rekonwalescent Igor Łasicki. Jego występ w Płocku jest jednak mało prawdopodobny. Na pewno nie zagra także ukarany w Zabrzu czerwoną kartką Hubert Matynia. Regulamin rozgrywek w przypadku czerwonej kartki automatycznie nakłada na zawodnika karę dyskwalifikacji w jednym meczu.

(woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Już wrócili
2020-12-02 20:25:40
Już wieśniaki wróciły. Nie potrafili wygrać z beznadziejną Wisłą. Polska piłka jest naprawdę w czarnej d***e. Liga Miszczów.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA