Niespełna 20-letni Mateusz Praszelik odchodzi z Legii Warszawa. Utalentowanemu pomocnikowi 30 czerwca kończy się umowa i nie doszedł do porozumienia w sprawie nowego kontraktu ani przedłużenia obecnej umowy do końca sezonu.
Piłkarz w obecnym sezonie zagrał w ekstraklasie pięć razy, między innymi w inauguracyjnym spotkaniu przeciwko Pogoni i to w wyjściowym składzie. Później nie otrzymywał już zbyt wielu szans. Nic dziwnego, że postanowił kontynuować karierę w innym klubie, o nieco mniejszych aspiracjach, ale za to z większymi szansami na regularną grę. Zawodnik w ostatnim czasie był kontuzjowany.
Praszelik jest piłkarzem, którego pozyskaniem zainteresowanych jest wiele polskich klubów ekstraklasy, między innymi Pogoń Szczecin. To były kolega z reprezentacji Polski juniorów Macieja Żurawskiego. Jeżeli piłkarz zdecydowałby się na kontynuowanie kariery w Pogoni, to druga linia portowców mogłaby być złożona między innymi z piłkarzy nie mających jeszcze 20 lat: Żurawskiego, Praszelika i zaledwie 16-letniego Kacpra Kozłowskiego, który od kilku dni trenuje indywidualnie.
Prócz Pogoni zainteresowanie Praszelikiem wykazują takie kluby, jak: Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, czy Raków Częstochowa. Każdy z nich włącznie z Pogonią może się pochwalić umiejętnością promowania młodych piłkarzy. Górnik w poprzednim sezonie sprzedał Szymona Żurkowskiego, Śląsk w obecnym sezonie wypromował Przemysława Płachetę, a Raków Miłosza Szczepańskiego. (par)
Fot. R. Pakieser
