Cornel Rapa uznany został przez sportową redakcję „Kuriera Szczecińskiego” za najlepszego piłkarza grudnia. Wynika tak z ocen, jakie przyznajemy po każdym ligowym i pucharowym meczu.
Pogoń rozegrała w grudniu trzy ligowe spotkania, w których nie odniosła zwycięstwa. Piłkarzem, do którego można było mieć najmniej zastrzeżeń był 26-letni rumuński prawy obrońca.
Oceny, które wystawiamy po każdym meczu są zawsze opisowe, ale zamieniając je na skalę punktową (duże brawa, to 5 punktów, oklaski – 4, solidny ligowiec – 3, poniżej średniej – 2, poniżej przyzwoitości – 1, występ zaliczony – bez oceny) wychodzi, że to właśnie były reprezentant Rumunii był najlepszym piłkarzem Pogoni w minionym miesiącu.
Pozyskany trzy miesiące temu piłkarz zebrał 12 punktów, czyli w skali od 1 do 5 miał wysoką średnią 4 punkty na jedno spotkanie. W dwóch poprzednich meczach był najlepszym piłkarzem Pogoni, w spotkaniu kończącym sezon zagrał słabiej, ale nie na tyle, by zostać wyprzedzonym przez jakiegokolwiek innego gracza.
Punktowali w trzech meczach
Piłkarze Pogoni w grudniu punktowali w trzech meczach. To był tak samo słaby miesiąc, jak ten pierwszy – w lipcu. Minęło zatem sporo czasu, a drużyna znalazła się w tym samym miejscu, jak na początku sezonu, kiedy nowy trener dopiero zaczynał swoją pracę.
Najpoważniejszymi rywalami Rapy do miana piłkarza grudnia byli: Jakub Słowik, Adam Frączczak i Sebastian Rudol (każdy z nich ze średnią 3 punkty na mecz).
Słowikowi, podobnie jak Kudle pamiętane są głównie dość spektakularne wpadki i poniekąd słusznie, bo bramkarze są ostatnią instancją i wymaga się od nich szczególnej odpowiedzialności. Słowik jednak poza fatalnym meczem z Zagłębiem (a w praktyce poza fatalną jedną interwencją, bo w pozostałych sytuacjach spisywał się dobrze), w pozostałych wypadał albo bardzo dobrze (ze Śląskiem wybronił rzut karny), albo solidnie (ostatni mecz z Termaliką).
Strzelał tylko Frączczak
Frączczak był w grudniu jedynym piłkarzem Pogoni, który potrafił strzelać gole - jednego z rzutu karnego, drugiego z akcji, natomiast Rudol zanotował jeden występ znakomity (z Zagłębiem), ale dwa pozostałe już słabe (ze Śląskiem i Termaliką). Jeżeli ustabilizuje formę, a ma na to duże szanse, to stanie się klasowym obrońcą.
Trzy razy punktowało ośmiu piłkarzy. Spośród nich najsłabsze noty zebrał Takafumi Akahoshi (średnia 2 punkty na mecz), poniżej oczekiwań wypadli też: Adam Gyurcso i Kamil Drygas (obaj ze średnią 2,3 na mecz).
Cornal Rapa w dwóch na trzy mecze był uznawany za najlepszego naszego piłkarza. W meczu ze Śląskiem wywalczył rzut karny, a w spotkaniu z Zagłębiem zaliczył asystę. Brał zatem udział w każdej akcji portowców zakończonej golem. W spotkaniu z Termaliką był już mniej aktywny i drużyna gola już nie zdobyła.
Pisaliśmy o Rapie
Rapa w grudniowych meczach miał dwa otwierające podania (po jednym w meczach ze Śląskiem i Zagłębiem), ale został zdecydowanym liderem pod względem celnych podań w pole karne. W grudniowych meczach zanotował ich siedem – wszystkie w dwóch spotkaniach ze Śląskiem i Zagłębiem.
Rapę uznaliśmy za najlepszego piłkarza Pogoni w meczu ze Śląskiem, a o jego występie napisaliśmy w sposób następujący:
„Kolejny bardzo udany mecz naszego prawego obrońcy. Dynamiczny, ofensywnie nastawiony, najwięcej celnych podań w pole karne, jedno otwierające podanie, jedna próba strzału, przy tym bez zaniedbań w defensywie.”
Równie efektownie rumuński piłkarz wypadł w kolejnym spotkaniu z Zagłębiem w Szczecinie. Napisaliśmy o jego występie w samych superlatywach:
Rapa utrzymuje znakomity poziom, asysta przy golu, ponadto aż trzy celne podania w pole karne, jedno otwierające, ciąg na bramkę, dobre przerzuty, cały czas głowa podniesiona do góry, dobra motoryka, forma znakomita. ©℗ (par)