Cornel Rapa uznany został przez sportową redakcję „Kuriera Szczecińskiego” za najlepszego piłkarza sezonu. Wynika tak z ocen, jakie przyznajemy po każdym ligowym i pucharowym meczu.
Pogoń w sezonie rozegrała 43 spotkania, ale piłkarzy ocenialiśmy w 42. Nie stawialiśmy cenzurek za mecz w 1/16 finału Pucharu Polski, ponieważ przeciwnik był zaledwie trzecioligowy, faza pucharowa bardzo wczesna, a skład był dość eksperymentalny.
Wystawiane przez nas oceny zawsze są opisowe, ale zamieniając je na skalę punktową (duże brawa, to 5 punktów, oklaski – 4, solidny ligowiec – 3, poniżej średniej – 2, poniżej przyzwoitości – 1, występ zaliczony – bez oceny) postanowiliśmy usystematyzować cały bardzo długi sezon.
W całym sezonie punktowało aż 27 piłkarzy. Żeby zapunktować choćby w jednym meczu, należało zagrać przynajmniej 45 minut w jednym spotkaniu. Żeby zostać branym pod uwagę w naszej klasyfikacji na piłkarza sezonu, należało zapunktować przynajmniej w połowie spotkań.
Żelazna jedenastka
W Pogoni piłkarzy, którzy punktowali w przynajmniej połowie meczów było zaledwie jedenastu. To świadczy o tym, że trener Moskal słabo rotował kadrą zespołu, był przywiązany do nazwisk bez względu na to, jaką formę prezentowali gracze. Ujemnie odbiło się to w końcówkach obu rund, które zarówno jesienią, jak i wiosną rozgrywane były fatalnie.
Co miesiąc na podstawie przyznawanych ocen dokonywaliśmy wyboru piłkarza miesiąca. Piłkarz, który w przekroju całego sezonu zebrał najlepszą średnią not (uwzględniając graczy ocenianych przynajmniej w połowie meczów) – Cornel Rapa był najlepszym piłkarzem tylko w jednym miesiącu. Było to w grudniu ubiegłego roku, kiedy zespół prezentował kiepską formę i żaden z ofensywnych graczy się nie wyróżniał.
Były reprezentant Rumunii przez cały sezon prezentował równą, solidną formę, był naszym najlepszym defensorem bez względu na to, czy grał na prawej obronie, czy w środku. Zdobył jednego gola, zaliczył dwie asysty, ale przede wszystkim był skuteczny w destrukcji.
Transfery poza okienkiem
Rapa jest piłkarzem, który dołączył do zespołu dość późno. Pogoń pozyskała go już we wrześniu ubiegłego roku po zamknięciu okna transferowego. Oznacza to, że dobrego piłkarza można znaleźć wszędzie i w każdym czasie, a klasowi piłkarze też mogą mieć problem ze znalezieniem klubu.
Podobnym przykładem jest Ricardo Nunes, który też trafił do Pogoni po zamknięciu okna transferowego i tez zaaklimatyzował się doskonale. Miniony sezon był jego trzecim w Pogoni i zdecydowanie najlepszym, choć nie zawsze – szczególnie na początku sezonu – był pierwszym wyborem u trenera Moskala.
Patrząc na piątkę piłkarzy z najwyższymi średnimi ocenami ewidentnie wychodzi, że siła szczecińskiej drużyny oparta była na obcokrajowcach. W piątce najlepszych zawodników jest tylko jeden Polak – Mateusz Matras, który na swoją wysoką pozycję zapracował głównie dobrymi meczami w rundzie jesiennej.
Wśród kibiców panuje duże rozczarowanie, że Matrasa nie udało się zatrzymać w Szczecinie, jednak bardzo prawdopodobne, że zawodnik jesienią ubiegłego roku rozgrywał swój najlepszy sezon i prezentował się biorąc pod uwagę możliwości formę absolutnie optymalną. Raczej mało prawdopodobne, by powtórzył takie osiągnięcia, jak w rundzie jesiennej, kiedy zdobył cztery gole i zaliczył cztery asysty.
Matras najlepszy wśród Polaków
Na przestrzeni całego sezonu był to w Pogoni najlepszy polski piłkarz (uwzględniając tylko tych piłkarzy, którzy punktowali przynajmniej w połowie meczów) i plasujący się w trójce najlepszych graczy szczecińskiego klubu w ogóle. Zakończył zatem swoją trzyletnią przygodę w Pogoni dobrym sezonem - najlepszym spośród wszystkich trzech, które dotąd rozgrywał.
Wysokie pozycje w rankingu Spasa Deleva, czy Adama Gyurcso nie powinny dziwić. To byli gracze nastawieni na ofensywę, widoczni w akcjach ofensywnych, legitymujący się znakomitymi liczbami. Wysoką lokatę zajmuje też Adam Frączczak, który na średnią ocen na poziomie 3 (w skali od 1 do 5) zapracował głównie skutecznością, sezonem wyjątkowym dla niego pod względem liczby zdobytych goli.
W gronie jedenastu punktujących piłkarzy jest tylko jeden wychowanek – Sebastian Rudol, który po rundzie jesiennej zajmował pod względem zebranych not wysokie czwarte miejsce, a po rundzie wiosennej spadł aż o cztery lokaty. To była słaba runda dla naszego wychowanka, ale też nie pomagał mu jego trener, który swoimi decyzjami na każdym kroku podkreślał, że nie szanuje młodego obrońcy pod względem piłkarskim.
Wychowankowie punktowali tylko wiosną
W grupie piłkarzy punktujących przynajmniej w dziesięciu meczach, ale zarówno w jednej, jak i w drugiej rundzie są dwaj wychowankowie: Dawid Kort i Marcin Listkowski. Pod względem not to byli nasi najlepsi piłkarze w rundzie wiosennej, ale na przestrzeni całego sezonu grali zbyt mało, by sklasyfikować ich z innymi piłkarzami. Obaj grali praktycznie w drugiej połowie rundy wiosennej i potwierdzili, że odważniejsze stawianie na wychowanków może się opłacić.
Sześciu piłkarzy skończyło sezon ze średnią not przynajmniej na poziomie 3,0. Wśród piłkarzy z występami powyżej 50 procent najgorsze noty zebrali: Kamil Drygas, Sebastian Rudol, Jakub Słowik i Jarosław Fojut i nie ma w tym przypadku. To byli w zespole gracze, którzy rozegrali sezon na słabym poziomie, więcej spotkań zaliczyli gorszych, niż lepszych.
W grupie 27 piłkarzy, którzy punktowali na przestrzeni całego sezonu jest aż dziewięciu wychowanków, co stanowi aż 33 procent całego zespołu. Oznacza to, że co trzeci piłkarz grający w spotkaniach ligowych i oceniany przynajmniej jeden raz, to zawodnik, który przeszedł przez szczeble szkolenia w Akademii.
Spośród tych dziewięciu piłkarzy tylko jeden rozegrał ponad 50 procent spotkań - Sebastian Rudol. Liczymy na to, że w kolejnym sezonie utrzymają swoją pozycję w drużynie z drugiej części rundy wiosennej: Dawid Kort i Marcin Listkowski i dołączą do nich: Sebastian Kowalczyk i Jakub Piotrowski. Ta piątka wychowanków, to obecnie piłkarze zdecydowanie w Pogoni najlepiej rokujący i z największymi szansami na częste występy w ekstraklasie.
Co ciekawe, w czwórce najniżej ocenianych piłkarzy, ale bez 50-procentowego udziału w meczach, aż trzech, to gracze sprowadzeni do Pogoni na przestrzeni ostatniego sezonu i tegoroczni debiutanci. Niskie oceny wskazują, że transfery Cincadze, Niepsuja i Ciftciego, to nie była dobra inwestycja. ©℗ Wojciech PARADA
Fot. R. Pakieser
Piłkarz sezonu
1. Cornel Rapa 3,24 29
2. Spas Delev 3,19 32
3. Mateusz Matras 3,11 35
4. Adam Gyurcso 3,05 39
5. Ricardo Nunes 3,03 32
6. Adam Frączczak 3 32
7. Rafał Murawski 2,91 32
8. Sebastian Rudol 2,89 29
Kamil Drygas 2,89 28
10. Jakub Słowik 2,79 24
11. Jarosław Fojut 2,77 30
-------------------
12. Sebastian Kowalczyk 4 1
13. Dawid Kort 3,33 14
14. Jakub Czerwiński 3 6
15. Dawid Kudła 2,92 13
16. Marcin Listkowski 2,91 11
17. Seiya Kitano 2,67 6
18. Takafumi Akahoshi 2,55 9
19. Adrian Henger 2,5 4
20. Jakub Piotrowski 2,5 4
21. Mateusz Lewandowski 2,33 12
Łukasz Zwoliński 2,33 9
23. Hubert Matynia 2,2 5
24. David Niepsuj 2,09 11
25. Mate Cincadze 2 9
26. Robert Obst 2 2
27. Nadir Ciftci 1,25 4
Poszczególne rubryki oznaczają: imię, nazwisko, średnia ocen, liczba ocenianych meczów.