Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Remis wyszarpany w końcówce

Data publikacji: 13 marca 2022 r. 20:21
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2022 r. 20:21
Piłka nożna. Remis wyszarpany w końcówce
Fot. (arch.) Ryszard PAKIESER  

W spotkaniu 13. kolejki Ekstraligi kobiet Olimpia Szczecin zremisowała na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała 2:2.

Ekstraliga Kobiet: Rekord Bielsko-Biała - Olimpia Szczecin 2:2 (1:0); 1:0 Skolarz (11), 1:1 Oleszkiewicz (79), 2:1 Szafran (89), 2:2 Szymaszek (90+5).

Olimpia: Radkiewicz - Michalczyk, Brzozowska, Szymaszek, Shahbazyan, Brodzik, Garbowska (51 Kuśmierczyk), Radochońska, Lipiejko (70 Bissong), Ziemba (80 Szerszeń, 88 Czartoryska), Oleszkiewicz.

Początek spotkania należał do gospodarzy. Już w 9 minucie bramkę z bliskiej odległości strzeliła Skolarz. W 18 minucie po zagraniu piłki ręką - Olimpia miała rzut karny, ale Oleszkiewicz spudłowała z 11 metra. Do przerwy nie mieliśmy zbyt wielu okazji strzeleckich i wynik nie uległ zmianie.

W 50 minucie Michalczyk strzelała z rzutu wolnego, ale nie trafiła w bramkę. Chwilę później po rzucie rożnym, zakotłowało się pod polem karnym Rekordu, ale bramka nie padła. W 59 minucie dobrze z dystansu uderzyła Szymaszek, ale bramkarka Rekordu przeniosła piłkę nad poprzeczką. W 72 minucie ponownie strzelała Szymaszek, ale z bliska uderzyła obok słupka. W 77 minucie pierwszą okazję po przerwie stworzyli gospodarze. Na bramkę uderzała Adamek. Olimpia w drugiej połowie prowadziła grę i dążyła do bramki wyrównującej. I wreszcie w 78 minucie, stan meczu strzałem z bliskiej odległości wyrównała Oleszkiewicz.

Po straconej bramce Rekord ruszył do przodu. Najpierw próbowała Wycisk, chwilę później Kłębek uderzała pod poprzeczkę, ale dobrze broniła Radkiewicz. Pod koniec meczu gospodarze osiągnęli swój cel. W 89 minucie z piłką w pole karne wbiegła Szafran i pokonała bramkarkę Olimpii. Chwilę później strzelała Oleszkiewicz, ale wprost w bramkarkę Rekordu. Następnie z piłką na bramkę Olimpii pobiegła Adamek i uderzyła w poprzeczkę. Ostatnie słowo należało do gości. W polu karnym piłkę od Bissong otrzymała Szymaszek i mocnym strzałem doprowadziła do wyrównania.

Olimpia mogła wygrać to spotkanie, ale nie wykorzystała rzutu karnego. Z drugiej strony bramkę wyrównującą strzeliła w ostatniej akcji meczu, więc punkt powinien cieszyć i może wiele znaczyć na koniec sezonu. Za tydzień poważne wyzwanie dla Olimpii. Do Szczecina przyjedzie zespół Czarnych Sosnowiec.

PR

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA